Brawo-syrop glukozowy życzę miłej cukrzycy i raka wątroby.

fakt jest taki ze pracodawcy oszczędzają i za mało ludzi pracuje w netto, biedronce, zresztą nawet w uzdrowisku świnoujscie s.a jedna pani obsługuje 4-6 osób - gdzie nie może nawet przeprowadzic wywiadu, ale bedzie tak dopóki nic sie nie stanie. to wina właściciela ze towar był przeterminowany!!

Skoro nie schodzi towar to dlaczego nie obnizaja ceny i to w sposob znacznz?

Chcieliscie zagranicznych inwestorow?to nie marudzic i wziasc sie do roboty :P pozdrawiam

Ludzie, ogarnijcie się.Co nie które komentarze są po prostu conajmniej żałosne.Ci co piszą te durne komentarze nie mają pojęcia jaka ciężka jest to praca.Szkoda mi tych pracowników bo niedość że harują jak woły, robią co mogą żeby ten sklep jakoś wyglądał.Kilka pracowników na cały sklep bo nie pozwalają zatrudnić więcej i też nikt nie chce pracować za psie grosze.A jeszcze do tego muszą nasłuchać się tych chorych klientów którym ciągle coś nie pasuje, a najgorsi są ci starsi i emeryci.Wiecznie drą te gęby o kasę ale to nic że po wyjściu ze sklepu stoją za rogiem i dwie godziny plotkują, a to za drogo, a to za tanio, a to źle ulotkę przeczytają.Po prostu masakra.Dlatego nie dziwię się że bardzo dużo osób wyjeżdża za granicę i nie chce tu pracować bo Polska to chory kraj, wredni i fałszywi ludzie, tacy zawistni że po prostu to się w pale nie mieści.Pozdrawiam bardzo pracowników Netto bo dla mnie jesteście dobrym sklepem.Trzymajcie się !!

W kazdym sklepie, moze sie cos takiego zdarzyc, przykre, ze ktos sie zle poczul, ale tak naprawde nie wiadomo od czego, to akurat netto jest moim ulubionym, jest czysto, a ciezko pracujaca obsluga mila, od lat robie tu zakupy, rowniez na stoisku miesnym, gdzie zawsze wszystko jest swieze, pozdrawiam Netto i zycze lepszych warunkow pracy, zwiekszonej obsady i lepszych plac, to nie bedzie takich bledow.

polecam ksiażke zmien chemie na jedzenie

widac ze co druga osoba tu pisząca komentarze to cwoki które nie mając na kims sie wyzyc tu wylewają swoją zółć, durny narodzie odpusc. ktos miał racje i zwrócił na to uwage odnosnie przeterminowanej zywnosci. pewnie brokuł i winogrono byłoby zdrowsze i smaczniejsze. tylko kogo tak naprawde na to stac tak na codzien . pozdrawiam wszystkich szczerbatych pa...

Nie żryj babo tyle cukierków to będziesz zdrowa !!

z tego paragonu jasno wynika że to nie galaretki były przyczyną bólu brzucha. Po takim miksie to najbardziej zagorzałego smakosza przegoni...

Do IP 92.42.118***wòda i panienki też są niezdrowe bo można trypla załapac i żonę zarazić, prawda?!

ludzie co wy piszecie?? miala pani racje ze wkoncu napisala na iswinoujscie! jakim prawem jest przeterminowany towar?? co maja wspolnego co niektore komentarze?? Sanepid powinien dawac kary i to duze na takie markety...

ok rozumiem ze piszecie ze moglo sie zdazyc , niezauwazono ze po terminie ale az 2 niesiace to juz przesada, widac jak sprawdzaja towary i zalegaja bez kontroli na polkach

bo żeby być eko nie trzeba kupować w eko sklepie tylko trzeba mieć pojęcie co jesc

'zdarza się' -Hahaha.To nagminne praktyki sklepikarzy, kroja nas na wszystkim!

No zdarzyło się że po terminie i co? Wielka afera, w g..nie było oblane? Każdemu może się coś przeoczyć. Sfrustrowana kobieta aferę zrobiła o przeterminowane cukierka. Dawno w kroku nie miała chyba. I jeszcze takie świństwo dziecku dawać.

Nie rozumiem tego ogólnego bulwersu. Moze jestem nienormalny. ale kiedy biorę do ręki produkt to sprawdzam datę przydatności. Sam. Nie oczekuję, że załatwi to za mnie jakaś inspekcja. Sami się barany, prosicie, żeby żyć jak besmyślnie jak krowy w oborze. Bo przecież oborowy wszystkiego dopilnuje.

No i co z tego ? Czytać trzeba przed zakupem nasza Czytelniczko ujawniająca.

trzeba sprawdzic rowniez stoisko miesne, pracuja panie ktore sa bardzo nie mile, , , , , i niestety jest brudno,

Do 62.69.203- dokladnie! Jak bedziemy dawali sie ładować w bambuko to nigdy dobrze nie bedzie.place to chce miec towar dobry.ludzie powinni nauczyc sie pisac skargi na takie dziadostwo.ku przestrodze sklepikarzy- nie wiadomo kiedy u was sanepid sie pojawi, a wtedy mandaty sie posypia i zaboli, ze oszukujecie ludzi.

Nie palić, nie pić, może nie oddychać bo wszystko niezdrowe.Ja jak wchodzę do sklepu to różne rzeczy kupuje i nie myślę czy to jest przeterminowane czy nie bo na sklepie ciąży obowiązek sprawdzania i pilnowania dat. Niektórzy nie siedzą w domach i nie chodzą po sklepach patrząc na terminy bo nie mają czasu. I ja to rozumiem. Sklep powinien zostać za to ukarany.

Dajcie tym Ludziom więcej rąk do pracy, a będzie zawsze porządek ludzi nie ma to i syf jest MASAKRA.Szkoda tych pracowników.

Artykuł miał za zadanie zwrócenie uwagi społeczeństwa na fakt aby sprzedawcy wywiązywali się ze swoich obowiązków, a my jako klienci nie bali się korzystać ze swoich praw a fakty naruszania nagłaśniali celem zwiększenia przestrzegania podstawowych praw handlowych, tymczasem czytając komentarze widzę jak ludzie sobie do gardeł skaczą a nikt nie porusza istoty sprawy albo nie zrozumiał. Ale tu jest Polska, tu się pije!!

takiego gówna się nie jada, przecież to sama chemia jest, a potem się dziwicie, że na raka chorujecie

A kiedy niby mają pracownicy dokładnie sprawdzać wszystkie daty jak większość nie może nawet 10min w kolejce poczekać i już się drą będac 5-tym o następną kase...

A sanepid zrobi badania przeterminowanych cukierków i odkryje w nich żywe robale...

Ale jAja. Sami zjadacze zdrowej żywności się odzywaja.tylko dlaczego sklepy typu Eco świecą pustkami?? Kobieta kupiła to samo co wszyscy kupujemy.to jej sprawa czy je delme czy ramę.artykuł jest o praktykach stosowanych w sklepach sprzedawania przeterminowanej żywnośc, a nie o tej pani zakupach. W sumie wygląda na to jakby niektóre komentarze pisała pani odpowiedziała za sprzedawanie przeterminowanego jedzenia. Śmieszne trochę

paróweczki i delma dla dzieci na śniadanko to już wiadomo z kim się ma do czynienia.

Ludzie sami sobie jestescie winni jak sie g kupuje to sie g ma i sie tak wygląda.

paróweczki wieprzowe i delma czyli sama chemia- życze zdrowia.

Kobieto jak chcesz być zdrowa to nie jedz takiego świństwa syrop fglukozowy na 2 miejscu czyli jest jego bardzo dużo a jedzenie takiego syropu powoduje raka wątroby.Trzeba było sobie brokuła kupić. Zresztą od kiedy cukierki dobrze wpływają na zdrowie jeszcze takie których skład nie świadczy o tym że nimi są.Wstydz sie kobieto takim badziewiem rodzinę karmić i zatruwać.

trzeba czytac terminy przydatnosci a nie rzucac sie jak małpy na banany bo przecena

Kto nie pracuje w handlu nie powinien w ogóle zabierać głosu bo nie macie pojęcia jak to jest

czytajcie date przydatności i nie róbcie rabanu-sami sobie jestescie winni a nie rzucac sie jak małpa na banany bo przecenione

Niedopuszczalne praktyki Sprzedawania przeterminowanej żywności!!

Kobieto co ty jesz? Fuj

To tej co pisze 'wez się udlaw, ' mam wrażenie że to chyba sfrustrowana pani kierownik z tego sklepu. Nieładnie oj nieładnie

Niestety-wszedzie trzeba uważać.Co do tego sklepu konkretnego, to jedynie kierowniczke mozna winic.Pracownicy są tam traktowani jak w psiarni.W kauflandzie i stokrotce-oj, na paragony trzeba mocno zwracac uwagę-nie zgadzaja sie wagi, ceny promo i cena za kg.A od momentu gdy sama zaczelam pracowac z zywnoscia-sprawdzam date wszystkich produktow-bo wiem jak bywa w duzych sklepach na zmianach.

Niemieccy emerycie kupują wszystko jak leci jedzą i żyją.

stare babsko nie ma co robic to sie do wszystkiego przyczepi a wez sie udlaw przy jedzeniu kobieto i daj spokoj

Fakt, sklep zawinił, ale... dwa miesiące po" spożyć przed" wcale nie zabija ani nie truje... Poza tym, taki syf do jedzenia dawać pięcioletniemu dziecku - to jest trucizna! Niczym Mystery Shopper w świnoujskim wydaniu ;)) Trzeba" czytać" opakowania, a nie bezmyślnie brać produkty ze sklepowych półek.

Gość • Niedziela [22.02.2015, 13:12:21] • [IP: 93.154.201.***] dokładnie, ja też niewierze, że to te galaretki zaszkodziły ale faktem jest, że przeterminowany towar nie ma prawa być na sklepie nawet przeceniony.

Facet robił zakupy i nie kupił sześciopaka piwa?

jogurt czy smietana 2 miesiace po terminie to moze byc problem, ale galaretki?? nalot na czekoladzie tez nie swiadczy ze nie mozna jej juz zlesc. Ale fakt po terminie powinny byc juz przecenione w osobnym koszu. Ja staram sie zawsze sprawdzac termin przydatnosci do spozycia, tylko na stoiskach miesnych jest trudniej sprawdzic swiezosc produktow. Czasami szyneczka juz na drugi dzien jest sliska i smierdzaca.

każdy kupuje co uważa za słuszne, ludzie - wolny kraj mamy, ale to, że trują nas i sprzedają przeterminowana żywność dla mnie to jest skandal!!

Pani kierownik sklepu ma OBOWIAZEK kontrolowania tego co jest na półkach i jakie są daty przydatności do spozycia, a nie klient!! Kasa, wszedzie kasa się tylko liczy, a ludzi trują! ja bym poszedł z tym do Sądu, sprawa wygrana

Ale kundle ujadają. Wszędzie bród smród i ubóstwo, a stado pasożytów swoje kompleksy na paczce cukierków rozładowuje. W tym kibucu same ideały mieszkają z prawami boskimi, nigdy się nie mylą. Boczki mi pękają ze śmiechu jak czytam te wypociny motłochu.

te cukiereczki to sama chemia

Ja też tam kupiłam delicje z terminem ważności :10.2014 r. czekolada z wierzchu była z nalotem. MASAKRA!!

A ja dzisiaj byłam na spacerze fajna pogoda a teraz poczytam o cukierkach

popieram pomysł niewpuszczanie krów z wózkami do chińskiego sklepu. i bez nich trudno się tam wyminąć.

Po to Bozia dała mi mózg, narząd wzroku i wolną wolę, żebym sam decydował o tym co chcę kupić. Jak widać, dla niektórych to za mało. Sanepid musi wybierać za nich.

Po pierwsze, nie kupuje sie u chińczyka niczego, jedno wielkie gó...a latacie do chinola do namiotu a pozniej zdziwko ze zegarek za 1 zł nie działa i leci z reklamacja. I pamiętajcie przyglupy, produkcji chińskiej a wyprodukowane w chinach dwie różne rzeczy gamonie

nie tylko do chinczyka nie mozna wejsc z wozkiem, najlepiej dziecko tez zostawic za drzwiami, nie wchodzic ze swoja torebka--bo juz kilka razy chciala mi zagladac i jeszcze duzo kupowac bo jak sie wychodzi bez niczego to jest taka opryskliwa, podejzliwa, nie daj boze chciec cos zamienic lub oddac___!!TO TA PANI MA OCHOTE CIEBIE WRZUCIC NA WLOKA(tzwGLEBOKA PATELNIE)!!MNIE DO ``TEJ PANI``pseudo wlascicielki nikt juz nie zaciagnie!!wole przeplacic w innym sklepie niz byc ponizana w tych sklepach

Facet robił zakupy i nie kupił czteropaka piwa?

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

W każdym sklepie jest coś nie tak, w kauflandzie sprawdzajcie paragony, na bank na czymś zostaliscie przycieci hehe, lidl uważać na mięso. Netto, polo omijać z daleka. Biedronka i stokrotka wędliny achtung achtung haha

Taki list to się wysyła do sanepidu.Do gościa z 21.55.11 dobrze kombinujesz tylko że nie każdy musi o tym myśleć i wiedzieć.Na opakowaniu powinna być konkretna informacja do kiedy produkt nadaje się do spożycia i po tym terminie powinien być wyrzucany. Problem jest w tym że w polsce niestety nie istnieje instytucja kontroli z prawdziwego zdarzenia, wszystko jest na wariackich papierach. Sprzedawcy i producenci tak kombinują aby mieć jak najmniej strat dlatego też problem zdrowia i życia konsumenta jest na ostatnim miejscu.Liczy się tylko kasa.

Nauka sporo kosztuje ale może w ten sposób naucza się panie czytania etykiet terminów składów itd itp. Biedne dzieci nie maja prawa decydowania co im mama" funduje"

To niedopuszczalne aby na półkach leżał przeterminowany towar!! A Pani kierowniczka jak taka bezczelna to niech sama sobie je przeterminowane cukiereczki, a nie wciska klientom!! Już samo ułożenie rzeczonych czekoladek wskazuje na to że personel doskonale wiedział co leży na półkach (na wierzchu przeterminowane a pod spodem z dobrą datą), celowo wyłożyli stary towar na wierzch aby się go szybciej pozbyć- to oczywiste i dość powszechne w wielu sklepach niestety!! Drugim dość powszechnym cham...wem ze strony niektórych marketów jest oszukiwanie na cenach, inna cena jest na półce przy towarze a inna, już wyższa nabijana jest na kasie!! Tak Nas oszukują, niestety...

PORUSZCIE LEPIEJ TEMAT ZE DO CHINCZYKA NIE MOZNA WEJSC Z WOZKIEM DZIECIEMYM!!

Syf we wszystkich marketach tak mały nadruk na opakowaniu że nie jesteśmy w stanie odczytać daty.

A JA SIE PYTAM ??CZY W SWINOUJSCIU JEST SANEPID ?? I CZY CHODZI NA KONTROLE DO SKLEPOW ??BO JAK POPATRZEC NA NIEKTORE SKLEPY;TO JAK SPRZEDAJA, I CO? SPRZEDAJA, JAK PRZECHOWYWANE SA PRODUKTY ?!__DLACZEGO SANEPID TOLERUJE TAKI SYF ;CZY TE BABY Z SANEPIDU MAJA POJECIE O HIGIENIE??A MOZE NIECH NA ISWINOUJSCIE POWSTANIE STRONA !! TYPU KONSUMENTA !!

Przecież jest wyraźnie napisane, że " Najlepiej spożyć przed " a nie " Należy spożyć do" , więc nie koniecznie od galaretek się zatruła, no chyba że zjadła za dużo...

kupuje w netto i dalej bede to robil maja dobry towar i tani. a w ogole trzeba czytac daty produkcji i grzecznie zwrocic uwage w sklepie o przekroczonym terminie. a nie z marda gdyby corunie albo wnusie brzuszek nie rozbolal kupilaby jeszcze kilka paczek cukiereczkow

2 miesionce to nie duzo i poco ta afera piwo o rok sie piło

omijam szerokim łukiem polo market, ciagle coś nie tak, mięso śmierdzące, owoce morza mrożone przeterminowane kilka miesięcy, zgniłe owoce i warzywa. myslą, że remont zrobili to oczy zamydlą. a ostatnio usłyszałem taki tekst w społem, ekspedientka do drugiej:" Chodź sie pokręcimy po sklepie, żeby kierownik nie widział, że nic nie robimy" ;)

Pablo skąd Ty się urwałeś ? Czy ktoś zmusza Ciebie do jedzenia w Maku ? Jak tak to napisz o tym, jak nie to po co opowiadasz takie bzdury? Mam nadzieję, że już żaden inwestor w nic nie zainwestuje w tym" mieście". Chcieliście Maka, macie Maka i najeżdżacie na niego, pisząc że lepsze byłoby KFC, założę się na 10000% że gdyby wybudowali KFC to zaczęlibyście mówić:" co to za kurczak, że kosztuje takie grosze, pewnie pies z budą" itd. Zamiast cieszyć się, że jest konkurencja, że daje nam to wybór, że miasto się rozrasta - to narzekacie - MASAKRA. A drugie pytanie do Ciebie Pablo, to co masz na myśli pisząc" pyszny domowy obiadek" bo chyba nie schabowego w głębokim tłuszczu, z ziemniakami ograszonymi tymże tłuszczem, z ogórkami które nie mają żadnych właściwości odżywczych, polanymi śmietaną i to taką najbardziej tłustą np 30%. Mięso z niewiadomego pochodzenia i warzywka z K. gdzie lata chmara much MMMMMM PYSZNOŚCI !

dziwię sie pani jak można kupowac taki syf i dawac do jedzenia dzieciom. ..juz pomijam ze te pseudo cukierki były przsterminowane ludzie opamietajcie sie to jest gówno...czemu to kupujecie

1) zawsze się patrzy na datę przydatności / termin spożycia, 2) cukierków (i nie tylko cukierków) z syropem glukozowym to się w ogóle nie kupuje.. bo to nie przeterminowane rzeczy tylko szkodzą ale głównie te śmieciowe droga cztelniczko ;)

Jest prosta zasada - w sklepie w którym jest bałagan nie kupuje żywności. Wiec jak wejdziecie do sklepu to idziecie najpierw na warzywny. Stosując ta zasadę jesCze nigdy nie chorowałem. A przy okazji naoglądałem sie niezłego syfu w warzywach i owocach.

A Ty głąbie z 22:25:26 i 21:55:11 zobacz że napisane jest" Najlepiej spożyć przed", a nie" Najlepiej spożyć do". Po za tym na innych produktach jest też napisane" Należy spożyć do", " Spożyć przed końcem" oraz sama data ważności. Obowiązkiem sprzedawcy jest sprawdzenie i przestrzeganie tych dat. Jak pisałem w poprzednim komentarzu, to dodam że żyjemy w XXI wieku a nie w epoce kamienia łupanego. Są w normalnym społeczeństwie, normy, procedury, zabezpieczenia i tego należy przestrzegać. W innych zachowaniach nieprzestrzeganie i niedostosowanie się do tych przepisów, należy rygorystycznie karać!

Sranie w banie zatrula sie czekolada?? Hehe wiekszej bzdury nie slyszalam. Predzej zle przygotowala te jaja i dziecku podala. Ta sprawa powinien sie zajac sad rodzinny

Każdy klient zobowiązany jest do sprawdzenia daty ważności towaru. Jeżeli jest przeterminowany to zgłasza to kierownikowi sklepu a jeżeli on ma to gdzieś natychmiast należy to zgłosić w Sanepidzie. Zgłoszenie po czasie można wyrzucić do kosza bo sprzedawca towar ściągnie z półki i dowiedzenia. A jak facet nie potrafi kupować to sorki, taki mamy klimat.

BARDZO PROSZE WSZYSTKICH RODZICOW BY NIE KARMILI SWOICH DZIECI P A R O W K A M I !!CZY WIECIE Z CZEGO ONE SA PRODUKOWANE?CZYTACIE ICH SKLAD?PRZECIEZ PODSTAWOWYM PRODUKTEM SA KROWIE WYMIONA I ROZNE RESZTKI!!TO JEST PASKUDZTWO!!.PODOBNO INTERMARSCHE DOSTALO JAKIES ODZNACZENIE WLASNIE ZA PYSZNE PAROWKI SWOJEJ PRODUKCJI!TAM MAMY PRAWO WEJSC NA ZAPLECZE I ZOBACZYC Z CZEGO SA PRODUKOWANE, A PONADTO MAJA NAJWYZEJ 1 DZIEN!NIE PRZEBYWAJA TRANSPORTU ITD.MOZE LEPIEJ POFATYGOWAC SIE TAM I KUPIC PAROWKI Z MIESA, A NIE Z WYMION, KTORE SA ZLEPKIEM TLUSZCZU!POZDRAWIAM SMAKOSZY WEDLIN!

UWAGA !!wczoraj robilam zakupy w STOKROTCE PRZY MATEJKI, nie moglam sie odgonic od MOLI SPOZYWCZYCH___WIDOCZNIE jest ich pelno w zarciu, uwazajcie bo jak sie przyniesie do domu TO KAtastrofa, pewno pelno larw siedzi w makach, kaszach, ryzu, etc, te motylki lubia wszystko, a pozbyc sie ich to tragedia,

Wybaczcie im dużo pracy mają mało rąk do pracy. Po prostu nie dopatrzenie. Każdemu się zdarza.

21:55:11 - Jedyny rozsądny głos wśród beczenia baranów

Czy takie artykuły spożywcze wypada kupować prawdziwemu facetowi?Na takie zakupy wysyła się pomoc domową albo swoją panią.Nie wykluczone, że mąż tej pani ma dosyć posyłek i specjalnie zrobił taki zakup.Cwany bo sam nie jadł tego świństwa i dlatego nie miał sensacji żołądkowych.Brawo!

Ja kupiłam w netto inne cukierki w których były robaki. Kiedy poszłam do pana kierownika i zgłosiłam to, nie było nawet słowa przepraszam. Cukierki wszystkie musiałam wyrzucić, za które sporo zapłaciłam

PABLO ty idiot.o zacofany, co w tym złego że dzieci od czasu do czasu zjedzą w McDonalds.

UWAGA zakupilam parówki znanej i dobrej firmy w NETTO ul. Grunwaldzka dn. 14 lutego, wieczorem otworzylam paczke na kolacje a nastepnego dnia rano tj.15 luty gdy je zobaczylam miały zielone plamy. termin parówek był do 18 lutego. Poszlam z tymi parowkami i paragonem do netto, zawowalam kierowniczke i jej to pokazalam a ona na to ze to moja wina bo zle chodzi moja lodowka i nic na to nie poradzi. To dziwne ze reszta produktów w mojej lodowce nigdy nie ulegla takiego zepsucia. Sprawe zglosilam jeszcze tego samego dnia do sanepidu i czekam na odpowiedz:(

oznaczenie NAJLEPIEJ SPOŻYĆ DO.. nie jest datą przydatności do spożycia a jedynie zaleceniem producenta, przekroczenie daty przed którą najlepiej spożyć daną żywność wcale nie musi odbić się na jakości. Termin „najlepiej spożyć przed” ustalają bowiem sami producenci żywności,

Ja tam kiedyś danonka dla dzieci wylapalam w lodowce przeterminowanego i zwrocilam uwage pani w kasie to powiedziala mi wszystkiego nie wylapia w lodowkach co jest ze stara data. Żałosne

oj tam. ja pamietam jak w stokrotce na bema zauwazyłem pasztet 9 w puszcze) przeterminowany o 2 lata :D i to nie jeden a ich z 10-15 bylo.specjalnie aby to sprzątnąć nikt się nie kwapił, dopiero postrach sanepidem. teraz w sumie w każdym sklepie sprawdzam każdy produkt do spozycia, jaki ma datę wazności

Skoro jest data przydatności do spożycia, to trzeba tego przestrzegać. Jak ktoś je po terminie, to niech przeprowadzi się do buszu albo lasu. Tylko brudasy i idioci nie stosują się do zasad panujących w normalnym społeczeństwie.

w tym sklepie wiele rzeczy jest ciągle!przeterminowanych, i nie tylko słodycze, ale też jogurty, którymi kiedyś się zatrułam. Dlatego już tam nie robię zakupów.

Oj tam... Konserwanty w produktach spożywczych działają znacznie dłużej niż jest to podane na opakowaniu w sekcji" Najlepiej spożyć przed:". Ludzie ŚWIADOMIE i z premedytacją pochłaniają gorsze rzeczy w np. McDonald's i tego typu przybytkach. Mało tego - wolą zaciągnąć tam własne dziecko niż upichcić domowy zdrowy obiadek. Żremy śmieciowe żarcie, pijemy alkohol, brudną wodę z kranu i podejrzanej jakości wodę mineralną z butelek. Palimy fajki (aktywnie lub też biernie) i wdychamy spaliny każdego dnia. I nagle komuś galaretki się okazały" a feeeee"? Żenada! Polska mentalność - z byle powodu narobić hałasu o nic!!

we wszystkich supermarketach trzeba patrzec na date ważnosci. trzeba byc bardzo naiwnym żeby wierzyć że w sieciówkach jest wszystko nienagannie nadzorowane.

W Netto należy zwracać uwagę na wszystkie produkty, bo często zdarzają się towary przeterminowane.Mnie zdarzyło się trzykrotnie zakupić przeterminowany towar

powinny byc przecenione, ale jak to jest w Netto, brakuje ludzi chociaz mnie to niedziwi marne pieniądze traktowanie pracowników też do d...!!w biedronce zrobili porządek dlaczego w Netto do tej pory nie było żadnej kontroli??nasze państwo chroni te molochy!!niszczy Polaków i ich rodziny!zarabaiamy mało i musimy korzystac z takich właśnie sklepów!

A idz do dobrego sklepu a nie do smietnika.

Moze zatrula sie pani makrela..ktora widnieje na paragonie..bo slodyczem raczrj nie...nigdy niekupila bym makreli w netto..

Tylko dlaczego taka informacja od czytelniczki po TYGODNIU!! Takie zdjęcia i rachunek mogę przedstawić z dowolnym art.spożywczym z dowolnego sklepu...nawet przeterminowane o dziesięć lat.

Są zasady i trzeba i je przestrzegać.

Na pewno nie po tych galaretkach były gdzieś w knajpie na testach a potem szukają rozgłosu niech idzie do pracy i sprawdza terminy zapłacą jej za to

masz rację

Data spożycia jest oczywiście przybliżona - tak naprawdę nic się nie stanie jak zjesz (nie nabiał oczywiście !!) kilka dni po terminie. Wiadomym jest, że to obsługa sklepu zaniedbała swoje obowiązki i tyle w temacie. Ja bym żądała zwrotu gotówki albo wymiany na nowy ten sam towar - z datą do spożycia. .. Komenty typu" jadłem różne słodycze nawet rok po terminie" rozwalają na części pierwsze - twój żołądek to niezły śmietnik skoro faszerujesz się takim czymś. .. Mimo wszystko zdrowia życzę ;-)

Bo datę to sprawdza w sklepie;)

To je amelinium

Za takie coś powinno się zamknąć sieć netto w naszym mieście. Dać pole do popisu sieci typu lidl i kaufland oni pilnują terminy przydatności do spożycia.

Pamiętam, jak w czasie, gdy współpracowałem z jednym z tygodników, napisałem artykulik wyśmiewający. ..zielone ketchupy (jest taki, osobny rodzaj), bo zielone - żartowałem - były wskutek swojego przeterminowania (tak, były po dacie ważności)w ówczesnym Leader Price, chyba tej sieci, na Roosevelta (dziś we władaniu sieci Polo). Zaraz po artykule ketchupy zniknęły z półki.Tamtejsza kierowniczka - nie wiem, czy kierowniczka zmiany, czy kierowniczka" ogólna", wściekła była na mnie - nie pisało się anonimowo - a namierzony byłem tym lepiej, że znał mnie jej syn, człowiek zresztą kryształowy, no ale więzi z matką sprawiły, iż i on patrzył na mnie wzrokiem zranionej sarny. Jakoś w ich oczach ja byłem winny, bo WCZEŚNIEJ nie zwróciłem im uwagi osobiście. Nie zadano sobie pytania, jak wykonywali swoją pracę, dlaczego nie kontrolowali produktów i czy ja miałem się czuć zatrudniony w ich sklepie i zgłaszać im usterki. Dziś na portalach pisze się o takich występkach anonimowo i jest to oczywiste.

no i co ?? sraczka jest ??

Przeterminowane ale zżarła wszystkie hehe

Po co kupiła stare słodycze, data jest

ale afera... ja jadłem różne słodycze po terminie :) i to nawet i rok po :) i jakoś nic mi nie było... zwykłe sianie fermentu i ubarwienie sytuacji