Do uszkodzeń czy zniszczeń znaków z nazwami ulic dochodzi w różnych częściach miasta. Znaki są systematycznie sprawdzane przez pracowników Wydziału Inżyniera Miasta. Wygiętej blachy znaku z nazwą ulicy nie można już przywrócić do pierwotnego stanu. Trzeba zamontować nowy znak, tak jak w tym przypadku. Zostanie to wykonane jak najszybciej- informuje rzecznik prezydenta miasta Robert Karelus.
Sąd ma chyba monitoring, więc gdzie problem?
A wystarczy naostrzyć górną krawędź. Myśleć urzędaski, myśleć. Macie pod nosem stary poniemiecki ponad stu letni mur ze szkłami i nie ogarniacie tematu?
Projektant do bani, taki znak powinien byc wyzszy i problem rozwiazany.
Ileż to trzeba mieć samozaparcia i"charyzmy" by się tak natrudzić??. Pytanie retoryczne.W mieście nie brakuje młodych ćwierćinteligentów-połgłówków
Dlaczego zaraz nowy nak, wystarczy ten, obecny wyprostować.
A skąd wiadomo, że to Wandale? [Wandalowie – grupa plemion wschodniogermańskich, zamieszkująca przed Wielką wędrówką ludów Europę Środkową (dzielili się na Silingów i Hasdingów, część badaczy jako wandalskie zalicza też plemiona Wiktofalów, Lakringów i Hariów[1]). W noc sylwestrową 406 roku wraz ze Swebami i Alanami przekroczyli zamarznięty Ren w pobliżu Moguncji[2], po czym przez trzy lata pustoszyli Galię. W trakcie dalszej wędrówki po Cesarstwie Zachodniorzymskim dotarli do Północnej Afryki, gdzie po zdobyciu Kartaginy założyli swoje własne państwo (439 r.). Przetrwało ono sto lat i zostało ostatecznie podbite przez Cesarstwo Bizantyńskie w latach 533-534.]
Najciemniej pod latarnia, przy sadzie i areszcie nie ma kamer ?
A potem w żółtej kamizelce z napisem WANDAL - prace porządkowe przez 30 dni - SUPER POMYSŁ !!
Sprawdzić okoliczny monitoring. A potem w żółtej kamizelce z napisem WANDAL - prace porządkowe przez 30 dni