Segregowanie się opłaca. Stawka obowiązująca w tym roku ( nie zmieniono jej w stosunku do poprzedniego) wynosi 5,07 zł za jeden metr sześcienny zużytej wody w przypadku segregacji odpadów oraz 7,60 zł za jeden metr sześcienny zużytej wody w przypadku zbiórki nieselektywnej. Nie dziw więc, że – kto chciał płacić mniej – zadeklarował, że odpady segreguje.
Czy jednak faktycznie to robi? Kto to sprawdza?
- Zgodnie z umową na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości, które zamieszkują mieszkańcy na terenie Gminy Miasto Świnoujście, informowanie o przypadkach zbierania odpadów przez właściciela nieruchomości w sposób niezgodny z zadeklarowanym należy do wykonawcy zamówienia, w tym przypadku firmy Remondis – informuje Robert Karelus, rzecznik prezydenta.
Było kilka przypadków rozmijania się z deklaracjami, o których Remondis poinformował urząd. Przeprowadzono kontrole nieruchomości. Ich właścicieli pouczono o konieczności zbierania odpadów zgodnie ze złożoną deklaracją.
- Jeśli firma odbierająca odpady ponownie stwierdzi, że na danej posesji wbrew deklaracji nie są segregowane śmieci, wówczas wszczęte zostanie postępowanie administracyjne, którego konsekwencją będzie wydanie decyzji o naliczeniu stawki, jak za odpady niesegregowane – ostrzega rzecznik prezydenta.
A co, jeśli ktoś zadeklarował, że odpady segreguje, ale na jego posesji nie uświadczysz pojemników na posortowane odpady?
- Jeśli ktoś nie zgłaszał zapotrzebowania na pojemniki do zbiórki selektywnej, to tym samym płaci za ich odbiór, jak za odpady niesegregowane – mówi Robert Karelus.
A dlaczego kontrolują tylko właścicieli posesji o ile mi wiadomo to w blokowiskach też płacą za śmieci segregowane a jest zupełnie inaczej i nikt tym się nie przejmuje , poza tym jak do zsypów wrzucać posegregowane skoro wpadają do jednego kubła i już nie są posegregowane.