Strażacy przyjechali na miejsce wezwania, po czym rozpoczęli czynności prowadzące do uratowania biednego zwierzaka.
fot. Kamil Zwierzchowski
Przed południem w lesie nieopodal sztucznego boiska interweniowali strażacy. Mieszkanka Świnoujścia zadzwoniła do strażaków, z prośbą o zdjęcie przestraszonego i zziębniętego kota z drzewa.
Strażacy przyjechali na miejsce wezwania, po czym rozpoczęli czynności prowadzące do uratowania biednego zwierzaka.
fot. Kamil Zwierzchowski
Podczas gdy strażak wchodził na drabinę, kot wspiął się na samą koronę drzewa, co uniemożliwiło zdjęcie go.
fot. Kamil Zwierzchowski
Strażacy ze względu na ukształtowanie terenu, oraz wysokość drzewa musieli zakończyć akcje, pozostawiając kota na drzewie.
fot. Kamil Zwierzchowski
Mamy nadzieje że zwierzak sam w końcu zejdzie z drzewa cały i zdrowy.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Kiedyś psy wgoniły kota na sosnę - trzy dni siedział i się darł, ale w końcu zmądrzał i albo sam zlazł, albo spadł, ale tak czy inaczej nic mu się nie stało, żyje do dzisiaj. Nie ma się co przejmować, posiedzi, pomiauczy, zmarznie i sam jakoś na ziemi się znajdzie. Kot to kot, złe go nie bierze...
Zwierzę cierpi !! w dupie mam twoją flotę prymitywie, nie martw się wybrano w większości tych samych radnych co gwarantuje tobie i tobie podobnym że miasto nie wyda złotówki na pomoc bezdomnym kotom, będą dalej mieszkać przy nowym rynku na środku placu wszystkie w jednej szufladzie, niech ciebie i tą całą radę miasta jasny szlag trafi !!
a karetka do ludzi za darmo nie wyjedzie bo poco ? kiedy zagrożenia życia nie ma...Kto zapłaci za akcję
I pewnie strażacy wyjeżdżali na sygnale !!
Kocham zwierzęta. Szczególnie kocham psy. A co do kotów, to koty nienawidzę, jak psów.
Najlepiej, koty z drzew zdejmować, kaczki dokarmiać, lumpowi dać wózek odprowadzić za 2PLN. Niby to takie piękne i szlachetne, ale czy słuszne? Darwin w grobie się przewraca...
Biedny kotek
jeszcze tam siedzi i wyje chyba sam nie zejdzie zamarznie biedak szkoda kota
Tę kasę, można było przekazać dla Floty. PiS’owska dewota nie zdaje sobie sprawy, ile pieniędzy trzeba zaangażować w taką akcję. Później jęczy i biadoli w znanym, ale nielubianym radiu, że Prezydent Miasta nie chce naprawić chodnika obok jej kamienicy. Skąd brać walory dewoto, na takie niepotrzebne akcje? W każdej chwili, ktoś może oczekiwać prawdziwej pomocy.
nie znam się na boiskach i proszę kogoś o wyjaśnienie, czym różni się boisko sztuczne od prawdziwego?
Do [IP: 88.156.232.**] - podatnicy płacili za twoją edukację i to były dopiero wyrzucone pieniądze.
Zgłodnieje to zlezie, a jak kocia d... to spadnie, zawsze spadają i nic im się nie dzieje. To jest kot, kotu nic się nie stanie, najwyżej trochę mu d... zmarznie.
Zobaczcie na yt jak ruskie ściągają koty z drzew. Niech się nasi strażacy uczą a ludzie niech nie pieją. Kot to nie zwierzę domowe wlazl to niech spada
koszt interwencji 3000 zł-warto było
Ale problem po trzech dniach sam spadnie a jak nie to wiatrówka i po kłopocie
kot z takiej wysokosci jak spadnie tez sie potlucze nie zawsze spada na cztery lapy
Karetki dla ludzi nie ma a zastęp straży do kota juz tak...dziwny kraj dziwne obyczaje.Nowa jakość po 89 roku.Poważnie to współczuje ludziom w tym mieście
Kot potrafi spaść na beton z wieżowca i nic mu nie jest ?? Może Ci się z Batmanem pomyliło, albo wiara w bajki została Ci do dziś. Rzeczywistość jest taka, że niejeden kot spadając na beton z choćby 4 piętra, się zabił lub był do uśpienia bo nie było co ratować :-/
Odszczelić sierściucha! podatnicy mniej zapłacą
Powinni sciagnac koty tak jak to ruskie robili zacząść drzewem.
To ten sam?!
Koty zawsze wchodzily na drzewa i same schodzily wiec po co interwencja zbedne wydawanie pieniedzy.
Wlazl to i zlezie, a straz niech sie czym innym zajmie a nie jakims kotem
w razie ''W'' ma jeszcze kilka zyc, no chyba ze wczesniej je wykorzystal :(
Było strącić, przecież to śmieszna wysokość dla kota, kot potrafi spaść z wieżowca na beton i pójść sobie dalej jakby nigdy nic bez szwanku a tu z 6 metrów wysokości a na dole miękka ściółka niczym trampolina:) ubaw po pachy, żeby wzywać straż :)