Mieszkaniec bloku przy ulicy Matejki podkreśla, że sytuacja powtarza się codziennie.
- W przeciągu dwóch tygodni nie było dnia, żeby winda nie była zepsuta. To jest straszne, to nie tylko moja opinia ale większości osób, które tu mieszkają- dodaje pan Marek.
Winda najczęściej zacina się na trzecim piętrze.
Jak jestem zamknięty w windzie, to dzwonie do pracowników spółdzielni Słowianin i wtedy przyjeżdżają i naprawiają. Jak widać mało skutecznie, skoro winda nadal się psuje. Jest to szczególnie ciężka sytuacja dla osób starszych, które muszą wchodzić po schodach. Ja sam mieszkam na szóstym piętrze i nie jest to dla mnie komfortowa sytuacja- podsumowuje pan Marek.
Mozna po schodach chodzic... samo zdrowie!!
Oj ludzie, spółdzielnia dba o waszą kondycje, a wy marudzicie ruszać się trzeba, nie tylko windą do domu lub do auta, po to bozia dała nogi aby chodzić. ..
Panie Marek, taki Bond umiał się uwolnić z każdYj windy, co pan nie jezdeś mężczyznoM?
Płacę, żądam.Ktoś na prawdę partaczy robotę.Ci co lepsi wyjechali za granicę, pozostał (prawie) sam szajs-niestety.
"mieszkaniec boku" nie powinien klikać kilka guzików naraz w górę i w dół jednocześnie, bo winda może się rozerwać.
Panie Marku, jak juz tyle razy się Pan zacial i nie znalazł sposobu na uwolnienie? Bądź Pan swinoujskim Huddinim ;)
Panie Marku polecam chodzenie schodami. To bardzo zdrowe i brzuszek się zmniejszy! Wesołych Świąt
Niech jedzie na drugie, schodami z drugiego na czwarte, a z czwartego znów windą nawet do samego nieba.
tygodniu.- W przeciągu dwóch tygodniu --Litery" u" i" i" są zdecydowanie za blisko na klawiaturze :).
Bo w spółdzielni nie dość że zarząd to i fachowcy jeszcze z PRL-u. Podstawowe narzędzia to młotek i przecinak.
trzeba przeprowadzić się z komunistycznego bloku do apartamentu a nie narzekać i płakać
Następnym razem pan Marek zapadie się z winda pod ziemie. To za partacza.
Zlikwidować 3 -cie piętro i po kłopocie. A tak na serio niech Spółdzielnia zatrudnia fachowców a nie partaczy.