Oj chyba nasz piosenkarz szykuje się do programu MAM TALENT!!

Ale obraz za panem policjantem piękny.

jaki piękny piosenkarz na zdjęciu...

Za mało patroli !! Jakby kierowcy czuli oddech policji na plecach to i noga z gazu i przestrzeganie przepisów i trzeźwość i oczywiście nie jeździliby bez prawka. A u nas nie czuje się kontroli policyjnych. Jak jest" trzeźwy poranek" to nie ma kolejki na prom - ciekawe dlaczego?

Kiedy Policja miała wspólny Patrol z Żandarmerią której Rzad Polski dał uprawnienia policyjne bo w Szczecinie i innych Miastach to na co dzień są razem w patrolu

Debata porażka. Kilka osób znajomych policjantów i bezsensowna dyskusja. Po co i komu miało to słuzyc. Czysta propaganda. Chyba chodzi o promocje działan policji ale w tym przypadku to nie miało sensu. A komendant to nic ciekawego nie mial do powiedzenia. Bicie piany dla samego bicia. Prak pomysłu i polotu.

Ostatnio dużo golizny przy instytucjach miejskich.

Brak skomunikowania ścieżek rowerowych. Czy nie można na szerokich chodnikach wydzielić linią ścieżki dla rowerów, np. na ulicy Armii Krajowej, Piłsudskiego, Chopina itp. ludzie i tak jeżdżą chodnikami i to jest większe zagrożenie. W krajach zachodnich jest to stosowane, u nas nie wiadomo kto ma się tym zająć. Trzeba rozwiązywać problemy, a nie debatować o nich.

Jak będzie następna Debata to też przyjdę. Specjalnie dla tej atrakcyjnej Pani co obsługiwała komputer

Zacny kolego Tomku [IP: 88.156.235.***]. Sam sobie zaprzeczasz. Piszesz, że rowerzyści nie powinni mieć pierwszeństwa, chyba że jadą ulicą. Przecież" ścieżka rowerowa" ustawowo określana jako droga rowerowa jest przecież wydzielonym pasem drogi, po której mają poruszać się rowery. Wówczas po ulicy nie mogą one jeździć. Widać, że nigdy nie jeździłeś rowerem, który jest takim samym użytkownikiem drogi jak np. samochód. Jeżdżę rowerem i samochodem. W każdej sytuacji zwracam uwagę na innych użytkowników. Prawo o ruchu drogowym tak stanowi i w cywilizowanych krajach rowerzyści są chronieni, gdyż podczas kolizji najwięcej są poszkodowani. Jeżeli rowerzysta w wjeżdża na skrzyżowanie ze ścieżki przy zielonym świetle tzn. że ma bezwzględne pierwszeństwo i należy mu ustąpić pierwszeństwa tak samo jak innym użytkownikom ruchu. A tak na marginesie to dobrze, że rowery poruszają się po ścieżkach bo jest bezpieczniej dla kierowców i rowerzystów, a że na drodze musisz przestrzegać przepisów to ustawa tak reguluje.Pozdrawiam

15:47 - Sedno w tym, gdzie stają taksówkarze - na uliczce ZJAZDOWEJ z promu, nie tej z granitu, ale na polbruku, a zarazem na skraju asfaltowej ulicy, zatem, gdy ktoś wyprzedza tę taksówkę jadąc prawym pasem w kierunku kapitanatu, czy ul.Jana z Kolna, to narażony jest na ok.70-cm drzwi, nagle zagradzające drogę rowerzyście, a on nie może BEZPIECZNIE nagle skręcić w lewo, by ominąć owe otwierające się drzwi, gdyż z tyłu może go akurat mijać samochód, a ponieważ samochody rzadko stosują 1 metr - kodeksowy - dystansu do rowerzysty, to nagły łuk w lewo rowerzysty jest dlań bardzo ryzykowny. Takie otwierające się drzwi napotykałem także na ul.Piastowskiej, pamiętam samochód blisko zakrętu w pieszy dziś odcinek ul.Piłsudskiego, tam gdzie była kiedyś Gryfia, jak nagle otworzyły się drzwiczki, wychyliły na ponad pół metra na jezdnię, zawołałem w pędzie do kierowcy, szybko je mijając, by nigdy więcej tego nie robił. Pewna pani z jednej ze szkół jazdy w Ś-ciu miała kiedyś taki wypadek na rowerze, uderzyła w drzwiczki.

Ten pan z mikrofonem to KOMENDANT świnoujskiej POLICJI ??

Gość • Sobota [21.02.2015, 15:28:18] • [IP: 178.238.249.***] jasne a jak zawsze skręcasz w lewo albo ścieżka jest drogą z pierwszeństwem a ty jedziesz jak z 2 pasa :D i masz ścieżkę naucz się przepisów paralityku i na egzamin ponowny

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

niestety liczy się tylko statystyka, cyferki, a nie człowiek i to jest smutne moi drodzy

Debatują a dzisiaj tzn 21-go jakiś idiota jeździ motorem po mieście chyba 100-tką min.Matejki i 11-go listopada. Hałas straszny, przechodnie uciekają przed nim.

Trzeba napisać o skandalicznej, gigantycznej pladze rozmów przez komórki prowadzonych przez kierowców w czasie jazdy - ja to widzę w. samym centrum miasta, na takich ulicach jak Piastowska, Konstytucji 3 M., Wybrz.Wład.IV., itp. Rzadko i krótko tam bywam (jako rowerzysta) ale każdego tygodnia, czasem każdego dnia to widzę. Zmienia to całkowicie sposób prowadzenia pojazdu, zanikają reakcję takie kierowcy, na jakie czekamy, oczywiste, jak przyhamowanie, zatrzymanie się i jeśli nie wiemy, że rozmawia wtedy przez telefon a liczymy na normalne reakcje, możemy się srodze zawieść.---Policja powinna czatować na to, mandatów by było mnóstwo - i więcej bezpieczeństwa.

wprowadzić przeglądy obowiązkowe oc na rowery i i 60% będzie ich mniej.

"Z kolei przy dojeździe do Bielika koło taksówek stale kierowcy i ich pasażerowie otwierają drzwiczki od str.jezdni." - a od której strony mają otwierać drzwiczki kierowcy?

"Dlatego, że rowerzysta wjeżdżający szybko ze ścieżki rowerowej na przejazd przez ulicę na zielonym świetle nie zawsze może być widziany przez kierującego w samochodzie. Aby się upewnić na 100% czy rowerzysta nie nadjeżdża z szybką prędkością musimy zawsze zatrzymać się przed przejazdem/przejściem dla pieszych (sytuacja skrętu np. w prawo). Jest to pewnego rodzaju utrudnienie i spowolnienie ruchu na drodze." O czym Pan mówi? Jeśli rowerzysta przejeżdża przejściem przez ulicę na swoim zielonym świetle to dlaczego miałby się obawiać kierowcy wjeżdżającego na pasy, skoro tenże kierowca będzie miał wówczas czerwone? Chyba że mówi Pan o sytuacji gdy kierowca ma strzałkę w prawo. Tyle że wtedy, kierowca ma OBOWIĄZEK zatrzymać się przed strzałką (traktuje się ją bowiem wówczas jak znak stopu). Dobrze się rozejrzeć i dopiero ruszyć. Gwarantuję Panu, że wtedy nie wjedzie Pan na żadnego rowerzystę.

Za bezpieczeństwo Miasta odpowiada Prezydent Miasta który powinien Straż Miejską skierować do wspólnych Patroli z Policją

Ja - codzienny rowerzysta - może średnio co 2. dzień widzę skandaliczne zachowanie kierowców. Tydzień temu jechałem ul.Chopina, a z Narutowicza, z drogi podporządkowanej, wyjechał wprost na mnie czerwony samochód osobowy młodego mężczyzny mieszkającego chyba na ul.Tuwima (ostro hamowałem), dogoniłem go (tak, rowerem!) aż pod wieżę koło sądu, tam rzucił" przepraszam" i zaraz pokazał rufę, ale ja 2 minuty wcześniej gdyby nie nowiutkie klocki hamulcowe wymienione 2 dni wcześniej, walnąłbym w niego jak plastelina i znalazłbym się w szpitalu (w trumnie?). Zauważyłem, że miał nieoczyszczone okienko boczne prawe, więc mógł nawet nie widzieć w lusterku, że jadę ul.uprzywilejowaną. Często zajeżdżają drogę rowerzystom kierowcy wyjeżdżając z ul.Staszica - przecina ją ścieżka rowerowa. Tylko dlatego jeszcze żyję lub nie byłem w szpitalu, że do końca uważnie obserwuję twarz kierowcy lub czekam na reakcję. Z kolei przy dojeździe do Bielika koło taksówek stale kierowcy i ich pasażerowie otwierają drzwiczki od str.jezdni.

Zgadzam się z Tomkiem. Po co kierowca ma dodatkowo analizować czy znajdujące się przed nim przejście jest jednocześnie częścią ścieżki rowerowej, czy nie jest? Rowerzyści powinni mieć obowiązek zatrzymania się przed skrzyżowaniem ścieżki z jezdnią jeśli zbliża się samochód.

Ciekawe, że na sali głównie osoby starsze... A gdzie rodzice małych dzieci?

Eee tam! Najważniejsze że kasa z mandatów się zgadza!