- Ta decyzja pod kampanię wyborczą czyli zawieszenie dostępu promów bielik dla osób spoza Świnoujścia w piątki soboty i niedziele nosi ryzyko potraktowania tej decyzji sprzecznej z tym, że przeprawa jest finansowana z budżetu państwa w zdecydowanej większości. Czyli decydenci mogą powiedzieć tak, jeżeli chcecie mieć ją tylko dla mieszkańców Świnoujścia to finansujcie ją w całości ze środków miasta. My pieniędzy z budżetu państwa na to dawać nie będziemy.



Uważam, że takiego ryzyka ponosić nie można. Poza tym, pieniądze które wydaliśmy w poprzednich latach na tworzenie pozytywnego wizerunku Świnoujścia legły w gruzach. Ludzie odebrali to jako dyskryminacje tych, którzy zamierzają tu przyjechać dając prace wielu ludziom pracującym w zakładach pracy- mówił Andrzej Szczodry.

- Problem polega na tym, że dzisiaj postanowiłem podtrzymać wniosek polegający na tymczasowym wprowadzeniu ograniczeń na promach „Bielik” polegający na tym, że uzyskujemy 3,5 mln brakujących pieniędzy bo budżetu naszego miasta, dlaczego mamy dawać swoje pieniądze skoro rząd powinien nam dofinansować przeprawę Bieliki i wpuszczamy wszystkich. I tym się różnie od niektórych, którzy mówią nie. Finansujmy dalej i dajmy 7,5 mln naszych pieniędzy. Jest to większy problem mieszkańców niż turystów i czasowo uciążliwość przerzucamy na turystów, odciążając mieszkańców. Jestem za tym, żebyśmy wywalczyli 3,5 mln na przeprawę bielik- mówił Ryszard Teterycz.

źródło: www.iswinoujscie.pl