W ramach programu Biały Orlik kilka lat temu, w Dziwnowie, powstało lodowisko. Dlaczego o podobne nie postarały się władze Świnoujścia?
- Lodowiska " Biały Orlik" musiały być umiejscawiane na terenie kompleksu sportowego, powstałego w ramach programu „Moje Boisko-Orlik 2012" – mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta. - Jednorazowe dofinansowanie tego programu przez ministerstwo miało wynieść maksymalnie 300 tys. złotych. A szacunkowy koszt budowy lodowiska wahał się wówczas pomiędzy 600 a 700 tys. złotych. Brakującą kwotę miasto musiałoby więc dołożyć z własnego budżetu, podobnie jak trzeba byłoby pokryć dodatkowe koszty, których nie uwzględniało ministerstwo, czyli kupno maszyny do pielęgnacji lodu, wykonanie zaplecza technicznego, wypożyczalni łyżew, szatni; wreszcie utrzymania lodowiska czy zatrudnienia osoby, która czuwałaby na porządkiem i bezpieczeństwem jeżdżących. Ale tak naprawdę, na pytanie, jaki byłby faktyczny koszt inwestycji, odpowiedziałby wynik przetargu. Podobnie, jak to było w przypadku budowy boisk Orlik 2012. Zgodnie z programem koszt gminy czy miasta miał wynieść 1/3 całej inwestycji. W praktyce okazało się, że wiele samorządów musiało pokryć nawet ponad połowę – kontynuuje rzecznik.
Istniejące do 2011 roku sztuczne lodowisko prowadziła prywatna firma Polskie Lodowiska ze Szczecina. Przez 5 lat miasto przeznaczało na jego utrzymanie około 150 tysięcy złotych, konkretnie: na alternatywne zajęcia wychowania fizycznego. Zamysł był taki, że uczniowie - zamiast ćwiczyć w szkolnych halach - będą korzystać z lodowiska.
- W ramach tej kwoty, podczas zimowych ferii uczniowie świnoujskich szkół mogli także ślizgać się za darmo – mówi Robert Karelus. – Jednak w obu tych przypadkach zainteresowanie dzieci i młodzieży było niewielkie i z roku na rok spadało. Dla przykładu w okresie od 26 listopada 2010 do 26 lutego 2011 roku (sześć godzin zajęć przez 45 dni, które opłacane były przez miasto), z możliwości korzystania z lodowiska na zajęciach wychowania fizycznego skorzystało zaledwie około 27 procent wszystkich uczniów. Jeszcze gorzej sytuacja wyglądała podczas ferii zimowych. W godzinach opłaconych przez miasto, często lodowisko świeciło pustkami. W sytuacji tak niewielkiego zainteresowania, dalsze finansowanie przez miasto, byłoby marnotrawieniem publicznych pieniędzy. Wobec wycofania się miasta z finansowania darmowych godzin dla dzieci i młodzieży oraz ogólnie bardzo niskiej frekwencji na lodowisku w pozostałym okresie, jego funkcjonowanie stało się dla spółki Polskie Lodowiska nieopłacalne. Stąd też decyzja jej właściciela o zaprzestaniu działalności.
Jak podaje magistrat, czerpiąc z doświadczeń z poprzednich sezonów zimowych OSiR Wyspiarz uznał, że nie ma konieczności wydawania dodatkowych środków finansowych na stworzenie i utrzymanie lodowiska.
- Po pierwsze, dlatego, że w mieście nie ma aż tylu osób jeżdżących na łyżwach –mówi rzecznik. - Po drugie ci, którzy jeżdżą, od lat wybierają odkryte lodowisko u naszych sąsiadów w miejscowości Heringsdorf, zaledwie 8 kilometrów od Świnoujścia. Nasi niemieccy sąsiedzi oferują polskiej młodzieży znaczne zniżki za możliwość skorzystania z obiektu. Najlepiej świadczy o tym fakt, że w poprzednich sezonach, gdy w Świnoujściu działało najpierw sztuczne, a potem naturalne lodowisko, żadne z nich nie cieszyło się dużym zainteresowaniem, a dzierżawcy mimo znacznego dofinansowania ich działalności z budżetu miasta, rezygnowali z ich prowadzenia.
A co z propozycją Czytelnika, by lodowisko powstało w centrum Świnoujścia?
- Cieszy fakt, że czytelnik docenia i chwali nowy plac Wolności, nazywając go „topowym miejscem” w mieście– mówi Robert Karelus. – Jednak organizacja tam lodowiska, pomijając już opisywane wyżej powody, z powodu hałasu, co jest przecież naturalne w takich miejscach, byłaby kłopotliwa dla mieszkańców okolicznych domów. Oczywiście, w przypadku długo utrzymujących się niskich temperatur będzie możliwość tak zwanego "wylania " lodowiska.
za99tysiecymorzazrobiclodowisko
Jak było lodowisko u" śledzi" jeździłam na nim co roku, fakt że wtedy to były zimy!To sztuczne, które było przy stadionie było za małe i w złym stanie. W Dziwnowie w zeszłym roku widziałam, też małe, nikt nie jeździł. W Heringsdorfie jest duże- widziałam mecz hokejowy.
No fajnie nie róbmy nic
Lodowisko jest w Herringsdorfie, , czyli w Śledziowie, wskakujemy do autobusu lub samochodu i za 10 minut tam jestesmy, pełnowymiarowe i tanie.Ciekawi mnie tylko klepsydra Hadesu, umieraja niemcy u nas jako mieszkancy Świnoujscia, to ilu Polaków zostało w miescie? 19 tys? Reszta to niemcy, turki, wlosi, ruscy, marokanczycy, szwedzi, araby, azjaci. ..
Fajny pomysl z lodowiskiem w centrum, to by troche ożywilo nasze zdziadziałe miasto
A ja się cieszę, że was konsekwentnie prezydent i jego ekipa walą w rogi.Na nic lepszego widocznie nie zasługujecie.
Jak nie ma lodowiska, to nie ma jeżdżenia, , , Więc skąd pan rzecznik wie, że mało osób jest chętnych do jeżdżenia?;)
Zabetonowali całe miasto a o dzieciach nikt nie pomyślał.
A może jeszcze tygrysa a nie tylko lodowisko? Kiedyś nie było tylu atrakcji co teraz i dzieci umiały się bawić i mądre były a teraz?? mieszanka MacDonalda z komputerem co to z tego wyrośnie?
w tym mieście to magistrat uważa że nic się nie opłaca ale topienie kasy we flocie czy chorej karuzeli to nic nie szkodzi dziwię się że jeszcze CBA na łapy urzędników nie patrzy
Z tego co było mówione/pisane jakiś czas temu, to wychodziło na to, ze największym problemem od lat w funkcjonowaniu lodowiska były zbyt wysokie temperatury, które powodowały, że utrzymanie lodowiska robiło się bardzo kosztowne, a na dodatek czesto pokryte było wodą, która utrzymywała sie na lodzie, , pacnięcie" tyłkiem, czy inną częścią ciała powodowało, ze po chwili taka osoba byłą już przemoczona i to mi sie zdaje powodowało zmniejszone zainteresowanie lodowiskiem.
Lepiej dołożyć na lodowisko a nie na Flotę.
Największą atrakcją byłoby lodowisko na Placu Wolności, podczas jarmarku Bożonarodzeniowego.Tylko mieszkańcy okolicznych bloków musieliby wyrazić zgodę
Sorry! Edit: Miało być @100 milionów*
Nie ma lodowiska jest zmur ze świta
Świnoujście nie test bogatym miastem, tylko bankrutem na około ponad sto tysięcy. Chyba, że coś się zmieniło.
"Czytelnik" zapewne nie wiedział, że nasze miasto jest biedne a nie bogate i zadłużone na ponad 100 mln zł. Teraz już wie dlaczego lodowiska w Świnoujściu nie ma. Na placu wolności zimą można postawić bałwana, a nie robić lodowisko.
Panie Robercie, w czasach mojej młodości nasi Strażacy wylewali wodę na boisku przy ul Piłsudskiego, dawnej szkole" Śledzi"Przepraszam, ale tak się wtedy ją nazywało. Koszty zerowe, Panowie Strażacy zawsze służą nam mieszkańcom swoja pomocą. Warunek odrobina mrozu, trochę dobrej woli a frajda z jazdy na łyżwach niezapomniana do teraz. Dzisiaj jest kapitalizm i na boisku sportowym jest parking samochodowy. Kłaniam się Panu.
A tak nam pięknie oczy mydliliście z lodowiskami przez ostatnie lata, sami zapowiadaliście że powstanie na wtedy budowanym Placu Wolności, potem miał być inwestor które miał takowe postawić, w zeszłym roku obiecywaliście, że to ostatni rok bez lodowiska a wyszło jak zawsze - kłamstwa - kłamstwa - Panie Karelus !! Trzeba być kretynem aby stwierdzić, że w naszym mieście nie buduje się lodowiska bo mało osób jeździ na łyżwach - a gdzie mają jeździć. Dziwię się, że miasto wydało zgodę na budowę kina skoro tak mało ludzi w mieście chodzi do kina którego nie ma !! DEBILIZM !!
Po, co jak duże jest w heringsdorfie?