Jerzy Straszewski, prezes PIKE, w oświadczeniu zatytułowanym "dyktatura nadawców" decyzję o rezygnacji sieci Multimedia Polska z Eurosportu uznaje za bardzo ważny sygnał dla środowiska operatorów kablowych. Jego zdaniem postawa szefów francuskiego sportowego kanału uderza w abonentów telewizji kablowej i w operatorów, szczególnie tych w miastach średniej wielkości i tych niewielkich - lokalnych czy osiedlowych.
- Prowadzimy rozmowy z Eurosportem na temat korzystnych warunków reemitowania programu w sieciach kablowych. Rozmowy te są jednak bezskuteczne, mimo naszej woli negocjacji i doprowadzenia do kompromisu - tłumaczy. - Wobec nieprzejednanej postawy kierownictwa programu Eurosport operatorzy zrzeszeni w PIKE poważnie rozważają, aby pójść w ślady Spółki Multimedia Polska i wypowiedzieć umowy z kierownictwem Eurosport. Są na to gotowi - grozi szef PIKE.
Jakub Kwiatkowski, PR & marketing manager w Eurosport Polska jest jednak spokojny o przyszłość stacji. - Słowa prezesa PIKE to element gry. Walki o interesy środowiska - mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl. - Od przeszło roku prowadzimy intensywną renegocjację porozumień z operatorami. Dotychczas w ponad 95 proc przypadków nasze rozmowy z sieciami kablowymi kończyły się podpisaniem nowej umowy - dodaje.
Przedstawiciel kanału zaznacza, że nowa oferta Eurosportu dla Multimediów była identyczna jak ta, która wygasa z dniem dzisiejszym. - Nie zwiększyliśmy stawki, mimo iż spadł kurs dolara (opłata pobierana od gniazdka liczona jest w amerykańskich centach- red.), a koszty licencji sportowych są bardzo wysokie - komentuje.
Zdaniem Kwiatkowskiego część operatorów nie liczy się ze zdaniem swoich abonentów, często nie biorąc pod uwagę ich sugestii dotyczących preferowanego układu oferty. - Stawiają ich przed faktem dokonanym. Nawiązując do komentarza Pana prezesa - wykazują zachowania dyktatorskie - uważa.
Niedawno umowę z Eurosportem przedłużyła siec kablowa Vectra. - To sygnał, że rynek akceptuje nasze stawki- podkreśla PR & marketing manager nadawcy. Jednak zarząd operatora, mimo iż przyjął porozumienie - popiera protest prezesa PIKE.
- Zawierając umowę z Eurosportem mieliśmy wątpliwości i rozterki, czy kanał o takiej relacji jakości i zawartości do ceny, powinien znaleźć się w naszej ofercie. I nadal je mamy. Stawki Eurosportu uważamy za zawyżone i z tego powodu solidaryzujemy się ze stanowiskiem PIKE - mówi Wirtualnemedia.pl Tomasz Żurański, prezes Vectra. - Obecnie z kanałem Eurosport jesteśmy związani umową i nie zamierzamy z niej rezygnować - uspokaja jednak.
Obniżenia stawek chce również Aster. - Od kilku lat ilość oferowanych w Polsce kanałów sportowych ciągle rośnie. Inaczej sytuacja wyglądała 10 lat temu, kiedy jedynym dostępnym kanałem o tej tematyce był Eurosport. Nieuzasadnione jest więc nieustanne podnoszenie cen przy takim rozproszeniu praw do wydarzeń sportowych oraz realiach rynkowych- tłumaczy nam Joanna Pasynkiewicz - wiceprezes zarządu sieci.
- To sam rynek bowiem powinien ocenić, czy dany program jest wart swojej ceny, czy nie - podsumowuje dyskusję prezes PIKE. - Rynku nie tworzą sami operatorzy, ale przede wszystkim widzowie, a oni, co pokazują badania, chcą mieć dostęp do Eurosportu- ripostuje Kwiatkowski.
Od dziś możliwości oglądania stacji nie mają abonenci Multimedia Polska. Eurosport został zastąpiony w sieci przez TVP Sport. Operator nie zamierza na razie wznawiać rozmów z francuskim nadawcą.
Więcej informacji: Eurosport
A nas kręcą relacje na żywo z pielgrzymek w tv Trwam i radyjku ojca dyrektora. Zakładamy moherowe szalik, bereciki i moherowe paputki z pomponem, siadamy przed odbiornikiem i kibicujemy do upadłego.
Zdrowa sytuacja to taka kiedy jakaś stacja telewizyjna zamiast żądać pieniądze od operatorów kablowych płaci im za emisję jej sygnału. W końcu to zwiększa jej oglądalność i wpływy ze sprzedaży reklam.