- Trwa akcja zwalczania rozlewu. Doszło do wycieku substancji ropopochodnych. Na miejscu działają holowniki Czesław 2 i R2. Pomimo ciężkich warunków pogodowych trwa akcja usuwania wycieku- informują pracownicy SAR.
fot. Sławomir Ryfczyński
Z holownika, który zatonął w poniedziałek zaczęło wyciekać paliwo. Na miejscu natychmiast pojawiły się odpowiednie służby, które zajmują się usuwaniem substancji ropopochodnych.
- Trwa akcja zwalczania rozlewu. Doszło do wycieku substancji ropopochodnych. Na miejscu działają holowniki Czesław 2 i R2. Pomimo ciężkich warunków pogodowych trwa akcja usuwania wycieku- informują pracownicy SAR.
fot. Sławomir Ryfczyński
Przypomnijmy holownik Kaguar zatonął w kanale portowym po zderzeniu ze statkiem towarowym. Na statku znajdowało się pięć osób, cztery były pod wpływem alkoholu. Na tą chwilę nie wiadomo jeszcze kiedy holownik będzie wyciągany.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Zaktualizowano: Środa [18.02.2015, 15:09:53]
Na Karsiborze jest jakaś komedia...sznurek konczy sie od strony ŚWINO pod oczyszczalnia a prom lata co godzinę...za to turyści wlasnie nienawidzą tego miasta.
to te cuksy miały kopa ze te pijaki holownik po nich zatopiły
Paliwo powinno byc wypompowane zaraz po zatonięciu, były ku temu warunki. Holownik nie spoczął na Bóg wie jakiej głębi. Ale kto by z naszych portowych zarządców o tym pomyślał, że paliwo może wydostawać się odpowietrznikami zbiorników, kominem a co dopiero dziurą jeśli takowa powstała w zbiorniku... Gratulacje pomyślunku. Ale to takie moje przemyślenia, zwykłego marynarza...
od zmierzchu do świtu, normalnie
Teraz to nie pojadę do Świnoujścia bo nie wiadomo czy na promach są trzeźwi czy pijani. Nie dość że port to tylko z nazwy bo tam mało już co pływa to jeszcze piją i zatapiają holowniki. Jaka wiocha takie porządki.
Może i faktycznie pierwszy raz wrzucali i co i od razu jest powód żeby kogoś pojechać. Wk*** mnie to. Nikt w tym kraju nie ma za grosz empatii... Ciekawe czy Wy pierwszy raz byście tak wszystko potrafili zrobić
PRO za późno!!
No to przez najbliższe miesiące zapomnijcie o rybce z kanału.A zapora i tak g... da.Smacznego ciemniakom.
Może czas zrobić w tych okolicach porządek z alkoholem, nie dopuszczać pijanych do pracy ale przede wszystkim kontrolować okolice a nie stać tylko z alkomatem na rondach, przecież okolice Świnoujście i Międzyzdroje słyną z tego że po 20 możesz sobie po flaszkę jechać mimo że już jedna Wypiles, a nawet jak złapią to z reguły koledzy, i tak tym sposobem mamy pozwolenie na jazdę po, i na pracę po...
Nie rozumiem oburzenia co niektórych odnośnie picia, przecież na holownikach praca zaczyna się od drinka i tak zostaje przez 12h. Tam pracują alkoholicy, zresztą co tu dużo gadać, okolice Świnoujście i Międzyzdroje po pijaku można jeździć, patrole tylko raz na jakiś czas w stałych miejscach a tak to tylko hulaj dusza... Wypiles litra, a co tam, do sklepu jest blisko i tak robią wszyscy, a że potem do pracy na kacu to klin, i tak w kółko, a jak już patrol zatrzyma to znajomy, nic, tylko tam mieszkać, bezkarnie jeździć i pracować, gdzie można pić
ciezkie warunki to miala zaloga nieszczesliwego Cemfjorda, ktory zatonal w pentlandzie, a nie tutaj gdzie kawalek" kasztana"na dnie siedzi.
Szczęście, że się nie potopili przy rozkładaniu tej zapory. Te środki ochrony osobistej...(nieźle musiało pizgać)-przy nabrzeżu!!. Załoga z holownika miała szybsze" ruchy". Dow. -wydać zaporę... -Wydajemy, ale coś nie idzie... -Rolka jest? -O k. a -(dow.)Zapora na holu? -O k. a NIE!! -Spoko będzie pływać, złapiemy.Zapora mam nadzieję napompowana?? -Ja p...e zapomnieliśmy... -PONTON łapcie zaporę bo nam k. a utonie... -Tu ponton trzymamy... -Tu ponton długo jeszcze, bo się widno robi i głupio to będzie wyglądało... -Tu" Jerzy II" Spoko zjemy tylko coś...Trzymaj dalej...I tak głupio to wygląda!! Komenty, iż zapora jest pływalna-TAK. Lecz nie do końca (w wannie-tak), lecz przy prądzie wody, falowaniu pow., wietrze- już NIE.I nie spełnia swojej nazwy" zapora pow. przeciw zanieczyszcz. olejowym/ropopochodnym" No to można jechać po mnie. Ps. Na holownikach, też pracowałem...i też jednostka tonęła, ale udało mi się ją utrzymać na pow.(maszynownia po pachy w wodzie)," chabety" nie zdechły bo z ZSSR-u jeszcze.
Nie dość, że zapora jest bardzo kiepska (prawie tonie)i bardzo niska (a jak powieje 4B ?) to na dodatek załoga (PRO kpina !!) nie potrafi wykonać operacji na spokojnym akwenie. Popieram przedmówcę - zapora winna być od początku i w dodatku pełna (od brzegu do brzegu, nie do Czesława, czy Bielika)
To Ty poczytaj komentarze internautów i zastanów się, czy aby nie mam racji, że na siłę robi się z nich pijaków. Nie lubię czegoś takiego. Jak się ludzi nie zna to się nie osądza. Fakt, że w pracy się nie pije, ale ilu tutajkomentujący ssię to nie zdarzyło? A co się dzieje na budowach. Sama widziałam jak robole w przerwie tylko do Polo po browar latają. I nikt nie widzi i nie słyszy aż do momentu jak coś ww końcu runie i zznów będzie to samo. Każdy na nich wyleje wiadro pomyj
Przecież to takie normalne i codzienne, że dźwig na budowie się przewraca, że samochód wpada do kanału, że koparka wpada do kanału i że holownik tonie w kanale :)
Widać jaką panowie mają wprawę w rozstawianiu zapory. 6 ludzi sobie poradzić nie może. Jak można zapomnieć zamontować rolki prowadzącej od razu na początku? Tam powinno być 2 max 3 ludzi. Mogę się założyć, że zapora po raz 1 do wody była wrzucana a oni nigdy wcześniej tego nie robili
Chodzi o spożywanie alkoholu w miejscu pracy (nie ważne czy to piwo czy coś innego) a nie to, że są pijakami. Czytaj ze zrozumieniem.
Paliwem był alkohol więc po co ta akcja?
Od samego początku czytam te komentarze i mówiąc szczerze to chce się wyć. Wychodzi nasze polskie piekiełko. Każdy tylko narzeka na picie, a z moich obserwacji wiem że najbardziej gadają ci co najwięcej piją lub nie piją, bo już nie mogą. A nikt nie pomyśli o tych którzy z nabrzeża pomagali ratować tych ludzi. A swoją drogą ciekawe czy ktoś ma ich dane by móc im podziękować. Wielu było na nabrzeżu ale tylko robili zdjęcia lub dzwonili do telewizji czy radia by na nieszczęściu zarobić parę groszy a do pomocy i ratowania to było tylko trzech. Ciekawe czy gdyby chodziło o ich dobra materialne czy rodzinę też dzwoniliby do radia? Dlatego chciałbym podziękować tym nieznajomym, może i władze miasta się dołączą, a może i armator?
LUDZIE PRZECIEŻ 0, 3-0, 6 TO MOŻNA MIEĆ PO CUKIERKACH Z ALKOHOLEM!! NIE RÓBCIE Z NICH PIJAKÓW!
A DLACZEGO TEGO PALIWA NIE WYPOMPOWANO DO TEJ PORY ? SA JAKIEŚ NIE BARANY W TYM KIBUCU CO MYŚLĄ ? Jeśli ośle łąki nie wiedzą to przypominam, że paliwo i oleje w zęzach są lżejsze od wody i wypłyną. NIE MA NA CO CZEKAĆ, POSŁAĆ TAM NURKÓW Z JAKIŚ PONTONEM Z POMPĄ I TO OSUSZYĆ. TYLKO SZYBKO BO NAM RYBY ZDECHNĄ. Rachunek wysłać do sknery armatora co na alkomat kasy żałował.
Złomiarze to by tego holownika gołymi rękami wyciągnęli.
ciekawe czy to byli prawdziwi" Ludzie morza" i jak tradycja nakazuje pili rum, czy wódką sie nejeb...li ?
Tera czas na medale nagrody przetargi i tera co niektórzy się obłowią. Tyle wachy poszło w wodę a ile kolorów.
PANOWIE NA HOLOWNIKU PILI DO DNA I WYSZŁO DOSŁOWNIE