Teraz wyjaśnieniem przyczyn wypadku zajmą się duńskie służby. Ministerstwo Spraw Zagranicznych informuje, że stan pozostałych trzech marynarzy jest dobry.
fot. ekstrabladet.dk
Jak informuje portal tvn24.pl do wypadku doszło na polskim statku Corina. Nie żyje 67- letni marynarz ze Świnoujścia, a trzech innych leży w szpitalu. Członkowie załogi zatruli się gazem. Statek Corina stał w porcie Hanstholm w Danii. Na miejsce zdarzenia wezwano policję oraz służby medyczne. Informację potwierdza Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Z informacji zagranicznych mediów wynika, że mężczyzna został znaleziony martwy w ładowni statku. Jak udało się ustalić dziennikarzom portalu iswinoujscie.pl miał to być ostatni rejs w który wyruszył świnoujścian, w środę miał być już w domu.
Teraz wyjaśnieniem przyczyn wypadku zajmą się duńskie służby. Ministerstwo Spraw Zagranicznych informuje, że stan pozostałych trzech marynarzy jest dobry.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Zegnaj NAJDROZSZY MARYNARZU.W czwartek rano 30 kwietnia o godz.8:05 na dworcu w Swinoujsciiu miala byc galazka bzu na powitanie.A teraz mam ogromny bol, zal, niemoc i lek przed przyszloscia bez Ciebie.Galazke tego pieknie pachnacego krzewu teraz ja podaruje Tobie na ostatnia droge. A Wy co niektorzy internauci i komentatorzy zostawcie w spokoju Mirka, Marynarza, a przede wszystkim wspanialego Czlowieka.
Do Gość Czwartek [30.04.2015, 12:07:35] [IP: 92.42.119.**], tzw. czad to tlenek węgla (CO), a nie dwutlenek węgla (CO2)
Brawo 67 letni marynarz. To co on robił wcześniej, ze nie byłna emeryturze. Wojskowy emeryt.. Ci do końca.. Ciuch z MW. . i do przodu..
67 LAT I KONIEC -ZGODNIE Z PLANEM
Oddam 2 sprawne laptopy za darmo do celow edukacyjnych w dobre ręce dzwonić od 11-20.nr kontaktowy 511134324
W NORWEGII MIAŁ MIEJSCE PODOBNY WYPADEK W STOCZNI 3-ECH PRACOWNIKÓW POLSKIEJ FIRMY ZGINEŁO I DO DZISIAJ NIE WYJAŚNIONO DLACZEGO ŻEBY TUTAJ TAK NIE BYŁO
219 TAK NAM KAZAŁ ZYC PREMIR TUSK I TEN MILJONER Z LONDYNY 67 KONIEC . KSIEDZA DOMIE NIE WZYWAJCI...
Jest to polski statek tzw. General Cargo czyli przewozi różne rodzaje ładunków. W tym czasie przewozili zrębki drewna. Podejrzewam że była duża wilgotność w ładowni a co za tym idzie mogło być dużo korozji w środku, a korozja pochłania tlen, a człowiek wydziela dwutlenek węgla, potocznie tzw." Czad" bezwonny bezbarwny gaz. Po prostu się udusił. Szkoda człowieka. Moje kondolencje dla rodziny.
Kondolencje dla rodziny, sam jestem marynarzem
67 lat to chybA JAKAS KPINA DZIADEK MARYNARZ
@ Gość • Czwartek [30.04.2015, 00:26:20] • [IP: 88.156.233.***] Na jakiej podstawie zakladasz, ze bylo to niechlujstwo przelozonych? Skad masz takie informacje? A moze nie poinformowali przelozonego, ze wchodza do ladowni? Nie feruj wyrokow nie znajac faktow. Nie bylo Cie tam.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
WYRAZY WSPOLCZUCIA DLA RODZINY TO JEST MASOWIEC EWIDENTNE ZANIEDBANIE OFICEROW DO LADOWNI NIE WCHODZI SIE GDY JEST LADUNEK NIEKTORE LADUNKI NP WIORKI LUB WEGIEL WYDZIELAJA GAZ
I to własnie to był ostatni rejs marynarza do krainy morza i oceanów. Niech odpoczywa w spokoju
najwazniejsze ze na Facebook sa skladane kondolencje.. co godzina nowe zdjecie...sa lajki...wszyscy znajomi w zalobie..
Smierc nie jest kresem naszego istnienia.Zyjemy w naszych dzieciach i nastepnych pokoleniach.Albowiem to dalej my, a nasze ciala to tylko zwiedle liscie na drzewie zycia.Glebokie wyrazy wspolczucia dla calej rodziny.
Każda śmierć Marynarza jest dla Marynarzy bolesna. Szczególnie wtedy, gdy powoduje ją brak najmniejszej wyobraźni przełożonych na statku. Wiadomo, że" zrębki" podobnie jak ładunki z zawartością tłuszczy roślinnych i zwierzęcych, złom. koncentraty rudy i wiele innych ładunków pochłaniają tlen. Ładownie masowca, należy traktować jako przestrzenie zamknięte niebezpieczne i postępować zgodnie z procedurami. Powstają pytania: Dlaczego przed wejściem przełożony nie sprawdził w ładowni atmosfery? A jeśli podjęto ryzyko to dlaczego Marynarz nie był odpowiednio zabezpieczony? Śmierć naszego Kolegi jest ostrzeżeniem dla nas wszystkich.Przecież znamy zasady prac niebezpiecznych - od Marynarza do Kapitana. Dlaczego lekceważymy nabyte wiadomości o przestrzeniach niebezpiecznych? Należy skończyć z ułańską fantazją i przyjąć obowiązujace reguły pracy na morzu.Przypominam jedną z nich:" Jeżeli przyjmuję się na statek zdrowego Marynarza, to musi on wrócić w takim samym stanie".Bo to nie był wypadek! To było niechlujstwo przeł
To już drugi marynarz ze świnoujścia który zginął, niedawno zatonął u wybrzeży szkocji statek i zginął Jarek O., wielka szkoda, nie każdy wie że około 10 lat temu zginął były strażnik straży miejskiej ze świnoujścia, pływał tankowcem, miał charakterystyczne rude włosy, wysoki, przystojny mężczyzna, bardzo szkoda rodziny, wyrazy współczucia.
Ale to chyba masowiec
Szkoda jednego z nas. Ale prawda jest taka że w 99 procentach sami jesteśmy sobie winni. Teksty typu" bo procedury są dla debili z biura" lub jak już ktoś wspomniał" co ty młody wiesz" są na porządku dziennym. Niestety takie słowa padają głównie z ust" sędziwych" marynarzy których praktyka powinna już nauczyć ile niebezpieczeństw czai się każdego dnia na statku. Spowodowane jest to głównie obawą przed zwolnieniem z racji wieku, a niesie niestety zagrożenie dla" mówcy" jak i dla współpracowników. Współczucia dla rodziny. Byłem kiedyś z Mirkiem na jednym statku.
Szczegóły są już od dawna znane, ale podają je inne media. Statek przewoził zrębki drewna, ładunek przy którym bardzo często dochodzi do braków tlenu i wytworzenia się tlenku węgla (czadu). Zapewne tak samo było w tym przypadku - w ładowni był tlenek węgla, a to oznacza śmierć dla człowieka który tam wejdzie.
Bardzo współczuję rodzinie:(, szkoda człowieka.
Może ktoś omyłkowo wpuścił, CO2 do ładowni?! Szkoda, że nie znamy więcej szczegółów. Wyrazy współczucia.
Czy ci pozostali panowie, są też ze Swinoujścia?