- Coś tam porobili i przestali, a wciąż jest dużo suchych gałęzi na drzewach – mówił niedawno nasz Czytelnik, zwracając uwagę, na konieczność wycinania spróchniałych drzew i suchych gałęzi.
Ostatnio, podczas silniejszego wiatru właśnie gałęzie leciały ludziom na głowy. Wichura powalała też słabe drzewa.
Kiedy można się spodziewać prac, o których wspomniał Czytelnik?
- Akcję usuwania drzew, ze względu na ich stan sanitarny lub zagrażający bezpieczeństwu, przeprowadziliśmy pod koniec ubiegłego roku – mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta. - Wykonana inwentaryzacja wykazała, że było ich około 80 sztuk.
Ścięto głównie klony, lipy, jesiony i topole. Przy ulicy Wojska Polskiego usuniętych zostało w sumie 15 drzew. W ramach rekompensaty, w mieście, posadzonych zostanie około 100 nowych drzew.
Z kolejną wycinką drzew trzeba poczekać.
- Od początku marca trwa okres lęgowy ptaków, który uniemożliwia prowadzenie prac wycinkowych – wyjaśnia rzecznik, - oczywiście z wyjątkiem posuszu, który zagraża bezpieczeństwu. Jest on usuwany na bieżąco.
Racja ważniejsze są ptaszki a jak kogoś zabije spadający konar to jest pryszcz.
no i dobrze widzialam parę czyzyków, a one to dar Boży żywią się komarami i to w duzych ilościach, wiec trzeba ich chronić jak oka w głowie!
Czytelnik zapewne stary pryk to i nie wiadomo czy może poczekać
a na warszowie przycinka drzew trwa panowie przycinaja drzewo. ...nie wiadomo czy legalnie ale jakos im idzie...
ŚWINOUJŚCIE JUŻ CAŁE ZASRANE JEST OD PTAKÓW, JESZCZE ICH ZA MAŁO
Czy owy" Czytelnik" leczy się psychiatrycznie? A może detektyw Monk pojawił się w Świnoujściu:)
Chwała im za to...przyrode nalezy chronic.
Czy dendrofobicznym paranoikiem nie powinien zająć się lekarz? Przecież życie tego człowieka musi być piekłem, każde wyjście z domu to oczekiwanie na cios gałęzią w łeb.
Co wy pieprzycie za głupoty. Jeżeli na drzewach nie ma gniazd to można śmiało usuwać drzewa które są uschnięte lub zagrażają bezpieczeństwu. Co za jełopy tam pracują. Wg urzędasów, jeżeli drzewo zagraża bezpieczeństwu osób to nie można go usunąć bo ptaszki mają okres lęgowy. PUKNIJCIE SIĘ W GŁOWĘ, poczytajcie sobie ustawę o ochronie przyrody i dopiero odpowiadajcie na pytania. Jest jeszcze opcja nadzoru ornitologicznego przy usuwaniu drzew, ale o tym też nie wiecie.
A do mojego sąsiada przyjechała energetyka i bez pytania zaczęła ciąć gałęzie gdzieś w maju czy kwietniu, potem przeprosili, bo źle zinterpretowali pewne pismo do nich skierowane i nie pytali nawet właściciela działki o zgodę (ale kiedyś przez całe lata nigdy nie pytali o zgodę, choć to była już 3 RP, nie PRL, mówił mi, że przyjeżdżali i cięli bez pytania, a raz tylko znalazł pismo od nich z pytaniem o zgodę - bez pieczątki, sam druk z pytaniem o zgodę). Zwróćmy uwagę - przyjechali zeszłego roku, gdy już ptaki miały gniazda (mówił mi właściciel, że regularnie gniazdowały na drzewie na jego działce te ptaki grzywacze, wtedy też) i nazywało się, że cięli gałęzie (a wśród gałęzi - gniazdo - wtedy jednak chyba zbudowały gniazdo, ale się przeniosły, całe szczęście).
Sami sobie zaprzeczacie. Przecież jasno wynika z tego co napisaliście, że suche drzewa (a tym bardziej spróchniałe) można wycinać i okres lęgowy nie ma tu znaczenia. Czyli nie trzeba czekać na wycinkę spróchniałych drzew do żadnego końca sezonu lęgowego!
przyroda swoje prawa ma i nie wolno ich lamac