W środę w nocy wypadł z drogi i wylądował w drzewach. Na szczęście były one młode. Samochód jest kompletnie zniszczony, nadaje się do kasacji. Kierowca był przytomny, został zabrany do świnoujskiego szpitala.
fot. Sławomir Ryfczyński
Pechową noc miał młody kierowca chryslera voyagera, którego podróż zakończyła się na drzewach. W środę w nocy na prawobrzeżu w drodze na przeprawę promową Karsibór doszło do groźnego wypadku. Kierowca z niewiadomych jak na razie przyczyn wypadł z drogi i wylądował w drzewach. Został zakleszczony w samochodzie. Na miejscu pojawili się strażacy i ratownicy pogotowia. Poszkodowany został zabrany do szpitala.
W środę w nocy wypadł z drogi i wylądował w drzewach. Na szczęście były one młode. Samochód jest kompletnie zniszczony, nadaje się do kasacji. Kierowca był przytomny, został zabrany do świnoujskiego szpitala.
fot. Sławomir Ryfczyński
Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia. - Nasze działania polegały także na wyciągnięciu kierowcy z zakleszczonego samochodu. Musieliśmy rozcinać auto – informują strażacy.
fot. Sławomir Ryfczyński
Do wypadku doszło po godzinie 23.00 na ulicy Pomorskiej w prawobrzeżnej części Świnoujścia. Na miejscu zdarzenia przyjechały wszystkie służby ratownicze. Cała akcja trwała godzinę.
fot. Sławomir Ryfczyński
źródło: www.iswinoujscie.pl
Zmeczenie, sennosc. Sen zlamie w ulamku sekundy. Nie ma na to silnych. Czujesz zmeczenie to nawet 15 minut drzemki jest pomocne. Jechal chyba Chrysler Voyager, nie ma Chevroleta Voyagera.
dzik, sarna? trzeba uważać... nawet koło samego ronda na łunowie dużo zwierzyny chodzi po zmroku
Super się komuś udało ujść z życiem kretyn walnoł na szczęście w drzewo.Szkoda, że się nie zabił byłoby jednego mordercy mniej na drodze a tak to go wyleczą i następnym razem kogoś zabije.
Trzeba być nielichym matołem, żeby na prostej drodze wjechać w drzewo. Nic dziwnego, że takim papudrakom przeszkadzają drzewa przy drodze.
Pewnie akurat kichnął, albo wleciała jemu do środka osa.
Pewnie zasłabł. Młode tera chorowite takie...