Kandydaci mówili o tym czym chcieliby się zająć po wyborach.
- Sprawy społeczne, sprawy rodziny są dla mnie bardzo ważne. Dramat demograficzny dotyczy nie tylko całego kraju ale także naszego regionu. Bardzo niskie wskaźniki dzietności w województwie zachodniopomorskim oraz odpływ ludzi szczególnie w małych miejscowościach. Nasze dzieci nie chcą tu wracać. Należy podjąć działania, aby temu zapobiec. Muszą być dobre miejsca pracy, żeby młodzież chciała pozostać w naszym regionie. Interwencja państwa powinna być większa. Jeśli nie poprawimy sytuacji dostępności do portu, do miasta Świnoujście, chodzi o modernizację drogi ekspresowej to grozi nam brak możliwości rozwojowych- mówił Adam Szczodry.
A jakieś są??
Przed wyborami sami ODKRYWCY. Odkrywają coś, o czym wszyscy dobrze wiedzą. Propaganda, to sposób z minionych lat, sprawdzony w PRL-u.
betony musza odejsc, zmieniacie miasto w geriatryk dla niemcow, dla kasy wszystko zrobicie, nawet Swinoujscie sprzedacie, po, pis, sld, psl jedna zgraja zlodziei
Adam Szczodry to co innego niż Andrzej, który flirtuje obrotowo - z Partią Kobiet - lewackim, obrzydliwym, aborcyjnym tworem - i z PiSem. Adam to inna para kaloszy, ale proszę Mr Adama o poważną rozmowę z bratem, jak można borsuczyć się z Partią Kobiet?