Wczoraj wybraliśmy się z rodziną zwiedzać latarnię i fort Gerharda – pisze pani Paulina, nasza Czytelniczka. – Zakupiliśmy bilety i weszliśmy na teren fortu. Mój mąż, brat i kuzyn poszli przejść po linie nad stawem, kiedy do nas podszedł duży cap. Wszystko byłoby ok gdyby nie zaatakował wózka dziecięcego. Gdybym w porę nie zareagowała, cap uderzyłby rogami roczne dziecko. Mógłby je nawet zabić. To było silne uderzenie, bo akurat obroniłam dziecko swoim ciałem. Ale cap nie dawał za wygraną – czytamy dalej w liście – zanim mój mąż podleciał do mnie, cap zdążył kilka razy mnie uderzyć, kalecząc moje kolano. Kiedy tak krzyczałam, w końcu podszedł ktoś z ekipy i odciągnął capa od nas, ale i tak nie na długo. Za jakieś 15 minut znalazł nas w innym miejscu i znów zaatakował. Tym razem nic nikomu się nie stało, ale uważam, że to zwierzę jest niebezpieczne i powinno być za siatką a nie luzem. Piszę ten post dla ostrzeżenia innych ludzi zwiedzających fort z małymi dziećmi, żeby uniknęli takiego bliskiego spotkania. Oczywiście podszedł do nas pracownik fortu – pisze pani Paulina – ale nie było kierownika i ciągle nam wmawiali, że to pierwszy raz. Ale jak raz zaatakował ,to może przecież i drugi i trzeci, my już nigdy nie odwiedzimy tego miejsca i będziemy ostrzegać następnych gości. Po tym zdarzeniu pojechaliśmy do szpitala, a tam okazało się ze więzadła w moim kolanie są uszkodzone i wymagają leczenia.
- Kozy są zwierzętami łagodnymi i przyjaznymi – uważa Piotr Kucharski z Fortu Gerharda. – Nigdy (wciągu ostatnich 13 lat) nie zdarzyło się, by zrobiły komukolwiek krzywdę – kilka razy to im zrobiono krzywdę, np. rzucając w niej dla zabawy kamieniami. Trudno komentować sytuację, której nikt nie widział, co nie zmienia faktu, że jest nam przykro gdy jakikolwiek gość wychodzi z fortu niezadowolony. Warto dodać, że po tym incydencie Państwo zdecydowali się kontynuować normalne zwiedzanie (mimo rzekomej traumy jaka miałaby jakoby powstać po "zalotach" kozła). Gdy po około kilkudziesięciu minutach zobaczyli zwierze na wale postanowili zakończyć zwiedzanie. W związku z brakiem pełnej satysfakcji ze zwiedzania Państwu zwrócono bilety, a dzieci otrzymały pamiątki.
Jak się dowiedzieliśmy, w incydencie uczestniczył Jasiek.
- Capek wykarmiony butelką, wyjątkowo łagodny i oswojony – informuje Piotr Kucharski. – Jego najgroźniejsza bronią jest capi zapach- przed którym uprzedzamy turystów, którzy często głaszczą jego brodę. Wszystkich Gości, którzy chcą się przekonać jak miłymi i kochanymi zwierzakami są nasze kozy serdecznie zapraszamy do Fortu - przez 7 kolejnych dni na hasło: "Jasiek" proponujemy 50% zniżki na bilety wejściowe. A wśród tych którzy zrobią "słitfocie" z Jaśkiem ( i wstawią ją na fortowy profil faceebooka) rozlosujemy atrakcyjna nagrodę- przejażdżkę czołgiem podczas Dni Twierdzy!"
Sobota, 26 kwietnia 2025r.
•
Dziś imieniny:
Marzeny, Klaudiusza, Marii.
- Mężczyzna spadł z dużej wysokości do ładowni. Na miejscu strażacy, ratownicy i śmigłowiec LPR
- Zaginął 20-latek, jego samochód odnaleziono pod wodą
- Akcja ratownicza w rejonie przeprawy promowej Karsibór
- Śmigus-dyngus w Parku Zdrojowym
- Olga Tokarczuk wróciła na Uznam
- Noblistka jest jedną z głównych postaci Uznamskiego Tygodnia Literatury
- Groźny wypadek na hulajnodze przy Grunwaldzkiej. 42-latek z urazem głowy trafił do szpitala
- Historia świnoujskiej komunikacji autobusowej znów na ulicach miasta
- Spółka świętuje dziś swoje 20 urodziny
- Niezwykłe zjawisko na niebie nad Świnoujściem: „kosmiczny wir” uwieczniony na zdjęciu
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Czytelniczka ostrzega przed zalotami capa Jaśka
3. S?astien Delfosse (Bel., Wallonie), 10.
kto wchodzi z rocznym dzieckiem na teren wojskowy... jakim dziwnym cudem po uderzeniu pani ta miala sile chodzic 40 minut po terenie fortu no coment bylem tam ale za bilety dostala zwrot upominki i slodycze...
o, a na tym zdjęciu pani paulina jakoś strasznie nie przejmuje sie tym POTWOREM. SLABA PROWOKACJA
Ci co piszą że tam byli to piszą głupoty !! Rodzina albo sąsiedzi ! Bronią tą panią !! Ja tam bywam regularnie co dwa tygodnie i ciesze się że tam jest pare zwierzakòw ! Szczerze to wolałbym Jaśka niż panią Paulinę !!
Pani Paulino prosze sie nie przejmować. Ale futerko na serio mogło zwierzaka zmylic
Jasia zmyliło fóterko
Futerko pod pacha powycierane u tej pani a u Jaska futro na glanc.
A zdjecie to pstrykal reporter wojenny by uwiecznic bohaterski czyn pani Pauliny HAHAHAHAHA
Ludzie to wstydu i zdrowego rozsądku nie mają, laska pomalowała sobie paznokietki na czarno niebiesko ubrała futerko podobne do capa kozy i zdziwiona że cap napalony :-)
dziwne miasto, dziwni ludzie. krawężniki atakują ludzi, wściekłe kozy próbują zatłuc grubą kobietę, komary wysysają krew, a z kranów leci brudna woda. jak do tego doda się zwłoki w kanala- przy restauracji i brzydkiego prezydenta- normalnie armagiedon! nawet w nowym amiteatrze żle słychać podobno... współczuje Wam- albo miasta... albo tych którzy opisują Waszą- Szanowni Mieszkańcy Świnoujścia -rzeczywistość
Skoro taka BOHATERKA to teraz trzeba zgłosić do Jaśnie Pana Prezydenta o nagrodę- zegarek, albo coś. Życie ratowała, zaraz pod stołem umrę ze śmiechu.
przykre- młoda niby kobieta, a już przy tuszy. jakieś futerko na brzuchu, a na stopkach na bank jakieś wielkie obcasiki
PANI PAULINO- COŚ TU CHYBA NIE GRA. FOCIE TO SOBIE ZROBILIŚCIE DLA ZABAWY? KTO ROBIŁ ZDJĘCIE? CZYŻBY ZAMIAST RATOWAĆ ŻYCIE I ZDROWIE PSTRYKAŁ ZDJĘCIA? WIĘKSZEJ GŁUPOTY NIE SŁYSZAŁAM. MŁODA DZIEWCZYNA I JUŻ KAWAŁ... CZŁOWIEKA BEZ EMPATI I WYCZUCIA. DO KOMISARZA UNII EUROPEJSKIEJ ALBO DO PUTINA SIĘ POSKARŻ. POLSKA PRZYPADŁOŚĆ- PASZKWILANCTWO.
ta.. chciała ostrzec... przed swoja głupotą chyba. Nie mądrych ludzi jak widać masa. Biorąc po uwagę co napisała to dziecko już stracone - z taką mamą daleko nie zajedzie w życiu.
Dziewczyna jest ze Świnoujścia, , i gdyby nieona dziecko moglo by mieć poważny uraz, , , to niebylo jej dziecko, , , , znam ta sytuację i matke dziecka ktora byla wdzięczna za uratowanie życia, , , ja tez mam lagodnego pieska a jednak ugryzl sąsiadkę, , a wszyscy mówią ze to niemożliwe
Ludzie co wy piszecie, , , To mloda dziewczyna wybrala sie tam z rodzina i koziol rzucil sie na wózek w którym siedzialo dziecko nie tej pani tylko jej kuzynki, , kazdy NORMALNY, , stanal by w obronie dziecka, , , i stąd uraz nogi, , UWAGA, , ona niechce ODSZKODOWANIA, , chciala ostrzec inne matki, ,
Ta pani z warszawy nie pochodzi ! Każda wieś przy tej miejscowości skąd ona jest to metropolia ! Pewnie sama sie wychowała z kozłani w zagrodzie i teraz ten uraz !
Ta pani nie jest z Warszawy !! Z większej dziury pochodzi ! Wieś to przy tym metropolia !!
Znam tą panią i stwierdzam że ten koziołek ma więcej oleju w głowie niż ona !
Panią zapraszamy do muzeum z filcowymi kapciami, najlepiej w Warszawie, jak najdalej od naszej wyspy.
piękne zwierzę! ps. Paulina raczej... hm... średnia, ale przecież zawsze można zadbać - np. 10 kilometrów dziennie przez rok i będzie kobieto chuda, no może przez dwa lata... ps. cóż za profesjonalizm.. nawet focie sobie zrobili, masakra ludzie, stonka sezonowa i tyle
Jasiek: pani chciała mnie złapać... a ja nie lubię grubszych starszych pań to jej...- to ja Jasiek...
do Pani z 14:25... na głowę miała być ta operacja?? za późno.. może tą niby-opaskę załóżcie sobie na głowę to pomoże.. a co do kóz to wolę konie...
pewnie koziołkowi nie spodobała się kamizelka tej kobiety, myślał że robi mu konkurencję a tak serio jasiek to słodziak no może trochę śmierdzi, ale jest łagodny
UWAGA. .UWADA ZAATAKOWAL KOLEZANKE KOZIOL TAK OKROTNIE W KOLANO ZE DO 2 MIESIECY MUSI NOSIC OPASKE DOBRZE ZE SIEODBYLO BEZ OPERACJI