iswinoujscie.pl • Poniedziałek [13.10.2014, 17:10:22] • Świnoujście
25 lat ORP „Lublin” pod polską banderą

fot. Marcin Purman
W niedzielę, 12 października, minęło 25 lat odkąd pierwszy raz podniesienia banderę Marynarki Wojennej na okręcie transportowo-minowym ORP „Lublin”. W trakcie swojej dotychczasowej służby okręt pokonał blisko 62 000 mil morskich, biorąc udział w najważniejszych ćwiczeniach krajowych i międzynarodowych.
Zgodnie z marynarską tradycją, rocznica pierwszego podniesienia bandery jest najważniejszym dniem w roku dla okrętu i jego załogi. Oficjalne uroczystości rocznicowe na ORP „Lublin” odbyły się już w piątek, 10 października. Z tej okazji na okręcie podniesiono wielką galę banderową. Zorganizowano także uroczystą zbiórkę, w której uczestniczyli goście z patronackiego miasta – Lublina, w imieniu prezydenta przedstawiciel Kancelarii Prezydenta Zdzisław Niedbała, przedstawiciel Rady Miasta Marek Jakubowski oraz matka chrzestna okrętu p. Ludmiła Sołowiej-Mańko. W uroczystościach uczestniczyli także przedstawiciele dowództw 8. Flotylli Obrony Wybrzeża i 2. Dywizjonu Okrętów Transportowo – Minowych oraz dowódcy pozostałych okrętów dywizjonu. Nie zabrakło także byłych dowódców ORP „Lublin” oraz byłych członków załogi, a także osób szczególnie zasłużone dla budowania partnerskich relacji pomiędzy okrętem a jego miejskim imiennikiem oraz przyjaciół okrętu.

fot. Marcin Purman
W 25 rocznicę podniesienia bandery na ORP „Lublin” mija też 10 lat od powstania pomysłu, dotyczącego projektu edukacyjnego „Miasta-Okręty”. W 2004 roku, w Lublinie przedstawiciele miast, których nazwy noszą okręty transportowo-minowe (Lublin, Gniezno, Kraków, Poznań i Toruń), zainicjowali wspólny pomysł, aby poprzez związki tych miast z Marynarką Wojenną przybliżać problematykę morską dzieciom i młodzieży. Kilka miesięcy później, w Gnieźnie podpisane zostało stosowne porozumienie. Od tej pory w ramach projektu „Miasta-Okręty” regularnie organizowane są przedsięwzięcia edukacyjne oraz sportowe, w których uczestniczy młodzież z partnerskich miast.

fot. Marcin Purman
Okręty transportowo-minowe projektu 767 (typu Lublin) wchodzą w skład 2. Dywizjonu Okrętów Transportowo – Minowych 8. Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu. Zbudowane zostały w Stoczni Północnej w Gdańsku. Przeznaczone są do transportu morzem i wysadzenia na nieuzbrojony brzeg techniki wojskowej oraz żołnierzy desantu morskiego. Okręty te mają także możliwość stawiania min. W swojej służbie ORP „Lublin” wielokrotnie uczestniczył w ćwiczeniach krajowych i międzynarodowych, m.in. „COOPERATIVE JAGUAR”, „BALTIC CHALLENGE”, „PASSEX”, „PIRANIA” i „ANAKONDA”. Dowódcą okrętu transportowo-minowego ORP „Lublin” jest kpt. mar. Piotr MAZUREK.
oficer prasowy 8FOW
kpt. mar. Monika Trzcińska
A gdzie dowódco z teczką masz identyfikator z nazwiskiem?? He? to przepisy mundurowe już nie obowiązują? wstyd facet robisz i tyle a wymagasz od marynarzy
Gość • Wtorek [14.10.2014, 17:25:48] • [IP: 37.31.117.***] ja myślałem że chłopaki to u szewca a tu okazuje się że w wojsku też hehehe
62 tys mil za 25 lat to 6, 79 mili dziennie x 1.852km 10, 7 km dziennie
jak zwykle sami fachowcy, sami jeżdżą starszymi samochodami niż ten okręt bo są ofermami i jedyne co potrafią to napisać głupi komentarz, no ale cóż taki kraj, pozdro chłopaki w mundurach
Świnoujszczanie chyba zapomnieli o antycznej maksymie SZANUJ ŻOŁNIERZA SWEGO BO MOŻESZ KARMIĆ OBCEGO
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Panie kapitanie (na zdjęciu z niebieska teczką) postawa zasadnicza czyli" na baczność" tak nie wyglada.Po pierwsze kciuk musi być dociągnięty do dłoni, po drugie głowa skierowana na wprost, lekko uniesiona do góry.Oj Pani Kapitanie czego Pana uczono w tej Akademii??Wszystko spada na psy, nawet musztra i dyscyplina.
strata kasy dawać na to wojsko, do roboty sie wezcie uczciwej a nie udawac obronców kraju:)
Po kradzieży w Świnoujściu Dziurawy Port Wojenny Nadal nie wiadomo, gdzie trafiła broń skradziona z ORP" Grunwald". Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że z Portu Wojennego w Świnoujściu kilkakrotnie ginęły materiały wybuchowe, które potem były używane w zamachach terrorystycznych. Przypomnijmy, że w nocy z wtorku na środę z okrętu ORP" Grunwald" w Porcie Wojennym w Świnoujściu skradziono 25 nowoczesnych pistoletów P-83 kal. 9 mm i kałasznikowa. Była to największa kradzież w historii Marynarki Wojennej. Wczoraj w szczecińskiej Prokuratur...
a gdzie sa nasze okrety?bo to co widze w naszych portach to juz muzeum .
mnie tylko zastanawia...co te i dokad te desantowce maja desantowac. ..rozumiem stawianie min...ale co one w czasie wojny i gdzie beda transportowac..czolgi na Bornhole...czy ja?czy w razie wojny wojskowych i ich rodziny na zachod? :-)
hehe jeden maly sztormik i polowa tej zalogi odlogiem zielona lezy, marynarze szowarowo bagienni :P
Z JAKĄ MARYNARSKĄ TRADYCJĄ ? JESTEŚCIE WOJSKIEM KTÓRE PŁYWA, NIE ŻADNYMI MARYNARZAMI. MARYNARZ TO CZŁOWIEK KTÓRY PRACUJE, ŻYJE NA MORZU, ZNA MORSKIE RZEMIOSŁO A WY NIE MACIE O TYM POJĘCIA. 62 tysiące mil przez 25 lat. Śmiech na sali. Tyle, to statek handlowy przepływa rocznie. Darowali by to sobie ;-)))
Referendum czy jesteś za obowiązkową służbą wojskową
Gość Poniedziałek [13.10.2014, 19:22:33]...hm...a co myslisz ze wczwsniej zatona ze starosci...
25 lat to już trzeba wzmocnić ochronę zabytku, spółką ochroniarską. Harcerzyki mają fetę, za naszą kasę z podatków.
Ludzie więcej mają wypływane na Bielikach w drodze do pracy w ciągu tygodnia.
Gość Poniedziałek [13.10.2014, 19:22:33] [IP: 109.43.0.***] Oplułem monitor jak to przeczytałem! Wszystkiego dobrego gościu!
Po, 1989 roku liczyliśmy na zmianę wszystkiego – schematu działania Marynarki Wojennej, też. Młodzi chłopcy, oficerowie są przesiąknięci doktryną komuny, przekazaną im przez starszych, wykształconych w komunie, kolegów. Obecna Marynarka Wojenna – to nadal komuna.
e...a jaka bedzie feta jak walnie im50 lat na morzu...albo 100.
Gratulacje dla załogi. Wszystkiego dobrego.Tyle zejść z brzegu ile podejść.
Do Gość • Poniedziałek [13.10.2014, 17:54:25] • [IP: 62.69.251.***] - porównując to z liczbą przejechanych dziennie km przez czołgi (wg Twojego toku" myślenia" oczywiście), to nie jest tak źle. A porównując to z Twoją dzienną częstością myślenia, to jest wręcz wyśmienicie!!
banderowców trzeba. .. pogonić
OK, ORP Lublin w cyfrach: - 60 tys mil to 100 rejsów do Szwedzkiego Ystad czyli 4 na rok lub jeden na 3 miesiące - prędkość max. ORP Lublin to ponoć 16, 5 węzła, na przebycie 60 tys mil potrzebowałby więc 3636 godzin czyli 151 godzin rejsu rocznie. -jakże inną wymowę miało by przytoczone 60 tys mil gdyby napisać, że ORP Lublin co roku wypływa na 6 dni Dzięki cyfrom i statystyce wszystko można przedstawić w kolorach czarnych lub białych używając tych samych danych... Pozdrawiam dzielną załogę
Okręt wojenny to nie statek handlowy aby rocznie przepływał tysiące mil.