Nowa płyta Kindli została w całości napisana oraz wyprodukowana przez muzyka. Artysta zdecydował się także nieco zmienić stylistykę, w której dotychczas tworzył.
– Nowy album w porównaniu z debiutem jest mocniej powiązany ze mną. Jestem autorem wszystkich piosenek i od razu będzie można to usłyszeć. Każda kompozycja, którą napisałem, wydaję mi się najlepszym utworem na świecie. Brzmieniowo zdecydowanie uciekam w stronę akustycznych instrumentów i bardziej minimalistycznego brzmienia. Będzie bardziej nostalgicznie i emocjonalnie – mówi Kindla agencji Newseria Lifestyle.
Muzyk zapowiada także, że jesienią rozpocznie specjalne tournée po radiostacjach, w których będzie prezentował utwory ze swojej płyty.
– Równolegle z promocją płyty ruszam w akustyczną trasę koncertową po stacjach radiowych, mieszczących się w regionalnych oddziałach Polskiego Radia – zapowiada artysta.
Przygotowywanie solowej płyty nie było jedynym zajęciem Kindli w tym roku. Muzyk został producentem albumu Tomasza Luberta „Z miłości do muzyki”. Wystąpił również gościnnie w utworze „To chyba koniec”. Jak przyznaje, pisanie i aranżacja utworów jest dla niego o wiele ciekawszym zajęciem niż samo śpiewanie.
– Gdybym musiał wybrać, to bez wahania zdecydowałbym się na pisanie piosenek oraz ich produkcję. Śpiewanie to mniejsza część mojej pracy, zdecydowanie więcej radości przynosi mi kreowanie muzyki dla innych artystów. Nie znaczy to, że męczę się przy śpiewaniu swoich piosenek, bo daje mi to mnóstwo radości – stwierdza wokalista.
Marcin Kindla dotychczas współpracował m.in. z Ewą Farną, Jackiem Stachurskim oraz Andrzejem Rybińskim.
– Współpraca z artystami, z którymi w danym chwili pracuję, daje mi dużo inspiracji. Są to przełomowe momenty w moim życiu. Wszystko zaczęło się od pisania piosenek dla Jacka Stachurskiego. To był ten moment w jego karierze, kiedy wpuszczono go na salony. Po raz pierwszy pojawił się w Opolu, dostał Superjedynkę, a także zaczął być puszczany w radiu i telewizji. Z Jackiem współpracujemy do dziś i ta współpraca jest całkiem fajna – dodaje kompozytor.
Pierwsza solowa płyta Marcina Kindli „Tu i teraz” ukazała się we wrześniu 2011 roku. Edycja specjalna albumu pojawiła się na rynku w czerwcu 2012 roku.