- Nie mamy zapłacone za grudzień i styczeń – żalił się nam jeden z pracowników firmy z Katowic, która buduje terminal (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).- Na chwilę obecną są mi winni około 12-13 tysięcy. Niektórzy nie dostali jeszcze pieniędzy za listopad.
Nasz rozmówca mówił, że pracownicy słyszą, że nie można im zapłacić, bo nie ma pieniędzy. W podobnej, jak on sytuacji jest około 40 osób. Przyjechali tutaj z całej Polski.
O odniesienie się do tych informacji poprosiliśmy Polskie LNG.
- Inwestycja budowy terminalu LNG w Świnoujściu jest realizowana przez Konsorcjum, na czele którego stoi włoska firma Saipem – informuje Maciej Mazur, dyrektor Biura Komunikacji Korporacyjnej Polskiego LNG S.A. – Zadaniem Konsorcjum, realizującego inwestycję w formule EPC, jest zaprojektowanie, wybudowanie i przekazanie do eksploatacji gotowego terminalu LNG, co wiąże się m.in. z kontraktowaniem firm podwykonawczych. Konsorcjum zobowiązane jest – w oparciu o umowy zawarte z podwykonawcami, jak i na podstawie umowy Polskiego LNG z Konsorcjum – za terminowe regulowanie swoich zobowiązań wobec podwykonawców i dostawców, za których działania i rozliczanie ponosi pełną odpowiedzialność.
Przedstawiciel Polskiego LNG twierdzi, że inwestor terminalu, tj. spółka Polskie LNG, realizuje na bieżąco płatności dla Konsorcjum, wynikające z osiągnięcia poszczególnych kamieni milowych inwestycji.
- Zaznaczyć należy, że umowa Polskiego LNG z Konsorcjum przewiduje realizację przez Polskie LNG płatności na rzecz Konsorcjum, zaś dalsze płatności, w tym na rzecz zaangażowanych podwykonawców, są realizowane przez Konsorcjum – dodaje Maciej Mazur. – Wobec pojawiających się informacji, jakoby w czasie realizacji inwestycji występowały sytuacje, w których Konsorcjum pozostawało w zwłoce z płatnościami na rzecz swoich podwykonawców, należy podkreślić, że nigdy nie było żadnych zaległości w płatnościach Polskiego LNG na rzecz Konsorcjum. Co więcej, Inwestor wychodząc naprzeciw interesowi projektu, przyspieszał płatność części faktur wystawianych przez Konsorcjum, co poprawiło płynność finansową projektu.
Jak się dowiedzieliśmy, Polskie LNG wystąpiło do Konsorcjum z żądaniem natychmiastowego wyjaśnienia zaistniałej sytuacji oraz, o ile przyczyny braku realizacji płatności leżą po stronie Konsorcjum, o niezwłoczne uregulowanie zaległych należności.
- Na terenie inwestycji nie jest prowadzona jakakolwiek akcja protestacyjna – informuje Maciej Mazur.
Średnio na budowie pracuje ponad 1200 osób dziennie.
Za kwatery pracowników też nie płacą, już trzeci miesiąc.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
BODZIO POZDROWIENIA ZE SZCZECINA
przestańcie z tymi...pieniażkami...rzeczownikow się nie zmiękcza, pieniadze w formie bilonu i papierowym, , , to maskara!
To zwykle oszukanstwo, jak mozna tak postapic z ludzmi, ktorzy pracujac tak ciezko, musza sie jeszcze prosic o swoje.Jezeli chodzi o italianow to sobie nie dajcie w kasze dmuchac, mafia moze rzadzic u siebie, ale nie u NAS KOCHANI.Albo na taczki ich.
no proszę Was, nie mówicie, że pekacie przed makaroniarzami, w dziub z liscia i tyle jak próbuja jezdzić po Polakach!
sorry..srututu kłębek drutu...pogadajcie z tymi co pracują na czarno obcokrajowcami!
Proste przelane pieniążki na koncie trochę" procentują" zamiast trafiać do pracowników. Po kilku miesiącach jest czysty zysk z procentu, a wypłata idzie w kawałkach.
wlosi pracuja pirc dni w firmie a w sobote sprzataja u wlasciciela w domu za darmo cala prawda o makaroniarzach tak jest na poludniu
A Włosi panoszą się po budowie i poniżają Polaków, traktują jak zero, kogoś gorszego
Trzeba od razu winnych złapać za ryj, a nie jakieś strajki i blokady.
Normalne oszukańcze działania made in PO.Mechanizm tego oszustwa był przerabiany przy budowie stadionów na euro, na końcu całego oszustwa niejaki Kapler otrzymał od kolesi z PO premię za wykonanie bubla zwanego stadionem narodowym.
Włoskie firmy są znane z tego typu wałków. Niestety, w Polsce tego nie rozumieją i tylko tutaj udaje im się zgarniać strategiczne inwestycje za wielkie pieniądze.
Do IP:80.50.26. godz.08.39.26. Możliwość wypłaty przez inwestora bezpośrednio dla podwykonawcy, po zatwierdzeniu faktury podwykonawcy przez generalnego wykonawcę i przedstawieniu tej faktury inwestorowi jest w oparciu o przepisy kodeksu cywilnego, tylko musi być to zapisane w umowie inwestora z generalnym oraz umowach generalnego z podwykonawcami. W umowie generalnego z inwestorem wprowadza się dodatkowo zapis, że inwestor wyrazi zgodę na wprowadzenie danego podwykonawcy na plac budowy, po zatwierdzeniu przez inwestora umowy zawartej pomiędzy generalnym a podwykonawcą. Ale do tak skonstruowanych, prowadzonych i rozliczanych przez inwestora umów potrzebni są ludzie z kompetencjami. W przeciwnym wypadku inwestor i generalny ponoszą odpowiedzialność solidarnie czyli po 50%. To niestety nie jest inwestycja typu np. : budowa garażu metodą gospodarczą.
KTO zatem będzie ODPOWIEDZIALNY ZA nasze, mieszkańców, BEZPIECZEŃSTWO ?? Ci ludzie wyjadą sobie, ZAGROZENIE p o z o s t a n i e !!
GŁOSUJCIE DALEJ NA PO I PSL. TAK SAMO BYŁO NA AUTOSTRADACH MILJARDY UCIEKAŁY PODWYKNAWCY PLAJTOWALII BEZ ECH NIEMA WINNYCH I MILJARDÓW
Dla zabezpieczenia interesu inwestora w umowach z generalnym wykonawcą wprowadza się zapis w oparciu o kodeks cywilny, że za roboty wykonane przez podwykonawców inwestor płaci bezpośrednio firmie podwykonawczej. Widać w umowie LNG z Konsorcjum nie ma takiego zapisu. W tej sytuacji występuje prawna, solidarna odpowiedzialność LNG i Konsorcjum, więc pracownicy mogą żądać wypłaty wynagrodzenia od LNG i Konsorcjum. Trudno się dziwić takiej sytuacji, gdy w takiej firmie, powołanej do zadania wybudowania strategicznego terminala w Polsce, zmieniło się już kilku prezesów. Dla powodzenia takiego przedsięwzięcia wymagane jest powoływanie managerów z klucza wysoko kompetencyjnego, wtedy wszystko idzie gładko i nie ma wstydu na Europę.
Jak zwykle, podwykonawca !! To już jest norma...oszukiwać pracowników. Kombinują z pieniędzmi ile się da. Ręce opadają.
Za tzw, , komuny" było tak, ze firma budowlana jak brała inwestycję, to miała swoich ludzi, sprzęt i robiła robotę, teraz przetarg bierze firma, która ma biuro, teczkę prezesa i pieczątki, a potem się zobaczy. kupa podwykonawców, , , rolowanie" jeden drugiego a prace się ciągną. dla czego ten p...ny NIERZĄD nie wprowadzi w końcu przepisów, że jak główny wykonawca inwestycji ma podwykonawców to po wykonaniu pracy podwykonawcy płaci inwestor po potwierdzeniu faktury przez generalnego wykonawcy i po sprawie skończyły by się, , wały"