Rok temu o tej porze pisaliśmy o zabarykadowanych pracownikach schroniska, którzy nie pozwalają wejść do środka strażnikom i urzędnikom miejskim. Była to reakcja na zerwanie przez miasto umowy z Zachodniopomorskim Towarzystwem Praw Zwierząt ze Stargardu, które przez 7 lat prowadziło schronisko.
Miasto zerwało umowę po licznych skargach od mieszkańców, a także wynikach kontroli komisji. Ustalono, że pracownicy schroniska nie podejmowali interwencji. Do placówki trudno było się dodzwonić.
Sprawa o opuszczenie przez TPZ zajmowanych pomieszczeń w schronisku nadal toczy się przed Sądem Rejonowym w Świnoujściu. Kolejna rozprawa zaplanowana jest na jutro.
Aktualnie schronisko prowadzone jest przez Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.
- Pracuje normalnie – twierdzi Robert Karelus, rzecznik prezydenta. – Zgodnie z podpisaną umową, do maja 2015 roku jego prowadzeniem zajmuje się Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Mimo wypowiedzenia umowy w obiekcie nadal przebywają osoby poprzednio prowadzące schronisko. Zgodnie z decyzją Powiatowego Inspektoratu Weterynaryjnego osoby te nie mają prawa prowadzić żadnych działań na terenie schroniska.
Aktualnie w schronisku przebywają 33 zwierzęta: 11 psów i 22 koty.
W tym roku przeprowadzono 15 adopcji psów i 6 kotów. Sześć psów i dwa koty odebrali ich właściciele.
Czytając tego typu artykuły zastanawiam się czy w sądach sędziami są osoby z wykształceniem prawniczym czy tylko posiadającymi dyplomy o ukończeniu studiów. Jesteśmy jedynym krajem w Unii Europejskiej gdzie nawet błahe sprawy sadowe, polskim sędziom sprawiają niewyobrażalne kłopoty. A może jest to działanie celowe, aby wymuszać wyższe NIEZASŁUŻONE wynagrodzenia, nagrody itp.Jedno jest pewne w Polsce bardzo łatwo być pasożytem, a tak trudno wykonywać chociażby dostatecznie obowiązki, których się dobrowolnie podjęło.
Dla informacji wszystkich tych ktorzy sa niedoinformowani i wypisuja tu bzdury. Po pierwsze Schronisko dziala normalnie i solidnie jak tylko sie da po tej burdzie ktora zrobila ta stara wiedzma Cruella. Jest ona tam nadal i trzeba uwazac bo jesli ktos nie wie gdzie ma wejsc to wejdzie do niej i niestety to na pewno nie bedzie nic dobrego. Wlascili ludzie sa dalej, w budynku glownym na recepcji gdzie zawsze natomiast Celniak ''mieszka'' wejscie wczesniej i pewnie tylko czeka na klienta dla kradzionych psow Bog wie co ona tam robi. Wiec lepiej nie wchodzic. Po drugie kobieto ktora adoptowalas psa i tak strasznie sie zachowuje.. Psy ze schroniska maja rozne charaktery i powinnas byc tego swiadoma a twoja decyzja powinna byc przemyslana bo nie wiesz co zwierze przeszlo zanim trafilo do Twojego domu jak masz takie wymagania i oddajesz psa od razu gdy Ci cos nie pasuje to jestes bestia nie czlowiekiem bo lamiesz mu serce ! Po trzecie Umowa z celniakowa jest wypowiedziana juz od ponad roku!!
bardzo się cieszę, że w końcu jako-tako działa schronisko. Da się dodzwonić, nawet chcą podejmować interwencje. Niestety wiedza (a właściwie jej brak) Pana, z którym rozmawiałam mnie przeraziła. Na pytanie czy mają kotkę karmiącą w schronisku bo znaleźliśmy małe ślepe kocięta bez matki odpowiedział, że mają jakieś kotki. Nie wiedział niestety, że kotka sama musi mieć małe żeby mieć mleko... miało się pojawić cudem jak byśmy przywieźli koty...
Zajmijcie się jeszcze schroniskiem dla bezdomnych! Tam przewałek na przewałku! Opiekunowie opowiadają jak to jedzenie z faktur jest dalej odsprzedawane do ośrodków wczasowych a bezdomni stary chleb tylko dostają!!
LUDZIE!! Niech miasto przejmie siłą (np. straży miejskiej) swoja własność i niech tamci się sądzą. Kopnąć ich w d...ę!!
Tylko ze pies miał dwa lata jak był wzięty ze schroniska. Więc raczej był juz odchowany. Z rodziną jest cos nie tak?? Moze pan/i ma coś z głową nie tak? skoro dostał miłosc, dom, pełną miskę to powinno byc raczej normalnie.. znam tą rodzinę i dali temu psu to co mogli najlepsze a w zamian dostali to co dostali.
Zwierzęta nie chodzą na wybory mówią w nie do końca zrozumiałym języku a więc kogo one obchodzić, najważniejsze to uścisnąć rękę do zdjęcia z panem marszałkiem a nie tam bzdurami się zajmować.
Poczekajcie, odejdzie pani Celniak na jej miejsce wejdzie pani Katarzyna U. to się zacznie dziać, ona ma duże doświadczenie w tym biznesie.Pani Kasia wie jak zrobić żeby zarobić.
To co dotyczy schroniska, bezdomnych zwierząt nigdy nie było we własciwy sposob kontrolowane i prowadzone przez nasze miasto i jak na razie nie widac perspektyw na zmiany.To nie jest niestety piorytetowy problem do rozwiązania.Wygodne jest obarczanie opiekunów spolecznych odpowiedzialnoscia za los bezdomnych, chorych zwierzat bo" zza biurka"problemu nie widać.A to się nadaje do naglosnienia w mediach ogolnoplskich
Gość Środa [10.12.2014, 15:35:16] [IP: 83.20.242.***] Jeśli pies u pani jest coraz gorszy to znaczy że z waszą rodziną jest coś nie tak, nie potraficie psa wychować. Ciekawe że dzieci pani do schroniska nie oddaje lub nie ogłosi w necie. ... oddam bo ciężko wychować wstyd. Co do Celniak - to ręce opadają na nasze sądy. ..skoro miasto nie daje rady to co dopiero zwyczajni obywatele. Kobieto czy nie rozumiesz że my ciebie już nie chcemy - miałaś swoje 5 minut. Nie wykorzystałaś ich dla psów tylko do własnej kieszeni. Na hotel psy brałaś też działki, a pies we wodzie koczował bo niby tęsknił. .. a tamte jakoś nie tęskniły jak właściciel płacił. Dodzwonić się nie było można żadnej interwencji wszytko na nie.Po ulicach wałęsały się chore psy a wy na działkach kłódki obcinaliście zabierając ''biednego ''psa'' i tak kaska szła - za szczeniaki. Wszystko co ładne zdrowe odżywione i nadawało się na sprzedaż to tak a chore łyse konały pod płotami/
Do pani która pisze:" Niszczy wszystko co popadnie, załatwia sie dzieciom na łozka mimo tego ze często wychodzę z nim na spacer." To nie jest wina psa! ZAWSZE złe zachowanie psa jest konsekwencją złego ułożenia.
TVN aby na to czeka już niedługo się tym zajmie.
Wstyd jeszcze raz wielki wstyd dla naszych panujących żeby nie poradzili sobie z babą i synalkiem, rodzinę z dziećmi to szybko znależliby sposób na eksmisję, nieudacznicy, gdzie jest policja skoro w sądzie przegrali do roboty nieudacznicy i wykurzyć tych pasożytów, dosyć na krzywdzie zwierzaków się dorobili.
Jeżeli miasto zerwie Umowę to na pewno zapłaci odszkodowanie. Bo umowa jest ważna i nikt, nawet sądy nie mogą jej unieważnić...wszystko na ten temat!
Probowalam oddac do schroniska psa ktorego od nich wzielam. Niszczy wszystko co popadnie, załatwia sie dzieciom na łozka mimo tego ze często wychodzę z nim na spacer. Pani celniak stwierdziła po moim tel do niej ze ona musi zobaczyc pieska, sprawdzic co sie stalo ze piesek tak sie zachowuje, zrobic mu zdjęcie, wrzucic na stronke schroniska i piesek ma czekac u mnie az ktos sie na niego zdecyduje. Dzwonilam pol roku temu i jak dotąd nikt nie przyszedl, nikt się nie zainteresowal. Pies staje sie co raz to gorszy. Powinni ją eksmitowac ze schroniska bo bezprawnie bierze pieniądze za to ze ktos psa chce.. nie sciemniam bo sama musialam za psa zaplacic moja znajoma tak samo.
Nie wińcie tutaj Prezydenta ani nie posądzajcie go o nieudolność bo takie jest prawo w Polsce, Niestety!
Hahaha - to czysta kpina!! Zeby nie moc sobie poradzic z jedna kobita!! Zenada!!
Tą tak prostą sprawą urzędnicy miejscy powinni się WSTYDZIĆ żeby do tej pory jeszcze się ciągnęła.Jeżeli tak proste sprawy są tak niezdarnie załatwiane to strach pomyslec o innych bardziej skomplikowanych sprawach...
Eksmitować siłą i niech ona wytoczy proces o przywrócenie, na pewno przegra, jesli załozy sprawę /koszty/ proste?
Pani szanowna Celniak już nie dość, że utrudnia wszystko, to źle traktuje zwierzęta, które sobie od kogoś przywłaszczyła! ma psa przy swoim, nie-swoim mieszkaniu i ciągle na smyczy go trzyma, mróz i teraz nawet śnieg a ten biedny pies wciąż tam stoi na tym zimnie! w łeb się palnij kobieto i do uczciwej roboty, a nie potrzebującym zwierzętom karmę odbierasz i jeszcze bezczelnie aktualizujesz swoją stronę, której nie masz prawa prowadzić i uważasz się za pracownika schroniska!
Tak dziala obecna wladza najpierw podejmuje decyzje a nastepnie zastanawia sie jak zalatwic sprawe
Ostatnio adoptowalam kota ze schroniska, przynioslam karmę dla zwierzaków, pani odebrala ja odemnie i skoerowala do glownego budynku. Jak sie poźniej okazali to byla celniakowa. Co ona tam jeszcze robi? Juz po wyborach wiec nie prędko sie jej pozbędą bo nikomu sie nie będzie chcialo.
Wstyd dla miasta!
Jakie bezradne miasto na czele z panem prezydentem.
Pani Celniak zajmuje nadal pomieszczenia w schronisku, wszyscy wokół wiedzą że handlowała zwierzetami, nie podejmowała żadnych interwencji gdy ją o to proszoną, niektóre zwierzeta przepadły jak przysłowiowa KAMFORA!! i jeszcze beszczelnie się sądzi??!! dajcie nam ją skończy jak Jagna na TACZCE!!