Mieszkaniec bloku przy ulicy Matejki podkreśla, że sytuacja powtarza się codziennie.
- W przeciągu dwóch tygodni nie było dnia, żeby winda nie była zepsuta. To jest straszne, to nie tylko moja opinia ale większości osób, które tu mieszkają- dodaje pan Marek.
Winda najczęściej zacina się na trzecim piętrze.
Jak jestem zamknięty w windzie, to dzwonie do pracowników spółdzielni Słowianin i wtedy przyjeżdżają i naprawiają. Jak widać mało skutecznie, skoro winda nadal się psuje. Jest to szczególnie ciężka sytuacja dla osób starszych, które muszą wchodzić po schodach. Ja sam mieszkam na szóstym piętrze i nie jest to dla mnie komfortowa sytuacja- podsumowuje pan Marek.
Marek nie daj się prostakom.
Gość • Środa [17.12.2014, 18:47:22] • [IP: 62.69.231.***] to ma racje z tą alternatywną rzeczywistością ale obawiam się, że całe Świnoujście" zagięło się w czasoprzestrzeni" ;-)
a matki z wózkami co mają powiedzieć??
Kilka lat temu tez sie zacialem. Zadzwonilem z windy do pogotowia technicznego Slowianin a pan mi na to ze gdybym nie skakal to bym sie nie zacial. Chcialem w tym momencie skoczyc mu na leb ale bylem w zacietej windzie z kwiatami umowiony na randke z obecna zona. Wnioski same sie nasuwaja. ps. niejednokrotnie pracownicy techniczni robili cos z trudem i łaska!
Winda blizej do nieba !! I ja kategorycznie sie domagam reperacji tej windy, bo sie wlasnie wybieram na tamten swiat.
Mozna po schodach chodzic... samo zdrowie!!
a schody w tym budynku sa jak SA to jaki problem dostać się do mieszkania z BUTA a za winde nie zaplacic chyba ze chce sie zaistniec w internecie a moze gdzies wybiora
[IP: 185.20.165.**] Komentarz roku, he he he ubawiłem się, pozdro :D
Nie biadolcie tylko zgłoście komu trzeba i sprawa załatwiona robicie sensacje?
Za dzieciaka bałem się tych wind, bo tam jakoś było w nich pamiętam ciemno, ciasno, jakieś napisy w cyrylicy, i ten dźwięk pracy silnika bźźźźźź..., jak w jakimś kosmodromie. Po prostu, jak człowiek wsiadł do takiej windy, to się cofał w czasie do przodu. Te windy zaginają czasoprzestrzeń i wydaje mi się, że Pan Marek zgubił się w czasie i trafił do świata równoległego, który jest naszą rzeczywistością.
" W przeciągu dwóch tygodniu nie było dnia, żeby winda nie była zepsuta winda. " wiadomo o co chodzi
w" Słowianinie" dalej jak za komuny. Jedyna zmiana to dzięki kolesiom z rady nadzorczej ich nieudolny zarząd ma pensje królewskie. Ale reszta pracowników zarabia niewiele choć pracują tam dziesiątki lat. Ci co wiedzą jakie wałki tam się robi, siedzą cicho aby pracy nie stracić.
ale tu pełno cwaniaków. chodzić po schodach, jak jest się młodym i zdrowym żaden problem. jestem ciekaw jak cwaniaczki sie zachowacie mając 60 na karku i więcej, artretyzm, bóle wszelkiego rodzaju.
Wporządku gosc zlata raczka byly konserwator w d.w
Malkontenci są wśród nas, byle się tylko mazać z byle jakiego problemu, są schody ? są, są nóżki ? są, to w czym problem ? a winda jak to winda podobnie jak malkontent czasami się zatnie, ile może jeździć w górę i w dół bez zacięcia?
u nas na matejki w pierszym leningradzie tez winda sie zacina...
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Na Matejki 39 winda chodzi bez zarzutu, ale pracę wykoywał starszy gość a nie uczeń
A co szkodzi chodzić po schodach i gubić brzuszek?
Niech przestaną płacić za windę to szybko im naprawią
Spoldzielnie, a raczej ich pracownicy nie chca zrozumiec, ze czasy komuny sie skonczyly. I dalej traktuja swoich czlonkow jak intruzow. A to przeciez wszyscy czlonkowie spoldzielni skladaja sie na ich pobory!!
To jest prawda, Słowianin zatrudnia firmę o nie zbyt wymagających kwalifikacjach.Ciszej za PRL pracowały ciągniki" Ursus"niż obecnie zamontowane i konserwowane windy w zasobach spółdzielni. Lokatorzy boją się zgłaszać problem, bowiem domeną obecnych władzSłowianina jest" zamknąć lub zlikwidować"
Nie telefonowac a po prostu nie placic za winde i na fundusz remontowy do pegeeru Slowianin, az zreperuja. Proste ? Jak ta pani bedzie sie brzydko odzywac - to sie mowi" prosze pani, mam obowiazek poinformowac, ze jest to rozmowa nagrywana. mam w telefonie takie cus do tego, maz mi zalozyl".
Spoldzielnia to dziadostwo i dawny system PRL pracy pracownikow i odnoszenie sie do lokatorow.Zadzwonilam kiedys do Soldzielni z zapytaniem i pomylkowo polaczylam sie z dzial.czynszow.Katastrofa!!Odebrala tak nieprzyjemna osoba ze do dzis to wspominam.Nie ma to jak Wspolnoty mieszkaniowe.
Te windy sa lipne. Tam gdzie są normalnie otwierane drzwi wystarczy wygiąć deskę od strony mechanizmu zamykającego i pociągnąć za cyngiel i voila!
Mozna po schodach chodzic... samo zdrowie!!
Oj ludzie, spółdzielnia dba o waszą kondycje, a wy marudzicie ruszać się trzeba, nie tylko windą do domu lub do auta, po to bozia dała nogi aby chodzić. ..
Panie Marek, taki Bond umiał się uwolnić z każdYj windy, co pan nie jezdeś mężczyznoM?
Płacę, żądam.Ktoś na prawdę partaczy robotę.Ci co lepsi wyjechali za granicę, pozostał (prawie) sam szajs-niestety.
"mieszkaniec boku" nie powinien klikać kilka guzików naraz w górę i w dół jednocześnie, bo winda może się rozerwać.
Panie Marku, jak juz tyle razy się Pan zacial i nie znalazł sposobu na uwolnienie? Bądź Pan swinoujskim Huddinim ;)
Panie Marku polecam chodzenie schodami. To bardzo zdrowe i brzuszek się zmniejszy! Wesołych Świąt
Niech jedzie na drugie, schodami z drugiego na czwarte, a z czwartego znów windą nawet do samego nieba.
tygodniu.- W przeciągu dwóch tygodniu --Litery" u" i" i" są zdecydowanie za blisko na klawiaturze :).
Bo w spółdzielni nie dość że zarząd to i fachowcy jeszcze z PRL-u. Podstawowe narzędzia to młotek i przecinak.
trzeba przeprowadzić się z komunistycznego bloku do apartamentu a nie narzekać i płakać
Następnym razem pan Marek zapadie się z winda pod ziemie. To za partacza.
Zlikwidować 3 -cie piętro i po kłopocie. A tak na serio niech Spółdzielnia zatrudnia fachowców a nie partaczy.