Dlaczego zdecydował się Pan kandydować na radnego?
 Widzę problemy z jakimi na co dzień mierzą się młodzi, ambitni mieszkańcy naszego miasta. Chcąc się rozwijać wyjeżdżają do większych polskich miast aby zdobywać potrzebne wykształcenie na tamtejszych Uczelniach. Niestety obecnie nasze miasto nie oferuje takich możliwości rozwoju jak chociażby Warszawa, Poznań, Trójmiasto, Wrocław czy Szczecin, które często po studiach stają się domem dla młodych Świnoujścian, oferując im liczne miejsca pracy na atrakcyjnych stanowiskach, a także kusząc bogatym życiem kulturalnym. Chciałbym, aby moja kandydatura przyczyniła się do zmiany tego stanu rzeczy, abyśmy wszyscy, wspólnie pracowali na rozwój naszego miasta. Jako młody rodzic widzę wiele utrudnień dla młodych ludzi powracających do Świnoujścia, szczególnie jeśli chodzi o politykę prorodzinną miasta: między innymi brak darmowej szkoły rodzenia, czy wielopoziomowych rozwiązań dla rodzin w naszym mieście.

Czy mógłby Pan skonkretyzować swoje postulaty?
Uważam, że miasto powinno być bardziej przychylne w stosunku do przedsiębiorców gotowych zainwestować swoje pieniądze na terenie Świnoujścia. To przecież przedsiębiorcy są motorem napędowym gospodarki, oni tworzą nowe miejsca pracy, dając ludziom możliwości zarobkowania i rozwijania swoich karier, co przekłada się na poprawę ich jakości życia. Ponadto uważam, że pora zmienić nasze myślenie o Świnoujściu jako o kurorcie nadmorskim, który poza sezonem zamiera i praktycznie przestaje funkcjonować. Wiem, że są inwestorzy gotowi ulokować swoje pieniądze w naszym mieście i uważam, że władze samorządowe powinny wychodzić naprzeciw również ich potrzebom, bo to oni chcąc rozwijać swoja działalność staną przed koniecznością tworzenia miejsc pracy.