iswinoujscie.pl • Sobota [06.09.2014, 21:10:17] • Świnoujście
Handlowcy z Zielonego Rynku pod Zegarem: Nasze obroty spadły trzykrotnie

fot. Marta Konczalska
- Niemiec odpowiada, że on tu nie chce przychodzić to nie jest rynek tylko market, Polak nie chce przychodzić ze względu na to, że jest mu nie po drodze- tak o nowym targowisku przy ulicy Kołłątaja mówi Pani Elżbieta ze stoiska z odzieżą. Jak się okazuje przychodzi tu mniej klientów, niż na poprzednie targowisko przy ulicy Grunwaldzkiej. - Problem stanowi też brak komunikacji autobusowej- mówią handlowcy. Byłoby to szczególne ułatwienie dla osób starszych. - Gdyby wróciła tu linia autobusowa to na pewno byłoby więcej osób, niby jest niedaleko od tamtego targowiska ale jednak nie ma tu jak dojechać. Ciężko jest starszym osobom dźwigać zakupy- mówi pan Andrzej ze stoiska mięsnego.
Handlowcy uważają, że na nowe targowisko pod Zegarem przychodzi mało klientów, przez co obroty spadły trzykrotnie.
- Teraz jest o wiele mniej Niemców, nasze obroty spadły trzykrotnie, jest gorzej niż było, nie możemy wyrobić na opłaty, w sezonie letnim nie jest jeszcze tak źle przez dwa miesiące było na opłaty chociaż, teraz gdy zaczął się wrzesień jest już ciężej. Opłaty są dużo wyższe niż były na targowisku przy ulicy Grunwaldzkiej. Można zauważyć dużo pustych stoisk bo ludzie rezygnują- dodaje Pani Elżbieta.
Podobne zdanie ma pan Jan, właściciel stoiska z odzieżą.
- Jest dużo gorzej niż było, ludzie nie przychodzą, nie wiem dlaczego, może nie to miejsce, opłaty są wysokie, mało Niemców tu zagląda. Może jest słabo rozreklamowane- mówi pan Jan.

fot. Agnieszka Puszcz
Rzecznik prezydenta miasta Robert Karelus informuje, że informacje o nowej lokalizacji tzw. zielonego rynku były wielokrotnie szeroko opisywane w różnych lokalnych mediach. Były też rozpowszechniane przez Miasto poprzez rozdawanie ulotek w języku polskim i niemieckim. Informuje o tym również baner wiszący w miejscu, gdzie wcześniej znajdował się rynek. Dodatkowo miasto ustawiło dwie tablice informacyjne przy wjeździe na nowe targowisko.
- Nie ma chyba osoby w mieście, która nie wiedziałaby, gdzie znajduje się targowisko. Wiedzą o tym również mieszkańcy sąsiednich niemieckich miejscowości, którzy przyjeżdżają do Świnoujścia. Świadczy o tym ich liczna obecność na rynku, szczególnie w sobotnie przedpołudnie. Dla zwiększenia promocji zielonego rynku został tam przeniesiony Pchli Targ.
Dziś zresztą inni handlowcy zarzucają nam, że miasto promuje tylko jedno targowisko, na którym swoje stoiska posiadają również prywatni przedsiębiorcy. Jeśli natomiast chodzi o przedłużenie linii komunikacji autobusowej, to sprawa ta jest aktualnie rozważana przez dyrekcję Komunikacji Autobusowej i niewykluczone, że w pobliżu targowiska powstanie przystanek autobusowy- dodaje rzecznik prezydenta miasta Robert Karelus.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Drożyzna, większość to kiepski, z hurtu towar a nie od rolnika ani z działki. Warzywa drogie , w miesnym tez z cenami wariuja DO NICZEGO, !! DRETWO I DROGO! Wole iść do marketu to chociaż nikt mi łaski nie robi i jest dużo taniej a towar dobry. np. jabłka 3-3, 50 zł kg - co za ceny! a w sklepie 90gr-1, 35 zł
Żeby chociaż urzędasy wyciągnęły z tej klapy jakieś wnioski. Rynek projektowo jest sknocony i zbyt drogi. Magistrat doi handlowców żeby sobie zrekompensować koszty tego poronionego pomysłu. Najśmieszniejsze jest to, że magistracki optymizm przewidywał przetargi na wolne stoiska, a chętnych brakuje nawet bez przetargu. Kolejnym głupim pomysłem jest przeniesienie pchlego targu. To ma uatrakcyjnić rynek? Niby dlaczego? Taka sama klapa będzie z rynkiem przygranicznym, jeśli ziści się chory pomysł przeniesienia go do hali na autodromie. Bo tak sobie urzędnicy wymarzyli? Większość ludzi handlujących na tzw. zielonym rynku robi to z rozpaczy, bo alternatywy nie ma, ale powoli ilość pustych stoisk będzie się powiększała. Nie trudno zgadnąć dlaczego. I pchły nie pomogą.
Trzeba dowozic kupujacych z zakladow pracy autobusami. Taki robotniczy czyn. Robotnicy - handlwcom. Stoczniowcy dla rynku lokalnego. Pielegniarki dla mas handlu polskiego. Od razu sie uda.
Mieszkam w innym mieście, u nas warzywa są tańsze na straganach niż w Kauflandzie, Biedronce, Tesco itd... tylko w Świnoujściu jest odwrotnie:)
Niech Handlowcy z rynku odpowiadają za jakość swoich towarów.Lokalizacja jest b.dobra
Apel do UMŚ:obniżcie opłaty, przecież rezygnacja ludzi spowoduje brak rentowności rynku, brak klientów itd.(tzw. efekt domina). Chyba że ten teren ma mieć inną funkcje w przyszłości. Apropos-miejsca magazynowego szukam na skład narzędzi.
A była miejscówka ryneczku stoi pusta pusta zECZYWISCIE od kąt jest nowy ryneczek ja, ani moja Rodzina ani razu tam nie była.. Jak to mówią jakoś dziwnie.. Wolimy iść do kauflandu niż ma.rynek metr obok.. Szkoda Świnoujście się sprzedało...
W mięsnym stoisku tylko Niemcy, Niemcy. ...
głosujcie dalej na jasia fasole on wam po wyborach zrobi dobrze.
autobus kuzwa takie dziury ze rowerem zle sie jedzie a jak pada to juz przerabane chlapie na wszystkie strony za malo macie reklam i dlatego mniej klijentow, ZROBIC REKLAME NA WOJSKA POLSKIEGO DLA NIEMCOW I NA GRUNWALDZIEJ Z MAPKA GDZE SIE ZNAJDUJE
Fasola nie jeździ autobusem to trzeba wszystkie zlikwidować.
DOKLADNIE MAJA DROZEJ NIZ W SKLEPACH, WIEC PO CO CHODZIC NA RYNEK. KIEDYS BYLO TANIEJ TO I LUDZI BYLO WIECEJ PROSTE.
Wyspiarze !!podatek dochodowy i vat płacony przez miejscowych przedsiębiorców zostaje u nas!! biedronkowcy i lidlarze zabierają gros kasy do Portugalii i Niemiec :-(
Nie ma co zarzucać, że lokalizacja jest zła. Często jestem na rynku i widzę bardzo dużo ludzi. To znaczy, że wiedzą gdzie jest rynek. Może z towarem na stoiskach jest coś nie tak. Jakoś nie zauważyłem żeby stoiska mięsne narzekały na brak klientów.
Pozbyli się Handlowców na stare miejsce mogę się założyć deweloper ostrzy sobie zęby.Tak samo jest z nowo wybudowanymi mieszkaniami komunalnymi na obrzeżach miasta najlepiej na karsiborzu nie daj Boże w centrum, bo wiadomo w centrum to tylko dla deweloperów z kasą!
Autobus z Niemiec powinien tu mieć swój przystanek oraz Niemcy się pytają gdzie tu cos zjeść na tym Bazarze
było to do przewidzenia, podziękować pani z Ałmaaty w jesiennych wyborach, nie wybierając fasoli jana.
I jeszcze się opłaca?
Poprzednia lokalizacja była lepsza pod każdym względem. Niestety Michalska uważa, że zna się na wszystkim a to w efekcie daje takie wyniki. Konsultowanie swoich pomysłów z mądrzejszymi to ponad jej siły.
A co takiego atrakcyjnego oferują sprzedawcy na rynku, czego nie ma w sklepach na terenie miasta? Czy są na rynku promocje? bonifikaty? przeceny? Większość artykułów AGD kupić można w specjalistycznych sklepach, towar jest markowy i o wiele tańszy niż na rynku! Kaufland, Lidl, Biedronki i inne gady oferują ten sam towar zielony w dobrym gatunku i wyborze, tyle tylko, że o wiele tańszy niż na rynku! Dlatego może kwękający sprzedawcy z rynku niech odpowiedzą na pytanie CZYM CHCĄ PRZYCIĄGNĄĆ KUPUJĄCYCH, CO IM ZAOFEROWAĆ, ŻEBY ZAKUPY ROBILI NA RYNKU!?
na rynku jest drogo i warzywa smakują tak samo jak z sklepu, pewnie z tej samej hurtowni.
mogli to zrobioc na starym miejscu...ale to przechodzi rozum michalskiej baby ze wschgodniej polski
No to niech się zrzucą i w Niemcach głoszenie w prasie wykupią i po sprawie :D. Trudno wolny rynek mamy jak otworzą nową galerię to w ogóle w mieście padnie cały ten kram małych sklepików. Przecież u nas jakoś się tak buduje na dole lokale usługowe a potem mieszkania i mamy efekt pustych upadających lokali. Samo życie.
Po co mam iść na rynek jak w Netto jest taniej tam nie ma nic od rolnika
Trudno te szmaty nazwać ciuchami, chyba tylko jedno stanowisko ma w miarę jakieś ubrania, to samo za niższe pieniądze można nabyć u chińczyka