Mężczyzna najprawdopodobniej najpierw uderzył głową o nabrzeże, a następnie wpadł do wody.
fot. Andrzej Ryfczyński
Nie żyje 63- letni robotnik, który wypadł za burtę remontowanego statku w Morskiej Stoczni Remontowej w Świnoujściu. Pomimo podjętej reanimacji mężczyzny nie udało się uratować. Był doświadczonym pracownikiem. Na miejscu tragedii jest już prokurator.
Mężczyzna najprawdopodobniej najpierw uderzył głową o nabrzeże, a następnie wpadł do wody.
fot. iswinoujscie.pl
Oświadczenie MSR w tej sprawie:
W Morskiej Stoczni Remontowej „Gryfia” w Świnoujściu doszło dziś rano do wypadku. Mimo natychmiast podjętej akcji ratunkowej i reanimacyjnej zmarł 63-letni mężczyzna. Spółka powiadomiła o zdarzeniu właściwe organy i powołała wewnętrzną komisją wypadkową. Okoliczności zdarzenia są aktualnie ustalane.
Przyjechali inspektorzy z Państwowej Inspekcji Pracy.(fot. Andrzej Ryfczyński )
Zmarły był doświadczonym pracownikiem stoczni. Prezes Zarządu polecił objęcie rodziny pracownika opieką psychologiczną oraz wszelką niezbędną pomocą. Bliskim zmarłego składamy wyrazy najgłębszego współczucia.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Super zespół nadzorujący przy takim wietrze praca na zewnątrz na burcie. Szkoda człowieka.
Szkoda człowieka.Wyrazy współczucia dla bliskich.
✟
To wina hnata i jego rewolucji.
Wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich zmarłego.
Nie za burtę remontowanego statku, tylko z pokładu stoczniowej barki.
no i pracujmy do 70-tki, ludzie w wieku 55-lat powinni odpoczywać nacieszyć się emeryturką, wnukami, a nie zap...ć fizycznie