iswinoujscie.pl • Wtorek [07.04.2015, 21:37:15] • Świnoujście
Pani Justyna: Chcą mnie wyrzucić z mieszkania! ZGM: Oferowaliśmy Pani Justynie pomoc

fot. Kamil Zwierzchowski
Pani Justyna jest jedną z ostatnich osób zamieszkujących baraki przy ulicy Steyera. Jak twierdzi, pracownicy ZGM-u chcą ją eksmitować z mieszkania. - Boję się, że mnie po prostu wyrzucą na bruk z trojką dzieci. Składałam podanie o przyznanie mi lokalu socjalnego. Składałam także prośbę o przyśpieszenie, ponieważ nastąpiła sprawa o eksmisje nas z mieszkania. - mówi w rozmowie z reporterem Pani Justyna. O sprawę mieszkania dla Pani Justyny zapytaliśmy dyrektora ZGM-u. - To nie jest akurat taka prosta sprawa. Sytuacja Pani Justyny czy jej partnera tak naprawdę jest konsekwencją ich działania. - mówi dyrektor ZGM-u.
Pani Justyna martwi się o każdy następny dzień.
- Jestem załamana. Po nocach zamiast spać po prostu płaczę. Co z nami będzie. Obecnie choruje na nerki, nerwice, te warunki niszczą moje zdrowie. My potrzebujemy pomocy. Nie jesteśmy rzeczami żeby nas wystawić jak jakieś śmieci. Gdzie sprawiedliwość? Wygląda na to ,że musimy iść na bruk, bo nie ma innego wyjścia. Dyrektor ZGM argumentuje to tym, że nie może poza listą przyznać nam mieszkania socjalnego. Jestem już na liście, ale lista nie jest zatwierdzona przez prezydenta miasta. Wyrok jest już w sądzie. Mamy opuścić ten lokal z natychmiastowym rygorem, boje się, że niedługo wyrzucą mnie z mieszkania... - mówi Pani Justyna.

fot. Kamil Zwierzchowski
- Nie wiem gdzie mam się podziać, chyba na ulicy. ZGM po prostu powiedział jak przyszli tutaj, żeby nie było, że będę pukała tutaj żeby się ogrzać po domach. Mam na utrzymaniu trójkę małych dzieci. Najstarsze dziecko ma 4 latka a najmłodsze 2 latka. Nikt na to nie patrzył wyrzucając mnie. Na niecałych dziesięciu metrach kwadratowych mieszka pięć osób. Dzieci bardzo ciężko się wychowuje w takich warunkach, wodę trzeba grzać. Łazienka jest, ale w krytycznym stanie, wszystko przecieka. Napisałam kolejną prośbę o przyspieszenie przyznania lokalu, ale nie wiem jaka będzie decyzja dyrektora. - mówi matka.
- Pan pracownik socjalny był u mnie, szukał mieszkania do wynajęcia ale są same na sezon i z bardzo wysokimi opłatami. Policja wspiera mnie psychicznie. Pan policjant nie zgodził się na eksmisje, jak przyjechał ZGM, po prostu powiedział Pani z ZGM-u, że nie ma serca wyrzucić nas na bruk, bo są małe dzieci. Jak na razie była tylko jedna próba wyrzucenia nas we wrześniu. Boję się, że niedługo naprawdę wygonią nas na ulicę. Mogą przyjść w każdej chwili. - mówi Pani Justyna.

fot. Kamil Zwierzchowski
O sprawę Pani Justyny zapytaliśmy dyrektora ZGM-u. Dyrektor twierdzi, że sytuacja w jakiej znalazła się Pani Justyna oraz jej rodzina jest konsekwencją ich działania.
- To nie jest akurat taka prosta sprawa. Sytuacja Pani Justyny czy jej partnera tak naprawdę jest konsekwencją ich działania. Gdyby Ci państwo zachowywali się w sposób właściwy, gdyby spełniali te swoje obowiązki i gdyby realizowali to wszystko co inni robią to w tej sytuacji nawet by się nie znaleźli. Ponieważ mieli możliwość zamieszkania u dziadka, który użyczył im mieszkania. Zresztą jest to mieszkanie gminne. - mówi dyrektor ZGM-u Artur Ćwik.

fot. Kamil Zwierzchowski
Według dyrektora, w stosunku do starszego człowieka, który użyczył mieszkania Pani Justynie, była stosowana przemoc.
- Gdy ten starszy człowiek tam mieszkał użyczył im mieszkanie aby razem z nim mieszkali. Natomiast bardzo szybko sytuacja stała się tam napięta. Do tego stopnia, że wspólnota mieszkaniowa w której ten lokal się znajduje wystąpiła do nas z prośba o eksmisję tych osób, całej tej rodziny. A za jakiś czas także rodzina tego starszego człowieka również wystąpiła do sądu o eksmisję Pani Justyny wraz z partnerem. W związku z tym, że to postępowanie eksmisyjne już się toczyło Pani Justyna wraz z partnerem wyprowadzili się od starszego człowieka i włamali się z kolei do niewydanego nam jeszcze pomieszczenia tymczasowego i w sposób nielegalny zajęli to pomieszczenie. Także popełnili kolejne czynności nieprawidłowe. Należy podkreślić że przyczynami do postępowania eksmisyjnego z poprzedniego lokum była przemoc wobec tego starszego człowieka i nie uczestniczenie w żaden sposób w opłatach. Wspólnota zgłaszała także pijaństwo, zanieczyszczanie i niszczenie klatki i kradzież prądu. Wszystkie elementy wskazywały, że ta rodzina w wyjątkowo niewłaściwy sposób korzysta z możliwości które miała. Mogła tam do tej pory mieszkać, złożyć wniosek o lokal socjalny i spokojnie tam czekać, mieszkać tak jak każdy obywatel. Natomiast oni tego nie zrobili, niewłaściwie korzystali a starszy człowiek wręcz uciekał ze swojego mieszkania - dodaje Artur Ćwik.
Dyrektor twierdzi że Pani Justyna wraz z rodziną włamała się do Pomieszczenia ZGM-u. Z uwagi na dzieci była także proszona przez pracowników ZGM-u o to aby złożyć wniosek o przyznanie lokalu socjalnego. Ponadto Pani Justyna była umówiona z Panią Prezydent Michalską na spotkanie, na które Pani Justyna nie przyszła.
- Z tym, że nie wyprowadzili się znowu stamtąd w sposób legalny znów się włamali, do naszego pomieszczenia. Wszystkie konsekwencje jakie powinniśmy wyciągnąć z tego tytułu wyciągnęliśmy. Sprawa trafiła na policje. Policja wszczęła postępowanie względem tych osób z uwagi na włamanie. My również skierowaliśmy sprawę do sądu o eksmisję bo w takich sytuacjach tak trzeba postąpić. Nie ma innej możliwości. I to skończyło się teraz w marcu wyrokiem sądu o natychmiastowym opuszczeniu tego lokalu. Także ta rodzina wyrokiem sądu nie dostała żadnego lokalu tak naprawdę. Sąd ocenił jej sytuacje i lokalu jej nie przyznał z uwagi na czyn zabroniony, który popełnili. My nie możemy takiej sytuacji tolerować bo gdyby wszyscy tak postępowali to panowałoby bezprawie. Pani Justyna wraz z partnerem i dziećmi znalazła się na liście i z tego co wiem Pan Prezydent podpisał złożoną listę. Mieliśmy spotkania z ta Panią i ta Pani była proszona o to aby złożyła wniosek, żeby wypełniła te wszystkie dokumenty i naprawdę też dużo czasu poświęciliśmy na to i pochylając się nad tymi dziećmi, bo tak naprawdę te dzieci nas interesują, spędziliśmy naprawę sporo czasu aby ta Pani mogła ten wniosek złożyć. Udało się, znalazła się na tej liście i zgodnie z ta listą lokal otrzyma. Z uwagi że jest to rodzina 5-osobowa będzie jej przypadał lokal zgodnie z wielkością tej rodziny. Gdy pracownicy byli na ulicy Steyera gdzie obecnie przebywa Pani Justyna zostali obrażeni przez jej partnera. Póki co znajduje się tam. Na pewno nie dopuścimy do takiej sytuacji, że dzieci znajda się na bruku. Poczynania tej rodziny nie zasługują na nic innego od strony gminy jak na napiętnowanie, natomiast my na pewno nie zrobimy tak aby skrzywdzić te dzieci. Działamy w ten sposób, aby te dzieci miały dach nad głową. Pani Justyna była umówiona z Panią Prezydent Michalską, ale nie przyszła. - dodaje Dyrektor ZGM-u.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Jest inne rozwiązanie: dzieci do domu dziecka a mamusia w tym czasie pracuje i stara się zapewnić dzieciom dach nad głową RAZEM Z OJCEM dzieci. To chyba najsprawiedliwsze. Nie czekać na gotowe.
do maxx • Środa [08.04.2015, 20:00:05] • [IP: 178.238.249.**] Ty to chyba ten przdu...pas jesteś jej, tak bronisz. Mi nikt nie dał, płacę i dymam na 3 etaty. 150 po opłatach to i tak nie -350. Ja nie chcę robić datków takim ludziom. tabletki antykoncepcyjne bierz jak nie ma za co dzieci karmić.
NIE WIEM JAK TO DZIELA TYMI MIESZKANIAMI I OD CZEGO TO ZALEZY? BO JAK MOZNA DAC MIESZKANIE OSOBIE Z TROJKA DZIECI NIEPELNOSPRAWNEJ RUCHOWO Z PIERWSZA GRUPA INWALIDZKA NA 3 PIETRZE BEZ WINDY TERAZ DO SZKOLY CHODZIL TYLKO NAJSTARSZY SYN BO MLODSZY CHODZI DO 1 -SZEJ KLASY NASTEPNE DO PRZEDSZKOLA SIEDZIELI W DOMU BO MATKA NIE BYLA W STANIE PODNIESC SIE Z LOZKA ABY ICH ZAPROWADZIC. CO ZA MATOLY SIEDZA W TYM Z.G.M. ZDROWY NIE ZROZUMIE CHOREGO..ALE WAZNE ZE DALI MIESZKANIE I MAJA Z GLOWY. .A JAK DZIEWCZYNA MA SOBIE RADZIC TO JUZ NIE ICH PROBLEM...
Nie wiem czemu, ale pierwsze zdjęcie przypomina mi bardzo znane ujęcie kotka z filmu Shrek. MAXX nie pisz farmazonów, znam parę przypadków z naszego miasta gdzie samotna matka czy ojciec wychowują 2-3 dzieci, załatwiają jak trzeba zasiłek z MOPR-u i dofinansowanie na przedszkole, czy mieszkanie z miasta, zapierniczają na 2-3 etaty jak trzeba, a nie siedzą na 4 literach i nie latają do mediów płacząc jak to im źle.
08.04.2015, 11:58:53] oraz [08.04.2015, 15:18:49] Chory dziadek przyjął ich do mieszkania, nie mieli wtedy 3 dzieci. Żyli na koszt dziadka i nie płacili za mieszkanie. Problem w tym, że konkubent nie miał zamiaru pracować na dziecko tylko spłodził następne. To jest taki wariant róbta co chceta. Najprościej winę zwalić na dyr. ZGM, MOPR i księdza. Jak by to oni zmuszali ich do konkubinatu. Tylko dzieci szkoda, ale powinny przy matce zostać. Ciężko jest tez wielu normalnym rodzinom. Ale taka jest polityka miłości PO-PSL do rodzin. Obce rządy lepiej dbają o polskie rodziny. Czy kacyki z PO tego nie wiedzą? Bo o swoje portfele to bardzo dobrze się troszczą.
Gdyby to ode mnie zależało to bym pokazała gdzie ich miejsce, patologia do roboty niech się wezmą. tylko Żerowac potrafią, chore te nasze państwo że w ogóle na takich daje pieniądze. W tym MOPRze to tez niekompetentni ludze pracuja, tym najbardziej potrzebującym nie dają, a patusa kieszeń pchają
maxx • Środa [08.04.2015, 20:00:05] • [IP: 178.238.249.**] a jej facecik...??3 tys. na budowie.malo??
błąd jest jeden że zrobiła te dzieciaki i teraz jest spory klopot, bez nich moze by jakos ogarnela sprawe finansowo... natomiast jakby usunela ciaze to katolskie spoleczenstwo by zaraz napietnowalo ze morderczynia wiec ogarnijcie sie:) jest tragedia, pomoc tez na wiele sie tu nie zda bo dzieci beda takie same pewnie
Max! Gówna prawda co piszesz! Miałam 3 dzieci w przedszkolu, wynajmowanie mieszkanie, pracowałam i jakoś dałam rade! Tylko trzeba chcieć, a nie uzalać się i chlać masakra! Pełna patologii!!
DLA TAKICH PASOZYTOW DZIECI STAJA SIE KARTA PRZETARGOWA!PRZECIEZ WIE JAK SYTUACJA WYGLADA, PO CO SPROWADZA DZIECI NA SWIAT WLASNIE TERAZ?NAJPIERW POWINNA ZAPEWNIC LOKUM, A POTEM SZUKAC PARTNERA.TO JEST CWANIACTWO, DZISIAJ SA TAKIE CZASY, ZE WSZYSTKIM SIE NALEZY!CO ONA ZROBILA BY DZIECIOM ZAPEWNIC JAKIES LUDZKIE WARUNKI?KIM JEST TEN JEJ PARTNER?NA DZIALCE MOZNA ZTWORZYC SOBIE WARUNKI DO MIESZKANIA, ALE PO CO SKORO DADZA...BO DZIECI...KOBIETO OPAMIETAJ SIE, TRZEBA BYC ODPOWIEDZIALNYM ZA SWOJE CZYNY!!MY, ZEBY MIESZKAC SPLACAMY KREDYTY DOZYWOTNIO, A TOBIE JAKIM PRAWEM MAJA DAC??
Do IP 80 245 42 Myślę że za dużo nasłuchałeś się partyjnych bzdur o polityce prorodzinnej i chyba w to uwierzyłeś i jeszcze gorzej powtarzasz te bajki polityków obietnice bez pokrycia. Uważam że ta pani wzięła Cię na litość i wpuszcza Cię w maliny.
Ja mam 3 dzieci, wynajmuje mieszkanie, pracuje i jakoś daje rade a takie użalanie się nad sobą i bycie bezczelna porostu mnie wkurza! Masakra! Rusz chłopa do pracy i nie użalaj się kobieto bo żal mi ciebie!
Wybór priorytetów, jak się nie myśli głową tylko czym innym to tak jest. Pani wybrała Bara bara, na łzy to teraz za póżno. Miała pani przyjemność a na dzieci teraz mają wszyscy łożyć. Praca jest dla tych co potrafią cos robić. A ta pani co potrafi robić /oprócz rozkładania nóg/ Najłatwiej jest grać na uczuciach ludzi i żyć na rachunek innych. Rzeczpospolita żebrana -- to teraz moda czy epidemia w Świnoujściu.
Jak zwykle najwięcej piszą ci przez których przemawia zawiść lub całe życie dążyli zeby do czegoś dojść i jedyne co im się w życiu udało to spłata mieszkania w kredycie. Nie znam tej pani ale znam realia życia w tym mieście. Gdyby poszła do pracy, zarabiając max.1600zł netto to i tak na nic by jej nie starczyło. Oddać trójkę dzieci do żłobka miejskiego lub przedszkola, to koszt min. 1450zł. Zostanie jej na czysto 150zł, pod warunkiem że dziecko w ww. placówce nie złapie jakiejś choroby. Wtedy wiadomo jak jest a jeśli fanatycy religijni nie wiedzą to opieka nad dzieckiem płatna 75/, lekarstwa w aptece które do tanich nie należą, wizyty u lekarzy (stanie w kolejkach lub jeśli kogoś stać to prywatne wizyty). Więc proszę was. Nie pierdzielcie głupot że miło sobie spędza czas z 3-ką dzieci i tylko czeka na datki. Pozdrowienia dla policjanta z sumieniem, w tym chorym kraju. Tak trzymaj kolego.
do kościoła to wszyscy biegna i ksiedzu na tace daja a biednej dziewczynie nikt nie pomoże... smutne :(
Gość • Środa [08.04.2015, 18:26:51] • [IP: 80.255.42.***] Myślę, że ta Pani. ...chetnie urodzi nastepne z nowym konkubentem.
Ja mam 3 dzieci, wynajmuje mieszkanie, pracuje i jakoś daje rade a takie uzasadnienie się nad sobą i bycie bezczelna porostu mnie wkurza! Masakra! Rusz chłopa do pracy i nie udała się kobieto bo żal mi ciebie!
[IP: 80.255.42.***]ZGADZAM SIĘ Z TOBĄ
Ów Kamil Zwierzchowski ma talent fotograficzny. To pierwsze zdjęcie bardzo naturalne, fantastyczne. No i pewna kreacja na ostatnim - zdjęcie symboliczne.
Masakra - w takich warunkach zdecydowala sie na produkcje 3 dzieci. Ludzie juz nic nie mysla. Pewnie liczyla na dlugoterminowe wsparcie z miasta.
Samotna i kaleka nie jest.Zapier...do pracy sam bylem z dwojka dzieci i po 16 godzin zapier...Na wymioty mnie zbiera jak takie pierdoly czytam.
Myślę, że ta Pani z chęcią pójdzie go pracy jeśli ją dostanie (to po pierwsze) . ... poza tym nie sądzę aby z tej pracy była w stanie utrzymać te maluchy a i na czas pracy powinna mieć je gdzie zostawić (tak jak i wiele innych matek) , więc proszę nie pierdzielić tu farmazonów. Tak bardzo dużo mówi się o rodzinach wielodzietnych i polityce pro rodzinnej a kiedy trzeba pomóc to to taki jeden z drugim urzędnik rozkłada z bezradności ręce wymyślając co raz to nowe trudności. Ta Pani nie jest odosobniona i musi być bardzo zdeterminowana. ... tu chodzi o te maluchy. ... miejsc w żłobkach o przedszkolach publicznych powinno być tyle aby starczyło dla każdego malucha. To przede wszystkim powinien być priorytet dla UM a nie jakieś jeb...ne lepsze nagłośnienie w amfiteatrze. Tak zgadzam się, że jest tu patologia. ... ale PATOLOGIA URZĘDNICZA.
ta rodzina nigdy nie pracowala i pracowac nigdy nie bedzie mamusia czemu nie przyzna sie ze ma 4 ro dzieci. gdzie jest starsza corka?
więcej bachorów narob!
Ostatnio czytałem że na 69 rodzin zadłużonych do odpracowania zadłużenia zgłosiły się 2 rodziny reszta mówi po przecież inni płacą my już nie musimy nic płacić(robić).