- Kierowca ciemnego mercedesa to Niemiec. Kobieta kierująca zielonym mercedesem jest teraz w karetce. Nie wiadomo co z nią. To już kolejna stłuczka na tym skrzyżowaniu. - relacjonuje świadek zdarzenia.
fot. Kamil Zwierzchowski
Do bardzo groźnie wyglądającej kolizji doszło w niedzielę na skrzyżowaniu ulicy Piastowskiej z Wyspiańskiego. Zielony mercedes uderzył w bok granatowego vito, którym jechał obywatel Niemiec. Na miejsce kolizji przyjechali policjanci oraz ratownicy medyczni. Do zdarzenia doszło przed godziną 13.00.
- Kierowca ciemnego mercedesa to Niemiec. Kobieta kierująca zielonym mercedesem jest teraz w karetce. Nie wiadomo co z nią. To już kolejna stłuczka na tym skrzyżowaniu. - relacjonuje świadek zdarzenia.
fot. Kamil Zwierzchowski
źródło: www.iswinoujscie.pl
Znów to narzekanie na Niemców: oni mają samochody o sto lat dłużej niż Polacy! Jeżdżą dużo lepiej. Zaś zasada prawej ręki nie jest dziwnym wymysłem Niemców tylko jedną z podstawowych zasad ruchu drogowego! Zagrożeniem są bardziej przesiedleńcy z Wołynia, nieprzywyczajeni do motoryzacji i istnienia zasad.
Za organizacje ruchu w miescie odpowiada w UM.Lysiak a jego przelozona jest Michalska.I to juz wyjasnia wszystko!
kac
to niemiec wymusił pierwszeństwo jadący z prawej strony ma pierwszeństwo
A jaki problem ma kierowca wjeżdżający na to skrzyżowanie? Jest oznakowane pionowo i poziomo.
Dwie godziny po tym wypadku miał miejsce drugi. Tym razem nasi lokalni kierowcy.Czarna niedziela. A do końca dnia jeszcze długo.Może postawić tu radiowóz to bynajmniej policja zaoszczędzi na benzynie.
Na tym skrzyżowaniu, potrzebne są koniecznie światła !! To skrzyżowanie ma najwięcej stłuczek i wypadków.
PS.Proponuję wyburzyć te szeregowce i zrobić po dwa pasy w jedną stronę, bo inaczej będzie krucho z tym dojazdem. Patrząc na ten podjazd myślę, że projektanci przeceniają umiejętności polskich i zagranicznych kierowców.
To dopiero początek.Zobaczymy co będzie tu się działo jak ruszy galeria.Czarno to widzę.Malkontent.
Pisałem przy okazji poprzedniej kolizji - dać pierwszeństwo jadącym prosto Piastowską. Ale, kruwa, nie da się. Za mało skomplikowane.
Fatalne skrzyzowanie. Ten kto wymyslil obowiazujace tam zasady powinien zostac wyrzucony z roboty. A na skrzyzowaniu powinny zostac przywrocone jasne zasady poruszania sie.
Słabej baletnicy to nawet przeszkadza rąbek od spódnicy .
kierowcy też jeżdżą jak świete krowy, czesto nie przepuszczaja na pasach pieszych bo im się spieszy, a pierwszeństwo na pasach ma pieszy, ale kierowcy maja to głęboko w d...pie bo ważni są oni
W mieście wskutek inwestycji, zmian w oznakowaniach jest sporo zamieszania, kierowcy jadący" na pamięć" stanowią poważne zagrożenie, a stałe zagrożenie wytwarzają Niemcy, przyzwyczajeni do innych zwyczajów drogowych, bo tak nazwę częstą u nich zasadę prawej strony, u nas rzadką wobec częstszego stosowania dróg z pierwsz.przejazdu. Co do jazdy" na pamięć" - sam się na niej złapałem, gdy jechałem po raz 1.od dłuższego czasu ul.Sienkiewicza przy skrzyż.z Piłsudskiego, ale nie było to groźne, bo ustąpiłem niepotrzebnie pierwszeństwa. Od tego momentu maniakalnie przy skrzyżowaniach sprawdzam stan aktualny. A ten znak na Piastowskiej ma w sobie coś z szarady - ta krzywa z pierwszeństwem przejazdu...ten spory ruch tam...sytuacja jak przy grze komputerowej.
Wszystko robili pod k o m f o r t , to zrobili nam to co zrobili !!, bo nawet miejscowi kierowcy się gubią, ale nie bez. ...
Starsza kobieta nie umie jeździć i po Mercedesie
potszebneswiatła