Nie wiadomo, jakim zainteresowaniem cieszyły się wśród klientów świąteczne produkty w Kauflandzie. Wiadomo za to, gdzie wylądowała świąteczna gazetka reklamująca ten towar. Na stertę gazet promocyjnych nasz Czytelnik natknął się za strzelnicą, niedaleko betonowej drogi ciągnącej się w stronę wodociągów.
Uczciwość kolportera nie ma granic :-) – napisał i przesłał nam stosowne zdjęcie.
To nie pierwszy taki przypadek w naszym mieście. We wrześniu 2013 r. pisaliśmy o podrzuconej do lasku przy ulicy Bałtyckiej stercie niemieckich gazet reklamowych. Rzecznik prezydenta Robert Karelus mówił nam wtedy, że podobnych historii nie brakuje.
- Często niemieccy przedsiębiorcy zlecają roznoszenie materiałów promocyjnych osobom , które z czystego lenistwa, zamiast dystrybuować je po nieruchomościach, po prostu je wyrzucają – mówił Robert Karelus.
No tak niestety robi większość roznosicieli a kasę biorą jak im sie niechce to niech sie nie podejmuja
Robicie aferę o gazetki? A dlaczego nikt nie zajmie się tonami śmieci-plastyków, telewizorów, domowych śmieci wynoszonych do lasu? W porównaniu do butelek i puszek papier rozkłada się bardzo szybko...
JAKI PAN TAKI KRAM - CZYSTY PATRJOTA MASZ RACJE NISZCZYC OBCY HANDEL , KTÓRY MA ZAWSZE STRATY, NIE PŁACĄ PODATKÓW , NASZ POLAKÓW MAŁYCH NISZCZĄ TERAZ GRYZOŃ SZCZUREK .
A ja lubię przeglądać gazetki promocyjne i zauwazyłam, ze własnie z Kauflandu bardzo rzadko są roznoszone, w przeciwieństwie do Neonet, które muszę pochwalić za sustematyczność.
A kto to posprząta?zapewne dziki i wiewiórki?
Sam nawet tego nie oglądam, jak widze włożone przy furtce od razu ląduje w koszu.
i ktoś straci robotę...wywalić z roboty takiego pajaca..!!
macie swoją euro-kupę - sami głosowaliście za taką wolnością to teraz macie uloteczki wszem i wobec!
To było celowe, zeby jelenie i wiewiorki mogły zobaczyć jak nie będą płacić podatków co z nimi sie stanie...schab 15.99 mielone 7.99, żaden jelonek czy wiewiorka nie chce tak skończyć
Ja 2 miesionce temu tez gazetki kauflandu widzalem w parku duze ilosci
Drzewa wracają do lasu. Szkoda, że po prostu nie można ich było nie ścinać...
Ja bym to zabrał i albo by było wypełnienie do paczek przesyłek (Allegro) albo rozpałka do pieca marnują a to dobry papier :(
Jaka płaca, taka praca.
wyzywacie tych ludzi którzy grosze za to dostają sami śmiecicie a potem zdumienie ze ulotki w lesie leżą. Każdy trep powinien w ramach walki z pasożytnictwem poroznosić kilkanaście kilo tej makulatury.
jelenie chodzą chodzą i nie patrzą, że w ogóle nie jest taniej.
Niemcy idąc na spacer do lasu i pozbywają sie zbędnego balastu napotkają reklamę i co, ano ida do sklepu i kupują artykułu aby opakowania znowu wynieść do lasu itd
Co jakiś czas kolporterzy skracają sobie tak pracę, kiedyś przy mojej furtce mogłem wziąć kilkanaście egzemplarzy do palenia w piecu, albo co lepsze dla natury - do wyłożenia kuwety kotu.