- Chcąc przejść przez chodnik zmuszony jestem wejść na ulicę. Gorzej gdy na spacer idzie moja żona z dzieckiem i wózkiem, wtedy przejście jest bardzo kłopotliwe i niebezpieczne. Czy można coś z tym zrobić? - pyta Czytelnik.
Pytanie przysłane przez Czytelnika zadaliśmy straży miejskiej.
- Samochód faktycznie nie zachował przy parkowaniu odległości wolnej dla pieszych, która zgodnie z prawem wynosi 1.5 metra. Wykonaliśmy dokumentację fotograficzną i sprawca wykroczenia zostanie ukarany mandatem. W tym akurat przypadku nie możemy niestety zholować auta. Prosimy wszystkich mieszkańców jeśli widzą podobnie parkujących kierowców o telefon do Straży Miejskiej 91 321 99 40. Nie trzeba czekać tydzień - wystarczy telefon i jesteśmy za parę minut - informuje straż miejska.
Straż Miejska powinna zająć początkiem ul.Rycerskiej, gdzie są dwa warsztaty i sklep. Tam stoi auto obok auta i nikomu nie przeszkadza. Ale wiadomo władza a władza. Tam można kasować mandat za mandatem. A dla tych co się tam wymijają byłaby widoczność super a tak to jedzie się w ciemno bo stoi pełno aut do warsztatu. Kto tam jeżdzi i mieszka wie najlepiej jak tam jest. Pozdrawiam wszystkich kierowców bez nerwów. A Straż Miejską zapraszam a napewno będą mieli czym kasę miasta uzupełnić.
Czytelnik uprzejmie donosi. Na ulicy rycerskiej również drzewa rosną tak że nie zachowują należytej odległości co utrudnia ruch pieszy. To co trzeba wyciąć ??. Samochód ten został zaparkowany prawidłowo a to że jest chodnik poryty i nie można swobodnie po nim przejść to nie jest wina kierowcy tylko miasta które to sprzedając działki pod budowę w latach osiemdziesiątych nie wzięło pod uwagę drzew rosnących centralnie na chodniku ze zwykłego pazerstwa. Działki mogły być o metr mniejsze to i drzewom i przechodniom było by wygodniej. Niedługo będzie się trzeba pytać włodarzy czy oddychanie to przywilej za który trzeba płacić.
Hm... u nas faktycznie lepiej uważać bo już widziałem wiele takich aut, które niestety ktoś potraktował ostrym narzędziem. Więc kierowcy wystarczy zaparkować auto zgodnie z przepisami i nie powinniśmy mieć problemów z karoseriami. Pozdrawiam
Preparaty do usuwania powłok malarskich są dość skuteczne.
Mam pytanie do Straży Miejskiej. Czy ich gestii jest zakładanie blokady na koła samochodu zle zaparkowanego. Jeśli nie to kto ma to robić ?? Z góry dziękuję za informację i pozdrawiam.
bez przesaaaaady! tutaj to raczej o wycięcie woła to drzewo, co pół chodnika zatarasowało, a nie samochód! poza tym z tego zdjęcia widać, ze jeszcze jest jakieś 50-80 cm między drzewem, a samochodem, więc jest jak przejść - nie róbmy z g..na problemu! moze czytelnik ma dużą nadwagę i zmieścić się nie moze? proponuję zatem czym prędzej udać się do lekarza i schudnąć, bo o zawał nie trudno! a swoją drogą - dlaczego w tym mieście jest tak mało miejsc parkingowych? jakby auta mogły zaparkować na parkigu, to by chodnika nie zastawiały - proste jak drut!
A jak tajemniczy Czytelnik szedłby jeszcze z żoną z dzieckiem w poprzek, to nawet wycięcie drzew i sąsiednich posesji by nie wystarczyło! A moja stara taka tęga a mój tato pieca sięga!
Po drugiej stronie widać, że stoi nie lepiej :)
To nie samochód zatarasował chodnik tylko drzewo :) Kto pozwolił temu drzewu tam rosnąć ? Zrobić dokumentację i ukarać właściciela drzewa :)
Staffa, Tuwima przejście po chodniku niemożliwe a straz miejska śpi
na kierowce który nie potrafi kulturalnie zaparkować działa jedynie gwoźdź.
tak samo parkują auta na rogu ulic Grudziądzka z Małopolską