Handlowcy informowali, że zgłosili sprawę urzędnikom, a na miejscu pojawił się miejski architekt. Rzecznik prezydenta miasta Robert Karelus temu zaprzecza.
- Niestety, do tej pory żaden wniosek, ani jakikolwiek innych sygnał na ten temat od handlowców nie dotarł do urzędu miasta. A szkoda, bo gdyby to zrobili, problem już dawno zostałby rozwiązany. Żaden architekt nie mógł więc oglądać krawężnika. Po pierwsze z powodu - jak już wspomniałem - braku informacji o problemie, a także dlatego, że jego rozwiązanie nie należy do zadań wydziału urbanistyki i architektury, tylko wydziału inżyniera miasta. W najbliższych dniach w miejscu, gdzie przechodzą piesi, krawężnik zostanie obniżony i wypłaszczony. Podobnie, jak jest to przy wielu innych przejściach dla pieszych na zmodernizowanych ulicach w mieście. W planach jest przebudowa sąsiedniej ulicy Wojska Polskiego. Z pewnością będzie to miało wpływ również na stan tej części ulicy Siemiradzkiego, która bezpośrednio dochodzi do ulicy Wojska Polskiego i gdzie odbywa się handel- informuje rzecznik prezydenta miasta Robert Karelus.
własnie najgorsze co moze byc Polski Niemiec, za wysoko??nóżki trzeba podnosic a nie ciągac a później gleba niestety to nie Hamburg, a widac ze pani ma platwusa te osoby charakterystycznie stawiaja stopy nawet na tej fotce widac pewnie o własna stope sie zawadziła a mówi ze krawężnik za wysoki ;)
haha polakoniemcy to dopiero sa roszczeniowi nie daj Bóg mieć takiego za sąsiada katastrofa.A Pani jak nie umie chodzic to powinna mieć osobę towrzyszacą by mowiła gdzie i jak nogi ma podnosić po 50 to i juz wzrok nie ten
Zgłaszać też wszystkie upadki na" beton placu"-może też coś rzecznik wypłaszczy, bo dużo jest tych różnych poziomów i stąd wiele potknięć, złamanie też było.
no to poszla na zakuoy do centrum handlowego, w Hamburgu takich nie ma
Krowy na łące też domagają się wyrównania terenu.
A co z koszmarnymi progami (miejscami nawet do 5cm) na ścieżkach rowerowych i przejściach przez drogi panie rzeczniku? Wystarczy podnieść tyłek z samochodu a przesiądź się na rower a od razu będzie wiadomo, gdzie co poprawić ale to trzeba chcieć i nie tylko ciep, ciep, ciep...
U nas to najpierw trzeba się połamać a najlepiej zabić żeby coś naprawili. Brawo dla tej pani za przebojowość.
Chodzenie chodnikami po Posejdonie to swoisty survival
następnym razem jak pani odwiedzi nasz piękny gród niech poda trasę zamierzonych wojaży to może jej wypłaszczą
jak jechałałem do hamburga to były zakręty na drodze, czy powinienem zażądać wyprostowania autostrady
w naszym mieście trzeba umrzeć, by ktoś zwrócił uwagę na to, co się dzieje w szpitalu
apeluję o więcej wypłaszczeń
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
już dawno to powinno zostać zrobione ale cóż, w trzecim świecie musi dojść do wypadku żeby odpowiednie służby się zainteresowały - zero własnej kontroli i inicjatywy - typowa żmurolandia
Karelusz oszalał, koniec ich kariery
Ha, ha, ha - jak zwykle odwracanie kota ogonem. Według rzecznika to handlowcy są winni, bo gdyby zgłosili to, to problem już dawno zotałby rozwiązany (po polsku: nie doszłoby do wypadku/ wypadków) . A kto odbierał ten chodnik ?
Pędziła po fajki pół euro taniej, oszczędna polkoniemka
Niech się chodzić baba nauczy i pod nogi patrzy jak idzie
Okazuje się, że wszystko można -wystarczy władzom zagrozić i pokazać komu mają służyć.Brawo więcej takich-władza się rozpasała i zapomniała kto jest dla kogo i za co bierze pieniądze.
Trzeba było patrzeć - jak mawiał Kwinto
Wszystkie sprawy zgłaszać do Rzecznika Miasta Który wyśle Ekipe i zbada sprawę
Bez przesady, wielka heca. To może wszystkie wysokie schody i krawężniki będziecie teraz obniżać ? wystarczyło patrzeć pod nogi !!A teraz odszkodowanie ??żenada
"WYPŁASZCZONY"...
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Chodniki na ul, Olsztyńskiej, Śląskiej Markiewicza są w fatalnym stanie i nikt się nie zajmuje naprawą czyżby trzeba było czekać aż ktoś sie połamie