Pytanie odnośnie leżącego na chodniku znaku zadaliśmy rzecznikowi prezydenta miasta. W odpowiedzi rzecznik informuje:
fot. Czytelnik
- Jadąc do pracy rowerem, zauważyłem leżący znak drogowy na chodniku i ścieżce rowerowej. Osoby idące chodnikiem zmuszone są ominąć znak wchodząc na ścieżkę rowerową, co naraża je na potrącenie przez rower. Sytuacja staje się szczególnie niebezpieczna po zmroku, gdy leżący znak jest ledwo zauważalny, zwłaszcza dla jadących cyklistów, wtedy może dojść do tragedii. Kiedy znak przestanie zagrażać rowerzystom i pieszym? - pyta Czytelnik.
Pytanie odnośnie leżącego na chodniku znaku zadaliśmy rzecznikowi prezydenta miasta. W odpowiedzi rzecznik informuje:
fot. Czytelnik
- Sprawa została już przekazana do firmy Przedsiębiorstwo Robót Drogowych, której pracownicy w ramach bieżącego utrzymania mają ponownie, jak najszybciej , ustawić znak.
źródło: www.iswinoujscie.pl
(:
8:43 Mam propozycję do czytelnika z g.8:43 - uwierz w rzeczywistość pozainternetową, nieukazaną na ekranie i uwierz mi - ten znak jest zabetonowany u podstawy, a jego słupek jest masywny i stalowy, nie do odgięcia przez jednego czy może dwóch mężczyzn.
Mam propozycję dla rowerzysty - czytelnika. Proponuję zatrzymać się, zejść z roweru, podnieść znak a następnie przekazać dla portalu informację o swoim bohaterskim czynie.
Przecież ten znak na bank został przewrócony przez samochód dostawczy dla Biedronki (typu TIR) . ... one t.am codziennie manewrują. Poza tym chyba są tam kamerki więc nie trudno dociec prawdy.
Biedronka popsuła.
Aleś ty mądry ekranem 16-calowym - w realu to ten znak jest zabetonowany, a żeby go wyprostować, trzeba by kilku silnych facetów.. Dziś po południu myślałem, żeby zadzwonić gdzieś, ale zaraz przyszły chmurne myśli, ileż to trzeba będzie czekać, gdy się zadzwoni np.na Policję, pamiętam, gdy zgłosiłem dużą dziurę w studzience telekomunikacyjnej na Warszowie (ok.30 cm na 30 cm), dopiero na 3.dzień zaklejono ją. Najpierw trwa uroczyste dociekanie, " czyje co je", tzn.kto odpowiada za awarię, potem się czeka przez święto lub weekend, aż wreszcie, nawet gdyby wpadło w dziurę czy w słupek kilkanaście osób, dopiero po tym" świętym"czasie bierności awarię się usuwa. ----A co do innej usterki - po interwencji nn portalu postawiono słupek ostrzegawczy na dziurze, na środku ścieżki rowerowej przy ul.Konstyt.3 Maja i...mijały miesiące tej prowizorki, chyba nadal on tam jest!
Łolaboga, bożesz ty mój.
>" Kiedy znak przestanie zagrażać rowerzystom i pieszym? - pyta Czytelnik." - redakcja Bravo odpowiada:" Od razu po tym, jak zostanie stamtąd usunięty".
15:44:22 - O, mój Boże kochany, aleś Ty jesteś matylica. Idź i się szarp z wbetonowanym znakiem. Do pewnie jakiś dostawca do Biedronki skrzywił ten znak i Biedronka niech buli.
do Gość Piątek [16.01.2015, 15:44:22] [IP: 82.83.60.***] najlepiej to wszystko w czynie spolecznym zrobic bo urzednicy maja wszystko w nosie. a tak prawde mowiac powinien byc jeden dyzurny telefon gdzie mozna takie zeczy zglaszac. poki co to jest telefon do iswinoujscie.
Boże mój Ty Boże...widzisz i nie grzmisz??!!Czym Ci ludzie się zajmują?? aż mnie nerwy biorą !!Przecież zamiast zdjęcie pstrykać...powinien Pan zsiąść z roweru i ten niewidoczny znak usunąć !! Nie opisując, że może...bla bla bla...tylko pomyśleć jako mieszkaniec, jako obywatel, że widzę...zabezpiecze...a później zgłoszę firmy odpowiedniej...i tylke w temacie :(