O sprawę niebezpiecznej studzienki zapytaliśmy rzecznika prezydenta miasta.
- Jest to prawdopodobnie studzienka telekomunikacyjna. Zwrócimy się do administratora o jej jak najszybszą naprawę - informuje rzecznik prezydenta miasta.
fot. Czytelnik
- Na chodniku przy ulicy Barlickiego znajduje się wpół otwarta studzienka. Ktoś chciał ją zabezpieczyć na własną rękę, przykrywając dziurę kawałkiem zardzewiałej blachy, ale to nie rozwiązuje problemu. Sytuacja staje się szczególnie niebezpieczna po zmroku. Myślę że warto zająć się tym problemem zwłaszcza że w sąsiedztwie dziurawej studzienki znajduje się plac zabaw dla dzieci - informuje Czytelnik.
O sprawę niebezpiecznej studzienki zapytaliśmy rzecznika prezydenta miasta.
- Jest to prawdopodobnie studzienka telekomunikacyjna. Zwrócimy się do administratora o jej jak najszybszą naprawę - informuje rzecznik prezydenta miasta.
źródło: www.iswinoujscie.pl
A jakby akuray tamtędy przechodziła procesja?!
Ta studzienka w porównaniu do tego bloku i jego zawartości który zafundowały nam nasze władze to jest nic.Niech pan/pani redaktor odwiedzi ten przybytek zaraz po wypłatach zasiłków.
Warszow wbrew pozorom jest bardziej bezpieczny niż Świnoujście to tam cały czad dziwnie rzeczy się dzieją
studzienka dziurawa od około dwóch lat minimum stwarza realne zagrożenie dla rowerzystów i pieszych. Również przy tej ulicy realne zagrożenie stwarza gałąź kasztanowca która jest w połowie grubośći uszkodzona. Zdjęcie opublikowane było na stronie portalu i do tej pory służby porządkowe nic nie zrobiły. pozdrawiam wydział inżynierii miasta.
myślę ze po zmroku to studzienka jest najmniejszym niebezpieczeństwem na tej ulicy