Jam session miało charakter przyjacielskiego spotkania. Kilku, znanych nie tylko w lokalnym środowisku muzyków postanowiło wspólnie spróbować stworzyć coś interesującego.
fot. Kamil Zwierzchowski
W piątkowy wieczór 7 listopada wnętrze Jazz Club Scena wypełniła muzyka z otwartej sesji improwizacyjnej.
Jam session miało charakter przyjacielskiego spotkania. Kilku, znanych nie tylko w lokalnym środowisku muzyków postanowiło wspólnie spróbować stworzyć coś interesującego.
fot. Kamil Zwierzchowski
Na scenie pojawiły się też osoby szukające nowych wrażeń muzycznych.
fot. Kamil Zwierzchowski
Każdy chętny mógł spróbować swoich sił. Połączenie zabawy z muzycznym eksperymentowaniem stworzyło prawdziwie twórczą atmosferę.
źródło: www.iswinoujscie.pl
do. 112 i carlosa: nikt nikomu nie zabronił przyjść i spróbować a także nikt nikomu nie kazał tego słuchać. Zawsze sami mogliście wyjść na scenę i zawstydzić innych swoim kunsztem.
kur.. zapomniałem :(
Wreszcie bez rozjeżdżającego się punku Sobotni dżem smakował o niebo lepiej... Lepszy odbiór, bez przesterów, ciszej, bardziej selektywnie. Naprawdę było wiele dobrych momentów, poziom rośnie.Pod koniec imprezy zawitał nawet M."Wino" Winogrodzki wybitny muzyk i z powodzeniem zagrał z naszymi chłopakami 2 kawałki, dla mnie klasa, było super.
jeżeli ktoś potrafi lepiej grać może na 7 akordach to przecież może przyjść i innych zainspirować...pokazać nauczyć...pozdrawiam wszystkich grających w domach, którzy lepiej grają i na więcej niż 3 akordach
Ty karlos jesteś chyba zakompleksiony.
Ale grali, ale grali, ale super grali, na 3 akordach i 5 nutach,. ale pięknie grali i długo grali prawie do rana grali!!i jam grali i dzem tez grali.i niech grają wiecznie AMEN.
a co tak mało zdjęć...więcej pstrykałeś :-)
I TU KOLEGO MASZ RACJĘ INFORMACJA PO IMPREZIE PO CO W OGÓLE DRAŻNICIE LUDZI FAKTEM PO FAKCIE
Super dziennikarstwo, jak zwykle po fakcie!! Wszystko tylko za mamonę !!??
I wszystko po staremu. Jak zwykle informacja, że grają w CENTRALI ukazuje się po koncercie.