W spotkaniu uczestniczyli między innymi Zastępca Prezydenta Miasta Barbara Michalska, radny Stanisław Bartkowiak, Komendant Straży Miejskiej Mirosław Karliński lekarz weterynarii Jan Tokarski, przedstawiciele Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, , pracownicy Wydziału Ochrony Środowiska i Leśnictwa oraz opiekunowie kotów wolno żyjących.
Spotkanie rozpoczęła Prezydent Barbara Michalska, która wprowadziła uczestników w tematykę opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz podkreśliła jej znaczenie, szczególnie w okresie zimowym.
Miasto realizując zadania związane z opieką nad zwierzętami bezdomnymi prowadzi schronisko dla bezdomnych zwierząt, tym samym zapewniając im opiekę. Na prowadzącego schronisko, zgodnie z obowiązującym Programem opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt, scedowany został obowiązek odławiania bezdomnych zwierząt, kastracji i sterylizacji zwierząt przebywających w schronisku, poszukiwania nowych właścicieli dla bezdomnych zwierząt, edukacji społeczeństwa oraz obowiązek udzielania pomocy opiekunom wolno żyjących kotów. Ponadto Miasto, w ramach zapobiegania bezdomności, ponosi całkowite koszty elektronicznego znakowania psów. W ramach ograniczenia populacji bezdomnych zwierząt pokrywa też koszty związane ze sterylizacją i kastracją kotów wolno żyjących.
W 2013 roku wysterylizowano lub wykastrowano 273 koty - z tego tytułu poniesiono wydatek w wysokości około 30 000 zł. Natomiast według danych na miesiąc październik bieżącego roku wysterylizowano lub wykastrowano 186 koty - z tego tytułu poniesiono wydatek w wysokości około 20 000 zł. W ramach opieki nad kotami wolno żyjącymi Urząd dokonał zakupu karmy.. Ponadto podpisana została umowa z gabinetami weterynaryjnymi na zapewnienie całodobowej opieki weterynaryjnej w przypadku zdarzeń drogowych z udziałem bezdomnych zwierząt.
Na spotkaniu zdefiniowano pojęcie kota wolno żyjącego i bezdomnego, zgodnie z którym w schronisku winny przebywać koty, które zostały porzucone przez właścicieli i które nie są w stanie radzić sobie w środowisku naturalnym. Stanowisko to całkowicie poparł lekarz weterynarii. Równocześnie potwierdził, iż koty żyjące od urodzenia na wolności z trudem przystosowują się do warunków życia w schronisku.
- Schroniska powinny być miejscem, gdzie znajdują opiekę takie zwierzęta, które nie są przystosowane do życia bez ścisłej opieki człowieka.- informował doktor Jan Tokarski
Koty wolno żyjące eliminują rozprzestrzenianie się populacji gryzoni. Z uwagi jednak na specyfikę naszego Miasta, jako terenu zamkniętego, koty wolno żyjące nie mają możliwości migracji, co powoduje, iż często zarażają się wzajemnie zakaźnymi chorobami, w tym nosówką. Doktor Tokarski potwierdził, iż opieka ze strony Miasta, jak i opiekunów jest duża (dokarmianie, sterylizacja/kastracja), a stawianie budek dla kotów jest dobrym rozwiązaniem, szczególnie w okresie jesienno-zimowym. Z przykrością jednak stwierdził, iż brak jest akceptacji Wspólnot Mieszkaniowych na tego typu rozwiązania na ich nieruchomościach. Odnotowano przypadki niszczenia takich budek dla kotów. Pokreślił, iż zasadnym jest edukowanie mieszkańców i wskazanie pożytecznej roli tych zwierząt.
Opiekunowie wolno żyjących kotów poruszyli temat edukacji ekologicznej w stosunku do zarządców nieruchomości. Apelowali, aby w okresie zimowym nie zamykać okien piwnic w nieruchomościach wielolokalowych tak, aby koty miały schronienie przez mrozem. Prosili o pomoc w dokarmianiu kotów, wskazując, iż na terenie Miasta jest około 60 punktów-miejsc, w których koty są dokarmiane.
Na spotkaniu poruszono również tematykę zwierząt dzikich, w tym ptaków. Za rehabilitację chorych zwierząt objętych częściową lub całkowita ochroną odpowiada Regionalna Dyrekcja Ochrona Środowiska. Do zwierząt objętych ochroną można zaliczyć np. łabędzia niemego, mewę srebrzystą, kruka, orła bielika, bobra europejskiego. Rehabilitacja prowadzona jest w specjalnych ośrodkach. Najbliższy jest w Szczecinie - Wielgowie.
W ostatnim czasie Towarzystwo Opieki Nad Zwierzętami zorganizowane szkolenie w zakresie podstawowych zasad sprawowania opieki nad zwierzętami oraz przybliżenia zapisów ustawy O ochronie zwierząt.
- Należałoby takie szkolenie powtórzyć w najbliższym czasie i zachęcić mieszkańców do uczestniczenia w nim.- mówili członkowie stowarzyszenia.
Wysunięto także wniosek, iż nie tylko działania Gminy, ale przede wszystkim wspólne działania opiekunów, organizacji społecznych oraz mieszkańców zapewnią właściwe warunki bytowe kotów wolnożyjących jak i pozostałych zwierząt. Jednocześnie stwierdzono, iż spotkania w podobnej tematyce winny odbywać się częściej. Dodatkowo należałoby powołać społeczną komisję do rozstrzygania problematyki zwierząt żyjących na terenie naszego Miasta. Ustalono termin następnego spotkania w powyższej tematyce na dzień 14 stycznia przyszłego roku.
Źródło: Rzecznik Prezydenta Świnoujścia
oddam 14 kotów ktoś chce ??bo schronisko nie!!
NAPRAWDE JEST SLICZNY, WIERNY, ORAZ NAJWIERNIEJSZY PRZYJACIEL, GDZIE LUDZKIE SERCE.
Widać że mu z pyska dobrze patrzy niż nie jednemu człowiekowi.
19:49, 19:55 - umiecie tylko wyzywać inaczej myślącego, a moim zdaniem ma rację, sa ludzie, którzy za nic mają swoich sąsiadów, np.to, że ktoś ma taką pracę, że musi się skupić w domu albo ktoś ma chorą osobę w domu lub małe dziecko, a jednak ich sąsiad wyznając kult zwierząt (on zazwyczaj wypiera dobre odniesienie do ludzi, a raczej złe odniesienie do ludzi zwiększa dziwaczną źle uformowaną miłość do zwierząt) za nic ma fakt, ze jego kundel hałasuje czy robi kupy na chodnikach. W ogóle w mieście jest za dużo psów - nawet przepisy nie nadążają za ich liczbą, więc służby nawet już nie ścigają właścicieli ze sr...psami, czy tych z wolno puszczanymi w lasach, parkach, na plaży. Są matki z dziećmi, bojące się spacerów w parkach, tego zaślepieni czciciele bałwanów zwierzęcych nie widzą.
A co z tym schroniskiem ?Dalej będą dwie władze?Chętnie bym z...ł kopa tej starej. Kto wrzuca wszystkie zwierzęta do jednego kojca ?A gdzie kwarantanna?
Szczęśliwego Nowego Roku!
Szkoda tego cykora. .. . 251 że ujada na zwierzęta anonimowo od lat ale oficjalnie nie przedstawi się nam burak he he pełen kompleksów. Chyba nie kochany nigdy. Żal buraka...
... . 251 bydlak ??czy skrzywdzony przez los??
A już szczeka zakompleksione. .. . 251 Żal...
Alez sielanka! Wszyscy ze wszystkimi tak dobrze wspolpracuja i wszystko dla dobra zwierzat. A tak szczerze, to co to za mydlenie nam oczu? Moze ktos napisze ile zwierzat (zwlaszcza kotow!) padlo od czasu, gdy w schronisku zasiadl TOZ. A moze ktos napisze dokad znikaja zwierzeta" odlawiane". Sama bylam swiadkiem jak znaleziony, potracony pies nie mial byc komu oddany, bo nikogo nie dalo sie z TOZu (ok 18tej) wydzwonic. Musial byc przyjety przez poprzednia kierowniczke, ktora mimo braku poparcia ze strony miasta, psina sie zajela i znalazla wlasciciela. Macie nas chyba za durni, ze piszecie w taki sposob.
ale śliczna mordka!!kocham wszystkie zwierzęta!!
jakie masz podejscie do zwiezrzat to do innych takie samo nie chodzi o porownanie.
Oprocz bezpanskich" kundli" widze tu sporo bezpanskich suk zlosliwie ujadajacych.
Jak trzeba mieć zryty dekiel, żeby stawiać znak równości miedzy kundlem a starszą osobą?
Nie dam ani grosza na bezdomne zwierzeta, nie bede przekazywac niklego procenta moich dochodow na bezdomne psy i konie, dopoki nie bedzie mozliwosci odpisu od podatku pomocy swiadczonej przez dzieci rodzicom, ktorzy z przyczyny nieudolnego ZUS popadli na stare lata w niedostatek.
KOCHANA MORDECZKA, ŻAL TYCH LUDZI, KTÓRZY NIE CZUJĄ ILE SZCZĘŚCIA DAJE ZWIERZĄTKO, WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO I ODKRYJCIE W SOBIE TO COŚ.
ZAPEWNIAM CIE ZE STARSZE OSOBY TEZ MAJA ODCHODY MIALAM PRZYJEMNOSC OPIEKOWAC SIE W DOMU OSOBA LEZACA NA ŁOZKU SZPITALNNYM I TEZ MAM PSA WIEC WIEM CO PISZE.A STARSI LUDZIE TEZ KRZYCZA ZWLASZCZA W NOCY ZALEZY OD CHOROBY.
TRZEBA DBAĆ O TE BIEDNE ZWIERZĄTKA. DOBRZE, ŻE MAJA CHĘCI :)
". ..Niech sobie go potem kochający pan (czytaj: cham) odbiera ze schroniska za opłatą. Proste? Proste, pytam? No to dlaczego nikt tego nie robi? Cóż rzec o takiej swołoczy?Serdecznie pozdrawiam" chamkę" w Nowym Roku!
"Nie zawodny", niedorozwoju, to niestety nie był twój nauczyciel języka polskiego.
Ależ nie mamy" złego nastawienia do zwierząt", nie lubimy tylko psich odchodów i halasu, który pieski tworzą. Do sarenek, sikorek, wiewiórek i leszczy - nie mamy absolutnie nic. Ktoś, kto nie cierpi psiego kału niekoniecznie musi też nienawidzić starszych i dzieci. Chyba, że wg. Ciebie są to byty porównywalne" miłośniku psów".
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami - każdy z członków po 2 koty i psy pod pachę i do domu. Jak je tak kochacie to pokażcie a nie tylko teoria i dotacje z kasy miasta.
Jak się tak wam podoba ta śliczna mordka to niech ktoś tam z was idzie i zaadoptuje tego pieska
XX1 wiek strach myslec o ludziach ktorzy nie widza nic tylko ``czubek wlasnego nosa`` Troszke mieszkam w Sciu i moge stwierdzic, ludzie pochodzacy ze wsi, sa najbardziej miastowi. Co tam zwierze...psa na lancuch a kot do lowienia myszy. Brak wrazliwosci nie ucza szacunku do nikogo. Pocieszam sie, ze kiedys otrzymaja to samo.
LUDZISKA SKORO MACIE TAKIE ZŁE NASTAWIENIE DO ZWIERZAT TO ZASTANAWIAM SIE JAKIE MACIE PODEJSCIE DO OSOB STARSZYCH DZIECI?ZWIERZE JEST NIE ZAWODNE I WIERNE A CI CO TAK KUNDLI NIE NAWIDZA TO JACY MUSZĄ BYC?
No i niestety nie jest to prawda co tu napisano. Po pierwsze, bezwzględnie powinno się sterylizować wszystkie koty a następnie je wypuszczać skąd się je zabrało- mówię tu o kotach wolnożyjących! Absolutnie nie jest prawdą, jakoby problem stanowiły gryzonie w następstwie zaniku populacji kotów wolnożyjących, problem szczurów to problem Miasta! Z tego co się orientuje, to nacisk z Urzędu był taki aby poprzeć tezę o braku konieczności obligatoryjnej sterylizacji kotów wolnożyjących, a przecież za kilka lat nie było by problemu z nienaturalnym ekotypem zwierzęcia jakim jest kot wolnożyjący. Prawda jest też taka, że nie ma osób w magistracie mających wiedzę na temat funkcjonowania ekosystemu miejskiego, w którym to znalazł się nieszczęsny kot domowy i tak przez czyjeś niechciejstwo zrobiony wolnożyjącym. Oszczędności proszę szukać w inny sposób. Piszę to prywatnie, gdyż jako pracownik służb nie mógłbym się w ten sposób wypowiedzieć.
Pies nie musi być w kagancu (tylko rasy niebezpieczne) Na smyczy to i owszem, ale prawo określa to jako prowadzenie psa w sposób który zapewnia możliwość jego kontroli, tak więc obróżki elektroniczne czy odpowiednia tresura, też może być pod to podciągnięta. Mnie bardziej zastanawiaja wypacykowane lalunie które z daleka krzycza jaki ładny piesek i bez pytania włascicieli ciagna do niego swoje potomstwo... nawet do zwierząt z żółtym oznaczeniem ! Tudzież nie ucza dzieci że strzelanie z procy do ptaków, kotów psów i ludzi jest niedopuszczalne tylko rechoczą, bo przecież dziecko i ma prawo...
Chętnie bym się dowiedziała ile bezpańskich kundli odłowiło schronisko w ramach swojej" misji". Dla wyjaśnienia - jeśli w zasięgu wzroku nie widać właściciela, kundel winien być traktowany jako bezpański i odławiany. Niech sobie go potem kochający pan (czytaj: cham) odbiera ze schroniska za opłatą. Proste? Proste, pytam? No to dlaczego nikt tego nie robi?
Ale pocieszna mordka!
O wiele bardziej ważnym tematem są PSY WOLNO ŻYJĄCE W PARKACH, LASACH, NA CHODNIKACH, IDĄCE ZE SWOIMI WŁAŚCICIELAMI, ale NIE NA SMYCZY I NIE W KAGAŃCU, stanowiące śmiertelne zagrożenie dla dzieci, osób starszych, a nawet i dla innych. Panuje ogólne przyzwolenie ze strony służb na codzienne łamanie prawa przez właścicieli psów, co jest bardzo groźne zwłaszcza ze strony psów agresywnych i silnych. To jest chyba jakaś świadoma kapitulacja wpisana w zarządzanie służbami, chyba ktoś się boi narazić pewnym grupom społecznym, kto wie, czy nie tzw.elitom (nie dla mnie to elity), bo te jakoś realizują się snobistycznie przez kupno zwyrodniałych psychicznie agresywnych psów typu bulterier, jakoś sobie wetują kompleksy.
Też kocham tą mordkę. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku dla wszystkich, których obchodzi los naszych mniejszych i na pewno lepszych braci.
Proszę o podanie definicji kota wolnożyjącego i bezdomnego
Moze lepiej podebatujcie nad porządkiem w kwestii administracji tego schroniska. Bo dwie władze się zrobiły, w tym jedna nietrzeźwa !! Która iści sobie prawo do tego przybytku. Jak normalni ludzie, którzy poswiecają się dla tych bezdomniaków moga spokojnie pracowac w takich warunkach. Wejdzcie na Fb na profil schroniska i posłuchajcie jak zachowuje się tam jeszcze cały czas obecna Pani CELNIAK. Owineła sobie wokół palca władze Świnoujscia?
Sądząc po poruszanych na spotkaniu tematach problem nadmiaru kundli w mieście nie istnieje. Nikt też nie zachęca do sterylizacji tych zatruwających spokój i zasrywających miasto bydląt. Ciekawe dlaczego?
I JAK TU NIE KOCHAĆ TAKIEJ PIĘKNEJ MORDKI - LUDZIE W NOWYM ROKU 2015 ŻYCZĘ WAM DUŻO MIŁOŚCI DLA WAS SAMYCH I TYCH MNIEJSZYCH BRACI -ZWIERZĄT-