Oskarku płyniemy dla Ciebie i to z czystą przyjemnością.Buziaki kruszynko:)

Nie przekonują mnie te głosy źe nie wolno prosić o pomoc...Wolno prosić a nawet trzeba w jedności siła.Rodzice walczą o synka jak mogą i jak potrafią. Nie oceniajcie, nie wiecie co Was w życiu czeka...są sprawy ważne i ważniejsze Nie róbcie z rodziców naciągaczy a z tych wszystkich, którzy pomogli naiwniaków.W jedności siła!!Wierzę w ludzi!!

Moje uwagi na tym forum są z rodzaju" generalnych" i pod dyskusję ogólną. Nic nie mam do rodziców, walczących o swoje dzieci - też mam dzieci. Myślę jednak, że utarło się w Polsce przeświadczenie, że jak ktoś ma problem to ma prawo naciągać innych ludzi na datki, na kasę. Kto daje ludziom prawo biegać i krzyczeć publicznie o swoich problemach ? A może ja też mam problemy, chorego na raka w rodzinie, rozwód na głowie albo mandat za zły kolor samochodu. Każdy ma problemy a tutaj wrzucają nam kolejne swoje problemy. Jest to jednak presja społeczna." Przyjdź i wpłać kasę bo my mamy nieszczęście". Polacy jako naród są strasznie dumni, że Owsiak zbiera więcej niż np Amerykanie czy Francuzi. Tam jest inna kultura - każdy trzyma swoje problemy u siebie a nie biega z nimi po gazetach i telewizjach. Uważam, ze powinniśmy powiedzieć NIE dla niekończących się akcji charytatywnych. Naciąganie w stylu" Jak Cie stać to DAJ" Nawet jeśli mnie stać to mam swoje dzieci i swoje problemy Każdy ma na głowie tyle, że ich wystarczy.

Kiedyś pamiętam była również zbiórka dla pana Czarka Wiśniewskiego po ciężkim wypadku w pracy. Też na skomplikowaną operację i rehabilitację. Były tylko wpłaty na konto i chyba tylko jedna impreza. Nie wiem jaka kwota się uzbierała, ale myślę, że ludzi dobrej wolo było sporo. Nie wiem co się z tym panem dzieje obecnie...widziałam niestety nekrolog...oby to była zbieżność danych, bo z komentarzy przyjaciół i rodziny wynikało, że jest to bardzo porządny i dobry człowiek...

Potrzeba 200 tys.zł, zebrano chyba już 150tys.zł z wszystkich imprez, wojska, wpłat na konto itp. Nie trzeba latać po wszystkich imprezach, wystarczy nr konta i przelew. Ja tak zrobiłam i też pomogłam dziecku. Owszem imprezy też pomagają zebrać większą grupę ludzi i zbiórkę pieniędzy, ale jak ktoś chce pomóc, to nie ma żadnego problemu. Nawet bez wychodzenia z domu. Każdemu potrzebującemu pomocy trzeba pomagać, a nie się licytować, czy temu dziecku czy tamtemu. Pomóżmy wszystkim dzieciom potrzebującym pomocy, jak nas stać.

Niesamowita jest polska zawiść. Ja...le w jakim kraju zyjemy, no ale co sie dziwic w koncu prawdziwy katolicki kraj, pelen milosierdzia a Jezus to nie byl Jezus tylko Leszek Lechita

Jestem osobą tzw. starszej daty i wkurzają mnie roszczeniowe postawy obecnych młodych ludzi. Potrzebują kasy - robią zbiórki pieniężne. Często robią to natrętnie, chodzą po ulicach z ulotkami, wciskają nam jakieś rzeczy do kupienia. Oczywiście na szczytny cel. A ja chcę mieć spokój i swoje życie. Nie chcę być bombardowany kilka razy dziennie ulotkami, zbierającymi na chore dzieci, schroniska dla zwierząt itp. Nikt już nie szanuje naszej wolności. Kończę pracę i chcę sobie pójść na spacer - a tutaj lecą już z puszką po pieniądze. W poprzednim swoim wpisie zwróciłem uwagę, że ludzie młodzi, zdolni do pracy z chorym dzieckiem biegają i krzyczą - Dajcie nam, Dajcie nam !! Na mój wpis dostałem agresywną odpowiedź rodziców dziecka, w którym ubliżają mi a ja chcę mieć tylko spokój i nie być napastowanym o pieniądze. Żebranie było dobre w średniowieczu. Dzisiaj należy to załatwiać w Ministerstwie Zdrowia. Uwaga szanowni rodzice: można też sprzedać mieszkanie, samochód albo jechać na saksy - to Wasz problem.

Widać tu wpisy samych zainteresowanych - a propos tych informacji o mieszkaniu na kredyt w CHF. Nie dziwię się, że walczą o swoje. Ja uważam, że ludzka dobroć ma niestety swoje granice i się szybko wyczerpuje. Jeśli zrobi się akcję charytatywną to przyjdzie 2 tys. osób, na kolejną, podobną - przyjdzie 200 osób a na następną - przyjdzie rodzina i znajomi. Tak już jest. Uważam, że kolejne akcje powinny być robione dla innych dzieci. Rodzice walczą o swoje dziecko i nie myślą o innych dzieciach - bo niby co one ich obchodzą ?? ja uważam, że każdemu należy się jedna szansa. Pożyjemy - zobaczymy. Aha, do IP 190 - po polsku piszemy:" zamiast" zamiast:" za miast".

Gość • Czwartek [21.05.2015, 23:10:53] • [IP: 80.245.182.**] 1. Kwota potrzebna na operacje to 200 000 zł a na poprzedniej zbiórce zostało zebrane ok 20 000 zł 2. Mieszkanie tych Państwa jest na kredyt i to we frankach więc nie jest ich. 3. Co do samochodu jest jeden i to wcale nie jakiś super. 4. Rodzice Oskarka z tymi zbiórkami nie mają nic wspólnego to obcy ludzie organizują te wszystkie akcje. A co do innych dzieci to masz racje każdy zasługuje na godne leczenie niestety nasz kraj tego nie zapewnia. Więc może za miast wypisywać głupoty, znajdź takie potrzebujące dziecko zorganizuj dla niego taką zbiórkę. Pozdrawiam serdecznie i obyć nigdy nie potrzebował/a takiej pomocy.

do [IP: 80.245.182.**] nie powinno się wygłaszac swoich wyroku w sprawie, której się nic nie sprawdziło. Najpierw proszę zapytac i sprawdzić u źródła. Przez takie niepotwierdzone insynuacje siejesz Człowieku wiecej zlego niz dobrego. ZANADA

Dajcie ludzie spokój, chcą, potrafią zorganizować a inni chcą dać pieniądze? Ich sprawa! Powiesz jego matce" są bardziej potrzebujące dzieci, więc ten niech umrze"? Lepiej zastanówmy się nad cenami leczenia i faktem, że jak nie uzbiera się worka szmalu, to lekarze pozwolą maluchowi pożegnać się z życiem. Niezłe co? Moralne, takie" kapitalistyczne" do imentu.

Czy ktoś może pamięta ile rodzice Oskarka zebrali pieniędzy w poprzedniej zbiórce bo coś mi się wydaje, że to było dokładnie tyle ile potrzeba na zabieg operacyjny za granicą. Wiele innych osób też ma ciężko chore dzieci, potrzebujące pomocy. Chciałabym aby wszystkie miały takie same szanse. Rodzice Oskarka o ile wiem są ludźmi zamożnymi tzn. posiadają piękne mieszkanie w nowiutkim bloku i bardzo drogi samochód o ile nie dwa samochody. Proponuję panom z iswinoujscie zainteresowanie się kogo tutaj reklamują i czy na pewno nie ma innych bardziej potrzebujących i chorych dzieci w naszym mieście. Swoją drogą państwu Gąsiorowskim gratulujemy zaradności w zdobywaniu funduszy i życzymy powrotu dziecka do zdrowia.

Czy za łącznie przepłynięte kilometry wszystkich uczestników Oskarek dostanie jakąś kwotę pieniędzy np. od miasta lub innej instytucji ?

400 m to ile to jest basenów 16?

Oskar Gąsiorowski Fundacja Serce Dziecka, tam jest numer konta. Pozdrawiam

"Zapraszamy na imprezę pływacką..." wolałbym pijacką ale trudno, parę groszy dorzucę.

podajcie numer konta lub sms z checia wplace symboliczna kwote..!