Do 117 wchodzenie w układy z Kondziem to tak jakby powiesić sobię pętlę na szyję.Mnie to cieszy bo bedzie co niektórych prowadzał jak krowy na łańuchu.A jeszcze jak by ewentualnie cos jemu zagrażało cała wine zwali na wszystkich z boku, byle siebie oczyścić.Użyje wszelkich dostępnych sposobów.Nawet stronę założy.Teraz co niektórych czeka dużo pracy, oj dużo.Tu musze wspomnieć o conajmniej 5 nagrywarkach.On wszystko ma nagrane.Trzeba tez wspomieć, jak na zawołanie potrafi płakać, łzy wieksze od grochu.To jest dopiero mistrz manipulacji, a władza wasza nie siega tak daleko.Teraz to Kondzio rozdaje karty i będzie tak jak on chce, a on potrafi, oj potrafi, oj potrafi...

Do IP-117-Jak śmiesz tak drwić z pokrzywdzonych dzieci-jesteś nikim!!Tyle dzieci pokrzywdzonych-sprawy rozdzielone w prokuraturze aby umniejszyć krzywdę i umorzyć sprawę.Ten skandal nadaje się do PROKURATORA GENERALNEGO.Prezydent miasta kryje ojca sprawcy-co to w ogóle jest.Czy to jest jeszcze państwo prawa??Pozew zbiorowy-natychmiast.!!

Prawnik moze zajmiesz sie tym ze dwa dni po molestowaniu znalazlem sie na dywaniku u dyrektowa mojego zakladu pracy w ktorym byl rowniez pan notabel i chccial" zalagodzic" sprawe przez wysokie stanowisko. Dal mi jasno do zrozumienia gdzie jest moje miejsce ze jego syn potrafil wyjac pistolet z kabury policjanta a i tak mu nikt nic nie zobi. Sprawe zglosilem na policje i oczywiscie cisza..

do 117 To nie jest ważne czy prokuratura umorzyłą, czy nie.Sprawę muszę cie zawieść, ale wygrała matka chłopców bo UBEZWŁANOWONIŁES SYNA I OTO CHODZIŁO ZEBYS PONIÓSL ODPOWIEDZIALNOSC ZA SYNA!!i tak jest.Chłopaki rosną to sie obronią, narazie szybko biegają to uciekną.Co do ciebie to na chwilę g...przykryłeś gazetą, ale spod gazety dalej śmierdzi.Tyle w tym temacie.To ty powinienes rodziców dzieci przeprosić, a nie oczekiwać tego od rodziców dzieci.Ci którzy ciebie dobrze znaja, to po tym tekście mają przedni ubaw.

do 117 KTO KOGO MA PRZEPROSIĆ??Ale jaja reszta rodziców skrzywdzonych dzieci też??Jak jestem winna to przepraszam, bo w moim zasobie słów jest to słowko.

Komentarze pisane przez Babcię (118) (które nie jest stroną w sprawie, bo nie jest prawnym opiekunem dzieci i pod względem prawa jest osobą obcą) jasno powierzają jedno - to prywatna sprawa i załatwianie osobistych porachunków. Nic merytorycznego tylko osobiste odnoszenie się do osób, które jej (w jej mniemaniu)" zaszkodziły", a nie do faktów. A fakty są proste: molestowania nie było (potwierdzili to biegli), prokuratury (w Kamieniu i Szczecinie) sprawy umorzyły, czyn miał małą szkodliwość, należałby się przeprosić i zakończyć ten żenujący spektakl medialny, bo nikomu on nie służy (może poza Babcią która żyje swoją" wojenką" - widać nie ma nic lepszego do roboty)

Dc Epopeji szkoła-dzieciak: dyrektora, psycholog i wychowawczyni/WYCHOWACZYNI WIDZ NIE WCIAGNIETA W INTRYGE-Z WYCHOWACZYNI SOBIE ZROBILI ALIBI/i babka.DYRKTOREK ZABIERA CHŁOPCA

I sie dogadało dwóch psycholi.Jeden bardzo kochający dziecko, drugi odwrotnie.Byle ugrać jakieś pieniądze to by z tych Gluchołaz na kolanach szedl nie wspomne o innych sprawach.No zawezwał jeden drugiego i się dogadali.No i teraz leci.Ludzkie pojecie przechodzi do czego moze sie posunac dyrektorka szkoły.Pewno na dzień nauczycila na suchej piersi zawiśnie medal za szczegolne OSIAGNIECIA-znidzczenie kilku dzieci a co tam.Młode urodzą, bedą nastepne.Przemęczonej pedagog wszystko jedno, byle uwalić.Dyrekrorek z falszywym usmieszkiem, że dzieci są bezpieczne.POzniej się robi siny.Dyrektorku w dobie elektonicznych gadżtów to nie można byc pewnym niczego.Prawda.Nie pisze PANSTWO bo zwrot k=jest zarezerwowany dla osob, ktore dazymy szacunkiem.

do 117 jakie stare porachunki czegos ty sie nacpał, umorzyli a drudzy sie odwołali, bo sprawa nie załatwiona.DZIECI NIE SA BEZPIECZNE bo chlopak nie jest pilnowany.Wiceprezydencie z tego co wiem, to nigdy miedzy rodzinami nie byłó konfliktu.I teraz matka i babka walcza o dobro dzieci.! (niepelnosprawny osiłek w swietlicy dla małych dzieci.Dyrektor szkoły na teren szkoły wpuszcza i spiskuje z jakims obcym elementem. Do szkoly może wejśc kazdy wywlec obojetnie jakie dzieci, obcy ludzie robią co chcą.Przestanicie pieprzyc farmazony.Dzieci były napastowane albo molestowane.Wiceprezydent ma siłe przebicia.Teraz widzę co się dzieje kolo rodziny się dzieje.Intryga w szkole, prezydent nie widzi problemu.Teraz czekamy, co syncio, chory człowiek.Należy sie jemu opieka.Dzieci też powinny też czuć sie bezpieczne.W tym wszystkim najbardziej niebezpieczne jest, ze do wiceprezydenta nie dochodzi to, ze ma chore dziecko.No bo przeciez taki men nie mógł splodzić chorego wg bliskiej osoby tej rodziny.Chory bardziej jest wiceprez.

TO jest HORROR!!Wszystko pod bokiem władzy!!SKANDAL!!

IP-117-Fakty są takie, że było wiecej zgłoszonych faktów tylko prokuratura ich nie łączy /z wiadomych powodów-recydywa/-więc nie rób wody z mózgu. Sprawa cuchnie recydywą-zobaczymy jak długo będziesz się migał od odpowiedzialności.Krzywda dzieci cię nie rusza bo jesteś podłym człowiekiem,

Wszystkie instytucje do tego powołane nie pomagają matce dzieci, a wręcz są przeciw niej, bo śmiała nagłośnić sprawę-chodzi o notabla, który w Świnoujsciu uważa się za cara i władcę-kto mu na to pozwala??Dzisiaj już wiadomo-nadeszło pismo.

no Policja to powinna nakazać rodzinie napastującego nastolatka zajęciem sie jego nadzorem całodobowym, bo taki jest ich obowiązek a nie nakazywanie dzieciom jak sie przed nim bronić. To jakiś cyrk. Dlaczego tą spawy jeszcze nie nagłośniono na forum całego kraju? Dlaczego dzieci mają być zastraszane?

Poprzednia dyrektorka szybko odeszła po tym zajściu w grudniu -można się domyślać, że nie chciała ulec naciskom. Nowy dyrektor szkoły szybko mianowany idealnie i z gorliwością człowieka zupełnie podporządkowanego wykonuje odgórne polecenia.To ma być człowiek któremu powierzono opiekę nad bezbronnymi dziećmi.Udostępnia swój gabinet byłemu ojcu w celu nakłaniania dziecka do kłamstw i pomówień, bo" góra" wymyśliła odebranie dzieci matce-w zemście za nagłośnienie sprawy.

Fakty: molestowania nie było, prokuratura umorzyła śledztwo bo nie doszło do czynu zabronionego, praktycznie wszystkie inne media omijają temat, bo każdy choć trochę zorientowany wie, że sprawa" cuchnie", bo i sprawca i poszkodowani to sąsiedzi, znający się" od dziecka" z jednego podwórka, ale ich rodzice są skłóceni i tak naprawdę chodzi tylko o" stare porachunki" pomiędzy rodzinami. Załatwiają swoje porachunki, a ludziom robią wodą z mózgu, że jakieś tam" molestowania" mają miejsce. Nie dajmy się ogłupić i wciągnąć w sąsiedzkie porachunki.

zamiatanie pod dywan, i za wszelka cene zachowanie stołków - tak było jest i bedzie

Do IP-182-W sprawie synusia notabla-cisza-nikt nic oficjalnie nie wie-wiadomo, że uczęszcza do świetlicy środowiskowej dla małych i biednych dzieci.Pan prezydent w piśmie do rodziców nawet nie wspomniał, iż w jakikolwiek sposób wymógł na swoim podwładnym właściwą opiekę lub postawę wobec zaistniałych napaści i molestowań małych dzieci.Po prostu nic sie nie stało-czekamy na gwałt lub zabójstwo.

No i co dyrektorku teraz to juz jest na piśmie jak to było.W gabinecie ustalenia z tatósiem prze ó. Pan dyrektor ustala strategię z Konradem K.nastepnie przyprowadza dziecko, K.K robi swoje tzn namawia dziecko, towarzysz dyrektor kumpel K.K woła na SŁÓWKO na kortytarz.Przyprowadza namówione dziecko gotowca i leci kabarecik.Robimy niebieska karte.To brzmi jak w filmie fantastycznym.To jest masakra.Obecna dyrekcje szkoly podstawowej nr 1 po tym numerze powinno sie seperować od dzieci.Nawet Towarzystwo Opieki Nad ZwierzEtami powinno ich wpisać na czarna listę, zeby też i zwierzątkom nie szkodzili.

A jakie losy są tego debila?

Do 184 rodzice z jedynki powinni sie zjednoczyć ja chetnie spotkam sie z rodzicami z Rady Szkoły, należy zadbać o bepieczeństwo dzieci, bo dyrekcja szkoły ma to gdzieś chciałabym, zeby rodzice, których dzieci uczeszczja do szkoły wiedzieli czego mogą sie spodziewać po dyrekcji.Wreszczie to rodzice płacą podatki i dyrekcja czy wiceprezydent sa na garnuszku rodziców i nie moża pozwolić, zeby dochodziło do działań o charkterze przestępczym.Nie możemy pozwolić, zeby nasze dzieci były krzywdzone.

Wiceprezydencie i Dyrekcjo Szkoly przeciwko komu wy staneliście, przeciwko prostej matce 3 dzieci w tym jednego maluszka karminonego piersią.Wy nie macie sumienia ani za grosz wstydu.Preparujecie dowody, żeby zniszczyć rodzinę.W imię czego, stolka, podwyzki.Wiceprezydent swojego syna broni.Nie potrafi stanąć jak normalny człowiek i załatwić sprawę po ludzku, ale niestety on nie jest czlowiekiem.Teraz sprawę załawia przez dyrekcje szkoly- przez innych żeby był czysty.Czysty chłopie to już nigdy nie bedziesz.Pospolity przestępca ma wiecej honoru, bo napewno by nie zrobil zamachu na kobietę karmiącą.Teraz czekam, kiedy wyrwiesz jej spod pachy bochenek chleba, ktory bedzie niosła swoim dzieciom i 20 dkg szynki, żeby ustawione przez ciebie władze mogły napisać, ze dzieci chodzą głodne.Chleb jeszcze piwinieneś podeptac, bo plucie w szybe samochodu juz opanowałeś do prefekcji.

Problem bezpieczenstwa dzieci na boisku przy SP 1 przewija sie zbyt czesto ! Rada rodzicow podjela kroki ku zmianie nieczulosci serca pana prezydenta - zbierane sa podpisy pod petycja o zatrudnienie pracownika na boisku, ktory bedzie czuwal nad bezpieczenstwem tego miejsca. WY ktorzy tak chetnie komentujecie, rownierz mozecie dolaczyc i petycje podpisac w szkole z sekretariacie.Co do Policji - mija miesiac jak zglosilam pobicie dziecka, podalam nazwisko sprawcy i...CISZA !! Zapytalam co w tej sprawie i uslyszalam" Nie moge ustalic gdzie sprawca jest zameldowany ani uczniem jakiej jest szkoly" Zaczynam podejrzewac, ze sprwca rowniez ma" postawionych" rodzicow badz krewnych : (

Pan Prezydent wie o następnych molestowanych 7-stycznia chłopcach, ciekawe co odpowie tamtym rodzicom, czy tak samo ich zbędzie wysyłając po 3-tygodniah pismo, ze wszystko jest prawidłowo prowadzone i w zasadzie on nic nie może.Przecież to już recydywa!!Następne dzieci!!A on to toleruje-urzędnik państwowy, Policja monitoruje-to jakim cudem następne dzieci są krzywdzone.Prokuratura rozdziela sprawy-bo wtedy mniejsze zło.Wszystko gra p.PREZYDENCIE.

DO 70.26.68 no ty chyba nie w kursie nadzieii może mało chociaż niekoniecznie.Zapomiałeś o wierze, nawet jak umrze nadzieja to zostaje wiara, a jej mam dużo, żli ludzi mogą krzywdzić innych do czasu.Mnie nie ma z czego rozliczać, napewno żadne dziecko przeze mnie nie płakało a ty?A ty ma sumieniu nie masz już miejsca nawet na niegodziwosci.Nie ma w tobie nic dobrego.O ile chodzi o uczucia to jesteś pusty jak stodoła na wiosnę przed żniwami.Nawywijasz i chcesz pokazać światu, że nie wolno ći podskoczyć bo zniszczysz.Człowiek, ktory niszczy innych niszczy sam siebie, i pomimo zrecznych intryg jestes juz na drodze do samounicestwienia.Jesteś jak rozpedzony pociag ktory uderzył w sklad porcelany.

Pan Prezydent nic nie może w sprawie-jego podwładny może wszystko-oddać syna do świetlicy dla małych dzieci/wg prezydenta jest ok-to że notabl wykorzystuje do tego stanowisko -świetlica jest dla małych normalnych dzieci/chory psychol powinien być gdzie indziej/-wszystko gra, on nic nie może jest bez wpływu na podwładnego-niech mu wręczy medal -to zawsze może.I niech sobie sprowadzi Karuzelę będzie z czerwonymi spodniami weselej tej kompanii.Bawcie się !!Tylko dlaczego kosztem małych dzieci??