Osoby, które zwróciły uwagę naszego reportera zachowywali się troszkę jak agenci tajnych służb. Przedzierali się przez zarośla korzystając najwyraźniej z elektronicznych pomocy naukowych. Pnie drzew oglądali niczym dendrolodzy badający drzewostan, sprawdzający może czy nie zostały zaatakowane przez pasożyty albo choroby.
To wytłumaczenie mogłoby być właściwe gdyby nie fakt, że takich oględzin dokonuje się w świetle dnia, bez latarek. Propozycję rozwiązania tej zagadki podrzucił nam znajomy z Niemiec. Jak się okazuje, na Zachodzie nie od dziś modne są zabawy w poszukiwanie ukrytych „skarbów”. Poszukiwacze budują specjalne platformy internetowe. Po zalogowaniu można szukać wskazówek do odnalezienia ukrytej rzeczy. Może nią być nawet… kapsel od butelki ale także cenniejsza „pamiątka”. Wszystko zależy od uczestników.
Nazywana z angielska geo cachingiem zabawa u nas dopiero raczkuje ale może z czasem stanie się popularna także w Świnoujściu.
Tekst o super zabawie a zawsze poruszany temat polityki, po grzyba? Przeciez to nie ma zadnego zwiazku matoły.
Bawi mnie ta emfaza -" za czasów świetności PiSu"- warto sobie przypomnieć, że PiS rządził niespełna 2 lata, że całą rzeczywistość tego dziwnego, ubogiego państwa, z którego uciekły miliony na Zachód, tworzyły partie z ludzi dziś PO, SLD i Fuj Ruchu, czyli z UD, potem UW, SLD, KL-D (liderem Tusk, partia zwana" aferałami"), UP, PSL. Wcześniej było inwigilowanie prawicy ("szafa Lesiaka"), szyderstwa dyżurne w mediach, a same media dzierżyła w garści szajka PSL-SLD-UD (UW, potem PO). Środowiska PiS-u rządziły tylko 2, 5 roku (ROP Olszewskiego, PiS Kaczyńskiego).
Ad:Wtorek [10.03.2015, 09:33:25] • [IP: 78.30.112.***] Ja oczywiście przeciwko tej zabawie nic nie mam. Znam ludzi którzy się od pewnego czasu w to bawią i jest to dla nich miłe spędzanie czasu wolnego. Ale głupoty popaprańców i pisiorów jak najbardziej nie popieram. Jedni warci są drugich, a to z dlatego względu, że obie te szajki organizowało stalinowskie gestapo ze swoich konfidentów. Szumowiny te kilka razy zmieniały nazwy swoich szajek, aby maskować złodziejstwo, niekompetencje i anty polskie działania.
I teraz znowu przez nagłośnienie tej zabawy, znajdą się jakieś trolle które będą psuć zabawę innym... :/
Szukają rosyjskich trolli w Świnoujściu
Do lolodolo. === Ta pani, związana z cyt. " . ... ZAKLEJONYMI PASZCZAMI " pobierała swoje nauki akurat w czasach świetności PIS. I jak ci teraz ? A od geocachingu odczep się. Nie chcesz, nie bierz udziału. A tym, którzy biorą udział - SZACUN !
przecież to już od dawna działa w naszym mieście ! Też mi odkrycie" reporterów"...
7:16--Kleszcze uruchamiają się w lesie chyba dopiero od marca, ale nie wiadomo, od którego dnia marca, co im tam ich Unia Europejska Kleszczy wyznacza.
GŁUPOTY TUSKA SZUKAJĄ. TEJ KTÓRA DOPROWADZIŁA DO TEGO, ŻE PRZEDSZKOLAKI SIEDZĄ W SZKOŁACH Z ZAKLEJONYMI PASZCZAMI.
Nawachali sie fety i sfazowani spać nie mogą to kminia cos po nocach
To coś w stylu" Tube Raiders"
schowek [skrytkę, kesz] znajduje się na podstawie podanych na stronie geocachingu współrzędnych. Po jej odnalezieniu należy wpisać swój login w notesie [logbooku] znajdującym się w pojemniku i następnie na stronie internetowej. Najlepsi poszukiwacze w Polsce mają ponad 8000 znalezień. W Świnoujściu są obecnie 93 kesze, które zostały już znalezione łącznie ponad 20000 razy. Przenoszenie różnych przedmiotów podróżnych [coinów, bugów, kretów] i wymiana fantów jest jest zabawą dodatkową. Dużo keszy jest bardzo pomysłowo wykonanych, ukrytych, mają ciekawe maskowania. Są też takie, które są na widoku, każdy je widzi, jednak nie podejrzewa, że to jest kesz. . Szczegóły sana stronie geocaching.pl lub geocaching.com
Bonga szukali !
Lepsze to niż prymitywy rozjeżdżające lasy na quadach.
Potencjalni zywiciele kleszczy.
Słabe mają latarki. Ja mam lepszą.
Nasi poszukiwacze skarbów w parkach mogą się poszczycić największą ilością znalezionych. ...kup.
A ja wieczorem to wole za fajnego cyca złapać niż się po krzakach szlajać jak 12-latek jakiś...
geocaching 'raczkujący'? chyba ktoś się cofnął 5 lat wstecz. 80 skrzynek z serwisu geo i drugie tyle z serwisu open. ;)
robakow szukali
Hahahaha." Najlepsze" komentarze i artykuły zawsze piszą Ci którzy kompletnie nie mają pojęcia o temacie który poruszają. Wielka sensacja ah na prawdę. Gdyby reporter najpierw sprawdził stronę geocachingu to by wiedział, że Świnoujście a tym bardziej Polska wcale nie raczkuje tylko już jest na dość wysokim poziomie jeśli chodzi o tą zabawę i dodam że wciąż się rozwija. Jestem keszerem (tak nazywają się poszukiwacze) i przyznam szczerze, że kapsel w skrytce wcale nie jest fajną pamiątką i nie jest to skarb tylko zawartość skarbu jeśli już. A W komentarzu poniżej jest mylący opis, ponieważ po odnalezieniu skarbu i wymianie fantów znajdujących się tam nie podaje się nikomu wskazówek bo co to by było za szukanie przez innych uczestników. Jeśli chodzi o buractwo to rzeczywiście się zdarza, ale na całym świecie a nie tylko u nas. Dla zaciekawionych i niedoinformowanych zapraszam na stronę geocaching.com. Jest tam mapa na której widać ile jest w danym miejscu skarbów. I ludzie, jeśli się nie znacie to nie piszcie.
W Ściu jest masa takich skrytek :D Nic tylko ruszać tyłek z kanapy i szukać
to poszukiwacze psich kupsk!
W Niemczech wygląda to tak, że szukamy tego skarbu według opisu i wyciągamy sobie jeden ze wsadzonych tam skarbów który nam się spodobał i wsadzamy swój a później piszemy wskazówki gdzie my ukryliśmy skarb. W Polsce spotkałem się z buractwem, bo ktoś zabrał skarb i tyle w temacie...