Dożynki R.O.D. „Granica” zorganizowano na terenie działkowej świetlicy. Gości witał tu potężny bukiet kwiatów – jeden z symboli tegorocznych plonów.
fot. iswinoujscie.pl
Już za dwa tygodnie do Świnoujścia zjadą działkowcy z całego okręgu zachodniopomorskiego by, właśnie u nas, świętować swoje dożynki. Działkowcy Rodzinnego ogrodu Działkowego „Granica” zastanawiali się w związku z tym czy organizować osobne święto plonów. Przeważyła jednak chęć świętowania także w gronie najbliższych, sąsiadów. Ale był jeszcze jeden powód; najstarszy i największy ogród w Świnoujściu obchodzi w tym roku swoje 50-lecie!
Dożynki R.O.D. „Granica” zorganizowano na terenie działkowej świetlicy. Gości witał tu potężny bukiet kwiatów – jeden z symboli tegorocznych plonów.
fot. iswinoujscie.pl
To tu właśnie starosta i starościna Leszek Dworakowski i Daniela Rajczakowska dożynek wnieśli strojny kosz z plonami. Ceremonii towarzyszyła tradycyjne pieśń „Plon, niesiemy plony”. Zwykle obecne na dożynkach przedstawiciele władz miasta tym razem szykują się na okręgowe dożynki więc część oficjalna nie była zbyt „rozdmuchana”, a symboliczny kosz wręczono tym razem na ręce pani prezes R.O.D. Gości witał tu potężny bukiet kwiatów – jeden z symboli tegorocznych plonów.
fot. iswinoujscie.pl
Jak co roku, nie zabrakło wyróżnień dla wyróżniających się działkowców. Na „Granicy” nie brakuje osób, które nie tylko dbają o swoje działki ale znajdują jeszcze czas na pracę społeczną dla dobra całego ogrodu. Najbardziej zaangażowani otrzymali wyróżnienia i dyplomy. Cennym załącznikiem były drobne prezenty, które na pewno przydadzą się na działce. Fundatorem tych nagród była pani Małgorzata Aleksandrowicz, która od wielu lat prowadzi na trenie R.O.D. „Granica” popularny sklep ogrodniczy.
fot. iswinoujscie.pl
Przez dobre kilka dni, panie z komisji kobiet zarządu R.O.D. „Granica” pracowały nad oprawą dożynek. Nikomu nie zabrakło jadła ani picia. Największym powodzeniem cieszył się, przepyszny jak zawsze, działkowy bigos.
Nie wszyscy goście dożynkowi bawili się w pomieszczeniu świetlicy. Ci którzy woleli skorzystać z przepięknej pogody mogli własnoręcznie usmażyć kiełbaskę nad ogniskiem albo upiec na grillu. Na świeżym powietrzu chętnie bawili się najmłodsi.
fot. iswinoujscie.pl
Na dorosłych, w świetlicy czekał parkiet i wesoła zabawa do nocy. Zanim jednak rozpoczęła się, działkowcy mieli okazję podziwiać młodych mistrzów parkietu.
Na dożynki, ze specjalnym pokazem przybyły dwie pary z Klubu Tańca Sportowego ”Jantar”.
Wanesa Warwas i Kuba Babirecki oraz Natalia Jaczewska i Przemek Wojdalski zatańczyli w gorących, południowoamerykańskich rytmach. Samba, cha-cha, Rumba, Jive, pasodoble… Z parkietu powiało karnawałowym Rio de Janeiro!
Okazało się jednak, ze to nie jedyna taneczna atrakcja działkowych dożynek. Wkrótce Wanesa i Kuba zmienili styl i działkowcy przypomnieli sobie występ słynnych „Słowianek” na festiwalu Eurowizji. Możemy zapewnić, że świnoujskie tancerki zrobiły to mniej może kontrowersyjnie, za to z większym wdziękiem!
fot. iswinoujscie.pl
Ognisko na podwórzu świetlicy płonęło do bardzo późnego wieczora.
Cieniem na dożynkowej radości działkowców kładzie się wniosek o zmianę prawa budowlanego. Pomysłodawcy chcą by wszystkie altany działkowe były, zgodnie z definicją pojęcia, ażurową, niezwiązaną trwale z gruntem konstrukcją. Oznaczałoby to nakaz rozbiórki wszystkich niemal altan, które pobudowali sobie działkowcy. W całym kraju trwa akcja zbierania podpisów przeciwko tak drastycznym zapisom.Podpisy składali także masowo uczestnicy sobotnich dożynek.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Widać obecność palikociarni i SLD w komentarzach, ale co się dziwić, jak ci pierwsi mają 2%, drudzy 8-9% poparcia, to jak szczury schodza ze statku i ratują się gardłowaniem na forach.
Minęły cztery ustroje, a Oni wciąż tkwią.
Powód jest zawsze ten sam nachlać się i nażreć za składkowe. Policja powinna ściągnąć posiłki może przyjdzie się kogoś uspokoić albo z rowu wyciągać
Palikotyczne obsesje wykarmionych papką medialną nakazują im myśleć, że jeśli ktoś chce nadać bardziej chrześcijański sens" świętu plonów", to zaraz musi się to wiązać z wizytą księdza.Może to miec wiele form włącznie z częścią obchodów w kościele, daleko od działek, skoro tak parzy ta święcona woda. A że parzy, wcale się nie dziwię. Jakie życie, taka reakcja na świętości.
Jest najstarsze w polsce swieto obchodzone jeszcze przed chrystianizacja, pomijajac dzisiejsze spory cieszmy sie ze ciagle trwa !
księdza wójta ani plebana tam nie było ale, widać, niektórzy żyć bez tego nie mogą.. (Bo może nie byłoby o czym pisać... ?!)
Od początku do końca, głupie komentarze durnowatych mędrców katoprawicowych!Żądam postawienia na terenach każdego ogrodu działkowego kaplicy!Tam będziecie mogli odprawiać swoje gusła.Pozdrawiam wszystkich lewicowych członków ogrodów działkowych!Nie dajcie się zniewolić fanatykom prawicowychugrupowań!
Pomału strach że ksiądz nawet z lodówki wyskoczy hihihi
Do 188.33.88. Czy ja napisalam, ze mam cos przeciwk obecnosci ksiedza na dzialkach czy szerzej - Kosciola w zyciu spolecznym ? Prezydent na Jasna Gore, biskup na poswiecenie sztandaru szkoly, ksiadz do programu TV, sam sie tam nie wepchal, zostal ZAPROSZONY przez organizatorów.
wolę jednak czytać artykuły niż Wasze potłuczone, zgryźliwe mądrości; komentatorzy...
14:47 - zawłaszczania? A czyja jest ta przestrzeń publiczna aktualnie? Ja myślę, że także ludzi wierzących, a nie już wyłącznie marksistów przywiezionych tu na bagnetach sowieckich - i tak jest w Konstytucji - mamy prawo PUBLICZNIE wyrażać naszą wiarę! A żeby ci mózg lepiej popracował, to zasmucę cię pewnie, bo dziś widziałem niekochanego specjalnie przeze mnie prezydenta Komorowskiego, jak ze szczytu Jasnej Góry przemawiał do rolników z okazji Dożynek i akcentował, ze tu przez całe dziesiątki czy setki lat przychodzili z plonami rolnicy" przed Panią Jasnogórską". Ot, po prostu sama rzeczywistość, Komorowski ją respektuje, bo wie, że pochodzi ona z woli narodu, a nie z woli towarzyszy przywiezionych w teczkach i na bagnetach z Moskwy lub Brukseli. Przemyśl to sobie i wypłucz myślenie z naleciałości propagandowych palikociarni oraz towarzyszy typu SLD.
Kiedyś to były czasy, I sekretarz KC PZPR przyjmował hołdy dziękczynne za to, że wymodlił u Marksa, Engelsa i Lenina dobre zbiory. Na stadionie X-lecia były występy ludowe, jechały traktory i kombajny. A teraz co? Pojadą na Jasną Górę i co najwyżej pomodlą się.
KIEDY MIASTO W KOŃCU ZBUDUJE KANALIZACJĘ NA DZIAŁKACH?? PRZEBYWAJĄCY TAM LUDZIE CZUJĄ SIĘ JAK DZIKUSY W BANTUSTANACH, A NIE W XXI WIEKU.
Głęboko zakorzeniona komuna i PRL w tym zarządzie. Masakra.
jacie gacie, impreza nieważna bo żura nie było!! teraz działkowcy z działek" granica" maja przesrane, pożałowali jasiowi darmowej wyżerki to on im tera zaora działki!!
Kolego, chcesz, zeby ksiadz pojawil sie na jakiejs swieckiej uroczystosci, to go po prostu ZAPROŚ ! Skromna te uwage dołacza sie do ogólnonarodowej dyskusji o nadobecności KK w zyciu spolecznym, zawlaszczania przestrzeni spolecznej symbolami religijnymi itd.
Zachęcam Proboszcza Garbicza do obudzenia się w tej sprawie, bo to rzadka okazja do inkulturacji, wejścia, jak przez wieki to robił Kościół, w konkretną kulturę, by głosić Chrystusa, a sprawa jest ułatwiona, bo działkowcy to ludzie wierzący. W Świnoujściu, mieście ze zlepkiem społecznym zawsze hulała Komuna, zawsze palikotyzm i buraczaność marskistowska miały tu przywileje, więc pewna już wykształcona tradycja wymaga wyjścia ku ludziom z przytulnych plebanii - na działki. A najlepsze ofiary wtedy to będą oczywiście. ..kwiaty pod ołtarz.