W repertuarze koncertu znalazła się klasyka organowa, pieśni religijne oraz instrumentalne utwory na orkiestrę. I był to, trzeba przyznać, prawdziwe „wirtuozerski wieczór!
fot. Maja Gątkowska
W piątek, 5 września, w kościele pw. Chrystusa Króla zakończyła się16 edycja Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego Świnoujskie Wieczory Organowe wiosna –lato 2014. Zarówno repertuar jak i wykonawcy finału zasłużyli na ogromne brawa publiczności. I publiczność nie zawiodła! A wykonawcy… grali dalej.
W repertuarze koncertu znalazła się klasyka organowa, pieśni religijne oraz instrumentalne utwory na orkiestrę. I był to, trzeba przyznać, prawdziwe „wirtuozerski wieczór!
fot. Maja Gątkowska
Za klawiaturą zabytkowych organów firmy STEINMEYER & Co zasiadł Piotr Rachoń, jeden z najzdolniejszych uczniów mistrza Andrzeja CHorosińskiego. Majestatyczne brzmienie królewskiego instrumentu dopełniał głos jednej z najlepszych polskich, wokalistek, absolwentki Warszawskiej Akademii muzycznej Anny Marii Jopek.
fot. Maja Gątkowska
Gwiazda wieczoru zafundowała nam w piątek Hejnał „Wszyscy zaśpiewajmy”Jahanna Sebastiana Bacha, „Krzyżu święty nade wszystko” Mieczysława Surzyńskiego, Witaj Gwiazdo Morska Henri Nibelle, OPanie Ty nam dajesz” D.P.Benoit. No Inie obeszło się bez bisu.
fot. Maja Gątkowska
A wtedy w świątyni p.w. Chrystusa Króla rozbrzmiał słynna papieska „Barka” w interpretacji anielskiego głosu Anny. Jak wiele pozytywnych emocji wzbudził ten i wcześniejsze koncerty festiwalu niech świadczy fakt, że do ostatnich tonów ulubionej pieśni JP II, nikt nie opuszczał miejsc. A na zakończenie gdy proboszcz ks. prałat Kazimierz Sasadusz dziękował wykonawcom Ci otrzymali owację na stojąco.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Wspaniały koncert!! Cudowny głos Ani, mistrzostwo wykonania, aż ciarki przechodziły. Wspaniała wirtuozeria pana Piotra. Po prostu Mistrz. Nic dodac, nic ując. Prosimy o więcej. Kiedy znów zawitacie Państwo do Ś-cia?
nagłośnienie beznadziejne
Wybrała Rachonia po Kydryńskim.
Kiedy partnerzy muzyczni jednego z największych i najsłynniejszych muzyków świata Pata Metheny'ego (gatunek: jazz i okolice, gitarzysta), dowiedzieli, się, że Pat nagra coś w Polsce z polskimi muzykami i z wokalem, ironicznie uśmiechnęli się" Znowu WOKALISTKA"(a chodziło oczywiście o Jopek), na to Metheny:" O, nie, ona jest absolwentką klasy fortepianu na Akademii Muzycznej!". Wtedy znikły rogale sardonicznego uśmiechu...
A ile dla Anny Marii Jopek za taki występ ?
Piękny koncert dziękuję Proboszczowi P.Kazimierzowi i organizatorom.
Do: Gość • Sobota [06.09.2014, 11:35:13] • [IP: 92.42.119.***] Zanim napiszesz durny komentarz, to najpierw upewnij się na 100%, że takiej informacji nie było.
Piękny koncert, warto było na niego pójść!
jaka informacja po fakcie, trzeba czytac i słuchac co dzieje sie w miescie
Zdrowa babeczka ;-)
Największe moje muzyczne przeżycie w tym kościele: gdy w 2002 roku grano współczesną kompozycję (z l.60 chyba) pewnego Węgra - grający musiał uruchomić mnóstwo głosów i efektów, które są wbudowane w organy - a były niezwykłe, przewyższające często te syntezatorowe, buczały, rzęziły, szemrały, piszczały, dudniły, prychały, łomotały, tworzyły ścianę dźwięku, itd. Ach, gdybym miał tytuł tamtej kompozycji, może bym odszukał gdzieś na płytach. Ach, i pamiętam zwróconą w stronę instrumentu zdumioną twarz organistki Marii, wtedy słuchaczki... - nie poznawała chyba swoich organów.
Więcej publiczności będzie jak zaprosicie w przyszłym roku na koncerty organowe uczestników Tańca z Gwiazdami. Mogą zatańczyć do jakiejś kantatki Bacha.
i znów informacja podana po fakcie...
To nie mogli tak zrobić, żeby nie zagrać, tylko zrobili tak, że zagrali?