Samochód stał na parkingu obok przeprawy na Warszowie od 10.30 do 18,00. Dopiero po powrocie do domu właściciel zauważył, że na błotniku ma ogromne wgniecenie. Poszkodowany napisał w swoim emailu:
„Najwidoczniej ktoś uderzył w moje auto i odjechał z miejsca zdarzenia bez zostawienia jakiegokolwiek kontaktu do siebie itp. Jestem zawiedziony postawą osoby, która tak postąpiła, dlatego piszę z prośbą o pomoc aby zamieścić ogłoszenie/artykuł czy ktoś może nie był przypadkiem świadkiem tego zdarzenia. Prawdopodobnie w mojego czerwonego Seata Leona uderzył jakiś samochód koloru białego(wnioskuję to po śladach lakieru, który został). Jeśli ktokolwiek miałby jakąkolwiek istotną informację prosiłbym o kontakt 661230903, w przypadku wykrycia sprawcy dzięki czyjejś pomocy oferuję niewielką nagrodę.”
Nie ma co płakać. Rzecz nabyta. Też bym się nie przypucował. Mnie bardziej razi ta soczysta kupa na kole niż ten wgniot.