- Komary tną w Łunowie i okolicach, nawet pomimo założonych moskitierów. Tak jest od piątku i nie idzie wytrzymać - opowiada Pani Monika.
Jak informuje Robert Karelus, rzecznik prezydenta miasta obecna plaga komarów to wylęg, prawdopodobnie ze względu na pogodę.
- Zgodnie z opinią ekspertów, którzy prowadzili na zlecenie miasta badania, nie wylęgają się one na terenie administrowanym przez naszą gminę, lecz przylatują z terenów leśnych: od strony Wolińskiego Parku Narodowego lub naszych zachodnich sąsiadów - tłumaczy Karelus. - Dziś trwa właśnie akcja odkomarzanie w prawobrzeżnej części miasta, wieczorem zostanie ona zintensyfikowana na Warszowie.
O sprawie poinformowaliśmy również Nadleśnictwo Międzyzdroje. Czekamy na odpowiedź.
Panie rzeczniku Pan jest nienormalny.Komary kąszaja jak wściekłe.A pan takie bzdury plecie, Precz z takim Rzecznikiem.T niedorzecznik, a nie rzecznik
Ciekawe skąd są komary grasujące na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy Matejki? Dobrze że się tam biega bo by zjadły żywcem...
Z pewnością po schwytaniu kilku komarów i sprawdzeniu, gdzie je obrączkowano, wszystko się wyjaśni.
Tak to nie nasze, pan K. ma rację, te są żółte a nasze są czerwone hahaha. Co za cymbał !!
A kiedy na Karsiborzu? Nie można wyjść z domu tak gryzą.
Panie Kerelus, na Uznamie też komary tną niemiłosiernie. Dzisiaj nawet w środku dnia, w słońcu trudno było wytrzymać na dworze. Chyba że to były niemieckie komary (ale gryzły jak nasze).