Na ulicach w całym Świnoujściu świeci dziś 4117 lamp. W październiku wzdłuż ulicy Zamkowej zamontowane zostały 32 lampy ledowe za około 199 tysięcy złotych. Oświetlenie uliczne powstało też przy ulicy Basztowej oraz wzdłuż ulicy Odrzańskiej w Przytorze -Łunowie.
- Gdzie zostanie wykonane nowe oświetlenie zależeć będzie od budżetu miasta na 2015 rok, który aktualnie jest procedowany – mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta.
Oświetlenie uliczne sterowane jest tzw. zegarami astronomicznymi, które mają zaprogramowane czasy wschodu i zachodu słońca całego roku kalendarzowego.
Bieżące utrzymania oświetlenia dróg i miejsc publicznych w ubiegłym roku kosztowało 1 mln 704 959 zł. Aż kilkadziesiąt tysięcy złotych z tej kwoty trzeba było wydać na remont lamp zdewastowanych przez wandali.
- W 1993 r. zużycie energii elektrycznej na potrzeby oświetlenia dróg i miejsc publicznych wynosiło 3 700 800 kWh – mówi rzecznik.- Natomiast w 2013 r. zużycie energii elektrycznej na potrzeby oświetlenia dróg i miejsc publicznych, mimo wzrostu ilości punktów świetlnych o 1994 szt. w stosunku do 1993 r., wyniosło 1 952 115 kWh. Z tego jasno widać, że poczynione w ciągu 20 lat działania przyniosły oszczędności w zużyciu energii elektrycznej.
Wpłynęło na to także zakończenie programu wycofanie oświetlenia rtęciowego oraz wyposażanie szafek oświetleniowych o największej mocy w tzw. reduktory mocy umożliwiające oszczędność energii do 40%.
Chyba nigdy nie wracaliscie zamkowa w nocy po deszczu do domu.
po co w lesie lampy i to tak gesto rozmieszczone
I dobrze! Niemców nie stać na takie oświetlenie a u nas jasno! Niech Szwaby zobaczą, jak polskie paniska sobie żyją. A co! Proponuję też oświetlić lasy, bo grzybów po ciemku nie widać.
W lesie stawiają oświetlenie a w centrum przed sądem stuletni przerdzewiały słup kratowy, betonowe słupy z latarniami , jak w trzecim świecie. Wizytówka miasta dla turystów i gości sądu.
Tam gdzie radni zaradni tam lampy