Kolejny Lidl ma stanąć niedaleko skrzyżowania ul. Bohaterów Września z Jana z Kolna. Ale na tym się nie skończy. Supermarket będzie także w galerii handlowej przy ul. Dąbrowskiego.
Jedni się cieszą. Inni nie kryją obaw. Coraz więcej krytycznych głosów słychać z mniejszych sklepów. Zdaniem ich właścicieli, dużych sklepów jest za dużo. Kolejne pogrzebią drobny handel.
Zapytaliśmy urzędników, czy mają wpływ na to, ile sklepów powstanie w Świnoujściu.
Według danych z magistratu, od 2006 roku liczba sklepów w Świnoujściu utrzymuje się na tym samym poziomie. Według ostatnich posiadanych danych Urzędu Statystycznego w mieście działało 789 drobnych sklepów różnych branż.
Najwięcej spożywczych, wielobranżowych oraz z odzieżą. Podobna struktura sklepów w sieci handlowej jest także w innych miastach kraju. Obok nich funkcjonują sklepy sieci Biedronki, Lidla ,Intermarche, Kauflandu i Netto
- W sytuacji, gdy obowiązuje wolny rynek, miasto nie ma wpływu na ilość sklepów, jakie działają w mieście - mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta. – Wyjątkiem są sklepy wielkopowierzchniowe, czyli jak definiują to przepisy sklepy o powierzchni sprzedaży powyżej 2 tysięcy metrów kwadratowych. Zgodnie z Ustawą o zagospodarowaniu przestrzennym, ich lokalizacja musi być zapisana w studium uwarunkowań i kierunków rozwoju zagospodarowania przestrzennego miasta. Wszystkie te lokalizacje zostały przyjęte przez Radę Miasta w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego.
Na terenie miasta są trzy lokalizacje, gdzie takie obiekty handlowe mogą powstać. Pierwsza to teren przy zbiegu ulic Wojska Polskiego i Bałtyckiej. Druga ulica Dąbrowskiego, gdzie budowana jest galeria handlowa i trzeci to kompleks otoczony ulicami Kołłątaja, Kościuszki i Matejki, czyli teren „Kaufland” – stara rzeźnia.
W Świnoujściu były prowadzone badania czy należy ograniczyć budowę supermarketów, centrów handlowych ze względu na ochronę lokalnego, tradycyjnego handlu.
- Za ograniczeniem opowiedziało się 21,8 procent respondentów - mówi Robert Karelus.- Przeciwnych ograniczeniom budowy centrów handlowo-usługowych oraz supermarketów, aby chronić tradycyjny lokalny handel, było 46,1 procent. Nie posiadało zdania na ten temat – 13,5 procent. Powstanie centrów handlowych w Świnoujściu to również możliwość przyciągnięcia klientów z sąsiednich gmin i choć w małym stopniu odebrania ich Szczecinowi. To popyt określa podaż, ale aktualne wyniki badań wskazują, że w Świnoujściu jest miejsce i dla nowych galerii handlowych, których brak odczuwaliśmy i dla małych sklepów osiedlowych, w których każdy z nas lubi robić mniejsze zakupy, czując się rozpoznawanym i traktowanym bezpośrednio, przyjaźnie przez obsługujących.
Uważam że, marketów jest za dużo.A do tego znajdują się w centrum miasta. Zajmują bardzo duże powierzchnie. Parkingi i ciągły, intensywny ruch i hałas uprzykrzają życie ludziom mieszkającym w pobliżu.Nie zazdroszczę mieszkającym np. na, , Platanie, , kiedy zjawia się TIR z zaopatrzeniem.TA WŁADZA patrzy na zyski z podatków i tylko tyle.Co dziś się zepsuje nigdy już nie naprawi.Ładna ma być promenada a pod moim oknem można napaskudzić.
Przestańcie proszę straszyć zdjęciami tego pana, a do wypowiedzi niech zatrudni skrybę, bo sam ma chyba problem z formułowaniem zdań. Proszę piszcie więcej o normalnych ludziach.
Sprzedawczyni nie znaja się na ekonomii sprzedadza nas banda zdrajcow
A KIEDY" ALMA"?
A moze dla wyjatku meblowy cos jak IKEA?
Panie rzecznik ponoć pan taki wykształcony a nie wie, że jak już coś mówimy i często mijamy się z prawdą to te kłamstewka niech chociaż mają jakąś ciągłość. Przecież kiedy powstawał chyba lidl toś pan twierdził, że to ostatni bo już nie przewiduje się sklepów wielkopowierzchniowych a on znaczy lidl powstaje bo już dawno kupił teren i właśnie pod ten cel. Chyba wszystkim wiadomo, że sklepy wielkopowierchniowe powinny być za miastem. Domyślam się jednak, że masz pan to w 4-rech literach bo nie jesteś pan mieszkańcem tego miasta a jedynie zwykłym najemnikiem mieszkającym tu w mieszkaniu służbowym na koszt jego mieszkańców - wynajmij pan mieszkanie na wolnym rynku a w tedy będziesz mógł mówić, że płacisz za siebie sam. ... to tak a pro po ambicji.
Niech nikt nie życzy, żeby małe sklepiki splajtowały...Bo Wam też nikt nie życzy, żeby wasz zakład pracy splajtował i żebyście zostali bez pracy...Pomyśl jeden z drugim nim napiszesz takie coś, bo owe życzenie do Was wróci...
Za ograniczeniem opowiedziało się 21, 8 procent respondentów - mówi Robert Karelus.- Przeciwnych ograniczeniom budowy centrów handlowo-usługowych oraz supermarketów, aby chronić tradycyjny lokalny handel, było 46, 1 procent. Nie posiadało zdania na ten temat – 13, 5 procent. HEJ PANIE RZECZNIKU te liczby dają jedynie 81, 30% - a reszta GDZIE się podziała ?? (18, 70%) ?? ŻEBY ŁGAĆ TRZEBA POTRAFIĆ ZLICZYĆ DO 100% - 3 KLASA PODSTAWÓWKI SIĘ KŁANIA (a moze na tych lekcjach Pan wagarował ?)
PANIE KARELUS !! DZISIAJ PROM BIELIK GODZINA 16:22 ZAŁADOWANY I STOI AZ DO 16:40 !! DLACZEGO MAMY STAC NA TYM PROMIE JAK BARANY ?? CZY ZROBICIE COS Z TYMI LENIAMI Z ZALOGI??
Te nocne sklepiki i im podobne gdyby nie nawalaly cen z kosmosu to też miały by obrót - a tak niech się kolebia Super że w końcu tutaj będą sklepy !! JESZCZE JYSK POTRZEBNY
sama chemia ludzie padają jak kawki rak to nie juz wyjatki ale epidemia jaka cena taki produkt / w parówkach cielęcych nie ma mięsa , to samo z wieprzowymi, chleb pedzony chmicznie itd.itd by polacy zyli krótko ale szczęsliwie . W naszym pięknym miescie to markety powinne stać pod dużym promem , w mieście powinny byc tylko mały rodzinny handel.A tak mamy szmateksy i markety i to do tego zagraniczne które nie płacą w Polsce podatków
Nocne delikatesy na Chrobrego już splajtowały, bo pojawiła się obok Biedronka. Straszne dla właścicieli. ...
BARDZO DOBRZE !! będzie wybór, będą niższe ceny..BRAWO!
Markety budują ich właściciele, za swoje własne pieniądze. Ich biznes, ich ryzyko, będzie ich dużo, będą musieli walczyć o klienta, co dla klientów oznacza korzyści. Nie ma co narzekać...
NARESZCIE! Ten Lidl bedzie mial tez duże obroty, to super miejsce, w pobliżu nic nie było długie lata, dopiero teraz Biedronka trochę pomgła.
21:21:05 dokładnie panie łgarzniku miejski nie chcemy lidlów chcemy" polskie" tesco!
Wybierzcie kolejny raz żmurowską zgraję to puszczą Was z pustymi torbami a sami sobie kabzy ponabijają i zapewnią byt do końca życia.
Nie ma sensu sluchac go i czytac.za wszystko co mowi ma placone przeciez
A w Caritasie jedzenie dawali ostatni raz 28 grudnia 2013...
Ludzie nie lecą tam gdzie dobry towar tylko gdzie tani, jakość nie gra roli, świadczą o tym szmatexy. Ludzie biją się o gacie helgi czy helmuta. A do gościa z 21:08, gdybyś siedział kiedyś w handlu wiedzialbys że taki zwykły gość i jego sklepik nie ma szans z molochami, podam przykład jak najprościej żebyś zrozumiał, pan ze sklepiku np kupi ziemniaki w hurtowni za 1 zł za kg i kupi tego np 100 kg a taki moloch zaopatrujących swoje sklepiki wszystkie w Polsce bierze takie ilości ze ma taką cenę ze taniej sprzeda niż ten chlopek kupi w hurcie, czaisz to czy nadal nie kumasz hehe jak nie czaisz otwórz swój sklepik szybko zaczaisz hehe
na warszów jeden dajcie...bo biedronka nie daje rady po 17..
A co z Warszowem ?
jestem emerytem, , , i chce dużo tanich marketów
Czemu drugi Lidl. Tak bardzo brakuje mi Tesco. Nie ma go blisko Swinoujscia nawet w Niemczech!
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin