- Ostatnio przechodząc przez teren przy ulicy 11 Listopada prawie wpadłem do studzienki, która była tylko częściowo zakryta. Często na tym terenie widzę osoby spacerujące z psami oraz idące na skróty do leżących nieopodal punktów handlowych. Najgorzej jest po zmroku, wtedy kompletnie nic nie widać i łatwo o wypadek- relacjonuje Czytelnik.
- Jest to studzienka deszczowa. Podobnie, jak teren na którym się znajduje, należy do miasta. Sprawa została już zgłoszona do Wydziału Inżyniera Miasta. Klapa studzienki zostanie niezwłocznie włożona na swoje właściwe miejsce przez pracowników służb komunalnych. - informuje w odpowiedzi na Nasze pytanie rzecznik prezydenta - Robert Karelus
To moze lepiej nie chodzic na skroty..
róg Piłsudskiego i Hołdu Pruskiego spływ zakryty deską, bidota w tym naszym zwiku...
PIJACY Z POD BIEDRONKI SZUKAJA DZIUPLI ZEBY SIE SKRYC PRZED ZIMNEN I WYPIC PIWKO
Aż strach pomyśleć co by było, gdyby akurat tamtędy przechadzała się procesja.