ul. Warszawska, też już się sypie...

Podac do publicznej wiadomosci -wykonawce

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

Jak zwykle bylejactwo polskie.

drogi czytelniku to nie chytra władza to komuch na stanowisku i jego toudi, banda oszustów z PRL leczących się złodziejstwem Jasiu i jego Kuna czyli komuna z trepem wymieszana żyć nie umierać przydupas Pana kreci wałki jak i Pan kreci wałki życie a w ściu to juz podpada pod CBA

Niesolidny Prezydent, niesolidny Rzecznik, niesolidni Urzędnicy i niesolidni Wykonawcy, to przyczyna wielu mankamentów w naszym mieście. Roboty budowlane wykonuje się drogo i bez należytego nadzoru. Te krawężniki, to taki" rodzynek" w tym zakalcu. Rozsypujące się krawężniki na wielu ulicach w Świnoujściu, to efekt niewykonania podstawowych obowiązków inspektora nadzoru, który powinien otrzymać od wykonawcy dokumenty potwierdzające jakość materiału użytego do robót. Kilka lat temu, na tym portalu, jeszcze w czasie realizacji robót drogowych ulicy Piastowskiej, sygnalizowałem nienależytą jakość krawężników drogowych, rozsypujących się po pierwszym okresie zimowym. Czy była reakcja Urzędu? Ależ skąd. Teraz w niektórych miejscach w okolicy Straży Pożarnej tych krawężników już praktycznie nie ma, bo rozsypały się. TU NALEŻY SIĘ" PODZIĘKOWANIE" NASZEMU WIELOLETNIEMU PREZYDENTOWI ZA TOLEROWANIE ROZRZUCANIA NASZYCH PUBLICZNYCH PIENIĘDZY, których potem brak na wiele pożytecznych działań w naszym mieście.

Wysyp czujnych czytelników w mieście, widać wiara roboty nie ma.

Ale przecież kiedy budowali, to jeszcze obowiązywało stare prawo o zamówieniach publicznych i musieli wybrać najtańszego wykonawce - Czytelnik sam przyznaje, że ustawę znowelizowano dopiero pod koniec zeszłego roku. Dlaczego obwinia więc władze miasta?

Czytelnik musi się przejść na Basen Północny i obejrzeć w jakim stanie zostawiony został przez wykonawcę w ubiegłym roku dach w budynku gdzie jest tawerna. Na długości kilku metrów pomiędzy dachem rozebranym a dobrym dachem nad samą tawerną, zostawili na samym widoku zrujnowaną papę sprzed wojny, rosnące drzewka na tej papie, wiszące zgniłe deski i luźne cegły, dla pośmiewiska przez żeglarzy i turystów, a wstydu dla mieszkańców. Wtedy wyciągnie wniosek, że problem nie jest w taniości, a w braku nadzoru nad wykonawcą. Teraz ponownie trzeba ustawiać rusztowania, płacić ekipie, więc robimy bardzo drogo, nie tanio. Największy problem to brak nadzoru urzędniczego.

Gość • Wtorek [27.01.2015, 08:44:40] • [IP: 92.42.118.***]...czasami trafiaja sie madrzy ludzie w tej wiosce.trafny komentarz.

Precz z komuną.

Narzekacie na chodniki a ja wam powiem nie narzekajcie !! Ja też kiedyś narzekalam wyjechalam ze świnoujścia i na chodniku innego miasta noge złamałam. Tam to dopiero dziury są i obiecalam sobie że nigdy na nasze chodniki narzekać nie będę

Nie wierzący ale pochówek będą chcieli katolicki, ciekawe nie prawda?

Komuniści nigdy nie umieli rządzić.

To nie problem wyboru najtańszego wykonawcy jak sugeruje autor artykułu. Wcale tanio nie robimy w tym mieście, a raczej bardzo drogo. Chociażby budka dla ratowników na plaży za ponad milion złotych, tablica o kolejkach na prom za ponad 300 tysięcy zł., kosze na śmieci, i wiele innych. Problem jest w braku nadzoru i egzekwowaniu od wykonawcy właściwej jakości. Jeżeli wykonawca widzi, że zleceniodawcę można" walić po rogach" to to robi, bo chce wyciągnąć najlepszy zysk na zleceniu, niezależnie za jaką kwotę wykonuje daną robotę. Jakość betonu w kostkach czy krawężnikach bada się prostymi metodami i nie dopuszcza się " chłamu" . Niestety tutaj tego nie robią, nie mówiąc o prostych odbiorach jakości ułożenia nawierzchni. A więc problem na pewno nie jest w pieniądzach, a w urzędnikach.

Michalska juz od czasu jak robiono baze BZB wszystko pie...ale po ukladach wszystko mozna.

Takie byly przepisy i nie bylo innej mozliwosci, wiec o co chodzi?Aby przywalic.

Michalska i jej genialny zespół współpracowników niech teraz naprawiają - partacze!