Choinkę świerkową wypatrzył w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miasta w zakładce Zamówienia publiczne/Rozeznania rynku nasz Czytelnik. W zapytaniu ofertowym pt. Świąteczne drzewka na tereny Gminy Miasto Świnoujście napisano, że do upiększenia miasta na święta miasto potrzebuje drzewek gatunek „choinka świerkowa”.
Takiego drzewa nie ma w wykazie dendrologicznym – pisze Czytelnik. – Kto tam pracuje w wydziale, że tak nazywa drzewa?
- Czytelnik w tym przypadku nie ma racji - twierdzi Robert Karelus, rzecznik prezydenta.- Zapytanie o świąteczne drzewka nie było bowiem skierowane do dendrologów, stąd też nie użyto tam naukowej nazwy któregokolwiek z gatunków świerku. Jest to oferta skierowana wyłącznie do handlowców, którzy posługują się określeniem „choinka świerkowa”, jako cięte drzewko, które ma być wykorzystane do świątecznej dekoracji miasta. Aby się o tym przekonać, wystarczy wpisać hasło „choinka świerkowa” w internetowej wyszukiwarce. Stąd też takie, a nie inne nazewnictwo w ogłoszeniu o rozeznaniu cenowym. Jest ono zresztą od lat stosowane w rozeznaniach handlowych, nie tylko urzędu.
Po co to ciągniecie. Miejcie litość dla" Czytelnika" który sam już się wystarczająco ośmieszył i skompromitował. Nie wiem jak trzeba być ograniczonym, żeby nie odróżniać ciętego drzewka iglastego sprzedawanego pod powszechnie zrozumiałą nazwą handlową" choinka" od rosnącego w lesie drzewa dla którego określa się dokładnie gatunek?