Na początku tygodnia do 54-letniej mieszkanki gminy Resko przyjechała przedstawicielka firmy udzielającej pożyczek. Kiedy ta weszła do mieszkania celem odebrania należnej kwoty pieniędzy, lokatorka zaatakowała ją. Grożąc siekierą zmusiła ją do wydania pieniędzy w kwocie ponad 10 000 zł, a następnie skrępowała pokrzywdzoną i unieruchomiła jej ręce przy użyciu kabla po czym zabrała gotówkę i opuściła mieszkanie. Na szczęście poszkodowanej udało się oswobodzić i powiadomić o tym fakcie policję.
Funkcjonariusze Posterunku Policji w Resku zaraz po zgłoszeniu przeszukiwali teren miasta. Po krótkim czasie zatrzymali poszukiwaną. Okazało się, że ma przy sobie skradzione pieniądze.
54 –latka trafiła do policyjnego aresztu. Na drugi dzień usłyszała zarzut rozboju, do którego przyznała się.
Wczoraj Prokurator wystąpił do sądu o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Decyzją sądu podejrzana została aresztowana na trzy miesiące.
Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi jej kara pozbawienia wolności od trzech do 12 lat pozbawiania wolności.
sierż. sztab. Arleta Szwacińska /MR
Głupia, takich numerów nie robi się u siebie w mieszkaniu.