Całe szczęście operator koparki nie odniósł żadnych obrażeń. Na miejsce przybyło pogotowie ratunkowe.
Wtorek, 16 grudnia 2025r.
•
Dziś imieniny:
Albiny, Zdzisławy, Alicji.
- Międzyzdroje. Zdarzenie z udziałem autobusu linii 10 i rowerzystki. 73-latka trafiła do szpitala
- Pożar turbiny wiatrowej między Koniewem a Skoszewem
- Mieszkańcy: najpierw był potężny huk, potem słup ognia
- Świąteczna magia jarmarków. Nie wiesz, jak zaplanować wizytę?
- Morsy w mikołajowych czapkach zanurzyły się w Bałtyku. Kilkaset śmiałków świętowało mikołajki
- Gorąca sesja Rady Miasta
- Miasto płaci za lata zaniedbań: „Trupy z szafy zaczynają wypadać”. Zobacz film!
- Test kompetencji cyfrowych w Świnoujściu. Nagrody dla najlepszych uczniów i szkół
- Koniec wizji apartamentowców. Basen Północny pozostanie dla mieszkańców
- Dramatyczna pomyłka na S3 przed Świnoujściem. 31-latek wjechał pod prąd i zderzył się z oplem
- Dramatyczna pomyłka na S3 przed Świnoujściem. 31-latek wjechał pod prąd i zderzył się z oplem
- Miejska potańcówka rozgrzała Muszlę Koncertową. Mróz nie przeszkodził nikomu!
- Kulisy akcji podnoszenia. Odkrycie, którego nikt się nie spodziewał
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Koparka wpadła do Kanału Piastowskiego
Niedobra ta koparka. Żeby tak sama w ten kanał skakać. Mogła się przeziębić. Dobrze, że karetka przyjechała. I to na sygnale.
Jak mają być łańcuchami jak muszą po nim jeździć? Trzeba znać specyfikę takich robót. Kolejny laik się wypowiada, naród specjalistów.
Pewno ukarają za to operatora. A kierownictwo się wymiga od odpowiedzialności !
Koparki są nie zabezpieczone a powinny być przymocowane łańcuchami do pontonu.Koparka wpadła bo podkłady drewniane były oblodzone.
BURSZTYN KOPIO NA CO TAM LARSENY, BO ICH TAM NIEMA
Głupie gadanie.. W lato nie lato, zdarzyć się może. A tu na barkach przekleństw nie ma i nie było, więc mało trafna uwaga.
Było ślisko... dobrze że Operator wyszedł z tego cało.
I bardzo dobrze. Za karę za zniszczenie nabrzeży.
Obserwowałem z uwagą te prace latem i nabrałem respektu do pracujących tak, w słońcu, w trudnych, niebezpiecznych warunkach... - rzucały się w oczy te koparki, na pływających platformach...przychodziły myśli, że umieją to wyważyć, zabezpieczyć. No ale nie zawsze, jak widać. Jedna tylko rzecz wtedy, latem, mnie zdziwiła in minus - przekleństwa dochodzące regularnie z tych barek. Moim zdaniem przeklinanie utrudnia pracę, nie ułatwia, bo działa jakby drugim ostrzem, niczym alkohol gaszący niepokój nałogu, by następnie rozpalić go mocniej.