Nie rozumiem negatywnych komentarzy. Nie podoba się? Zachowaj to dla siebie, bo będziesz uważany za sztywniaka bez wyobraźni i asertywności (;. Duper impreza! Oczywiście Kostuś na wózeczku musiał być, bo to symbol tych Uczt! Ja to tak odbieram, było naprawdę cudnie (:. Do organizatorow, aktorów: nie zrażajcie się krytyką mało inteligentych anonimów, żerujących na cudzych niepowodzeniach! Ludzie kreatywni i z jajem zawsze Was docenią (;!

Pani Anetka to sztampowa osoba.Coś z czegoś wyniosła i tego się trzyma.Brak innowacji.Ale nie jest żle, stara się.

Być, się było.Jak to ktoś napisał.Uczestniczyłam/em w tej imprezie, nie pierdziałam/em w stołek.Ale" co rok prorok".Nudy na pudy.Jak ktoś jest nowicjuszem, to może się zafascynować.

Mnie ta inicjatywa nie przypadła do gustu.Wiele szumu, efekt marny.

Byłem w tamtym roku na Placu Wolnosci i bardzo mi się podobalo-dobrze ze sa ludzie którzy potrafią czyms zainteresować nasza wspaniala mlodziez i nie musza przesiadywać na klatkach schodowych i się zatracac-w tym roku nie moglem tego obejzec, ale i tak jestem z Was dumny-tak trzymać!!-super synek wyszedles na fotce:-)

Fajnie, że mamy p. Anetę w Swinoujsciu.

Co roku jest inaczej bo inni ludzie, inne miejsce, inne stroje, inny czas. Po raz trzeci bo były głosy, że ktoś na to czeka, chce i to nie tylko popatrzeć ale i przyłaczyć się. Mozna było się dosiąść, porozmawiać, poczęstować się. Uwagi, że już trzeci raz są absurdalne, to tak jakby krytykować, że spektakl lub piosenka została wykonana kolejny raz. Szkoda nakładu pracy, by tylko raz zaistniało.

Fajnie że komuś się chce gratuluję pomysłów

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

Nie podoba Ci się, to nie idź i nie patrz. Siedź w cieplutkim domu i spokojnie sobie gnij za życia. Jednak wyobraź sobie, że istnieją ludzie, którzy wychodzą z założenia, że" nie samym chlebem żyje człowiek". Żeby można było się rozwijać potrzebne jest też coś dla ducha, ale co może wiedzieć o tym ktoś, kto jest na najniższym poziomie rozwoju emocjonalnego... Pozdrawiam całą ekipę Ośrodka :-)

ey wy MALKONTENCI, PYSZAŁKI, ZDEGUSTOWANI WSZYSTKIM bo NIC, NIC poza żarciem, piwskiem, tv WAS NIE INTERESUJE ale -jak to polaczki - NA WSZYSTKIM SIĘ ZNACIE I WSZYSTKICH OPIERDALACIE. ..ŻAŁOŚNI !

A niech robia co chcą. Jestem za. Byle za własną kasę a nie miejską...

Fajnie ze jest pomysl i grupa ktorej sie chce, niefajnie ze powielaja znowu to samo... raz widzialam, wtedy bylo fajne... ale po raz trzeci to samo i ten sam wozek i to samo kosciotrupie dziecie... ni to z gruchy ni z pietruchy...

Podziwiam wszystkich aktorów. Jestem pełen zachwytu, dla tylu młodych osób, które mają jakąś pasję, a nie że ciągle siedzą przy tym komputerze, że wychodzą do ludzi. Więcej takiej młodzieży! Jestem zainteresowany dziewczynami od ognia, ciekawi mnie kim są, były takie młode, a jakie umiejętności wykazywały. W ich wieku miałem podobne zainteresowania. PEŁEN SZACUNEK DLA ORGANIZATORÓW!

bardzo fajnie to wyglądało, ciekawie. Szkoda że można było tylko popatrzeć, ale może nastepnym razem będzie można usiąść, porozmiawiać.. ;)

Jak można porównać ucztę dekadencką do zgnilizny? Czemu nas wszystkich nie dziwią zbędne komentarze ze strony Świnoujścian? Młodzież w przeciwieństwie do innych niektórych mieszkańców Świnoujścian potrafi użyć jeszcze wyobraźni, zrobić coś na co nikt inny by nie wpadł. Tutaj ogromny ukłon dla Anety Kruk która z niczego potrafi zrobić wielkie coś! Atmosfera była super! Ludzie zachwyceni! Oby więcej takich imprez w Świnoujściu!

żenada... czy takie zachowania można leczyć?

Fantastyczna uczta dla ducha !

Ludzie ogarnijcie sie i ruszcie sie z domu, a nie marudzicie. Pozdrowienia dla wszystkich było GENIALNIE!!

Fajnie, ze było.

Czemu to ma służyć? To ma służyć niczemu. Pewne rzeczy robi się bezinteresownie. Ja byłam, widziałam i bardzo mi się podobało, niezwykłe przeżycie, które na długo zapamiętam, ludzie w większości też bardzo pozytywnie reagowali.

Nic, tylko narzekają!! Siedzą i marudzą!! Nie macie ochoty, nie czujecie - to nie krytykujcie przynajmniej!! Żeby ocenić, trzeba być, poczuć, otworzyć się!! Wizualnie to wygląda świetnie, komus chciało się zaangażować, podumać, zorganizowac... I cieszy mnie to!!

co roku to samo i czemu to ma służyc ?

Owoce ulubioną potrawą dekadenckiej arystokracji?... A ten nadużywany przy każdej okazji wózek z dziecięcym kościotrupkiem to dance macabre? Jakiś mix artystyczny?

Fajny pomysł byłem widziałem szacunek dla organizatorów jedynie szkoda że było troche zimno, ale naprawde podziwiam że mozna coś robić a nie tylko narzekac kiedy nastepna impreza i gdzie ?