O odpracowywanie czasu przeznaczonego na palenie papierosów zapytaliśmy Urząd Miasta. Czy prezydent rozważał, by palaczom płacić za pracę po prostu mniej?
- Średnio w miesiącu dziesięciu pracowników urzędu odpracowuje bądź przeznacza na palenie tytoniu czas z już wypracowanych nadgodzin - twierdzi Robert Karelus, rzecznik prezydenta. - Odpracowanie polega na pozostaniu dłużej w pracy i wykonywaniu swoich zadań i obowiązków. W związku z tym, że pracownicy odpracowują czas przeznaczony na palenie papierosów, prezydent nie rozważał, aby palącym urzędnikom obniżyć płace.
Przy okazji pytamy, ilu pracowników magistratu potrzebuje wyjść na dymka i ilu postanowiło rzucić nałóg.
- W urzędzie miasta nie są prowadzone statystyki, ilu pracowników aktualnie pali papierosy, kto rzucił, kto zaczął palić, a kto pali tzw. elektroniczne papierosy – odpowiada sucho rzecznik. - Jest to indywidualna sprawa każdego z nich.
Robert Karelus zapewnia, że w pomieszczeniach magistratu nikt dymka nie puszcza.
- Podobnie jak w całym kraju , także w pomieszczeniach urzędu miasta, jako obiektu użyteczności publicznej obowiązuje zakaz palenia papierosów i urzędnicy stosują się do niego, także jeśli chodzi o papierosy elektroniczne - mówi rzecznik.
Może niech odrabiają w czynie społecznym?Wszyscy będą widzieć i nie będą takimi pasożytami, a i liście będą zamiecione czy coś.
A kto wam broni palić ludzie. Ja rzuciłam palenie ale nie czepiam się palących.A niech sobie i urzędnik wypije setuchnę. Lepiej mieć humor niż być zgryżliwym burakiem lub brukwią.
Mnie się udało wyzwolić z tego nałogu. Teraz wiem co czują osoby niepalące od palacza.
lepiej palić papieroska za poczta niż palić głupa w użędzie
...akurat znam parę osób palących, które obsluguja szybciej, sprawniej i załatwiaja więcej spraw od od osób niepalących. Może rozliczajmy najpierw siebie Panie Czepialski...:)
Za poczta, za urzędem, wszędzie palą sam rzecznik kopci ;) każdy wie ze nieodrabiaja :)
Dajcie se spokoj.moze byc pracownik ktory tyra za trzech i chodzi na fajke i moze byc taki ktory nic nie robi ale nie chodzi na fajka.palenie nie jest wyznacznikiem tego czy ktos duzo pracuje.np w wydziale nieruchomosci wiecznie przepieknie pachnie pizza albo jakis golabek i co.stolowac bezkarnie mozna a za palenie odrabiac?bezsensu
Zwolnic z pracy palacego urzednika, jak mozna zalatwiac sprawe z urzednikiem kiedy smierdzi
czytelnik to emerytowany wojskowy czy milicjant? Pala niech pala i palą za swoje nie za emeryta kaske
Można rzucić to cholerstwo i po kłopocie. Paliłem ponad dwadzieścia lat i nie pale obecnie ponad dwa lata. Nikt mi nie wmówi że jest to aż takie trudne. Palą tylko ludzie słabi psychicznie. To wszystko dzieje się w głowie.
Juz Panu odpowiadam polowa to darmozjady tak samo jak polowa radnych :- (Kiedys pod Swinoujscie podlegaly Miedzyzdroje i byl 1 budynek urzedu, dzis Miedzyzdroji nie ma a sa 4 budynki urzedu :-(
Co za burak, brak mu chyba zajęcia. Czy tu już naprawdę nie ma o czym pisać?
Z nudów pala!!a durze pieniądze zarabiają!!
ale przeciag
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin