Były pracownik stoczni Jan Dejerling w imieniu członków Komitetów Strajkowych z pamiętnego dnia 18 sierpnia przywitał zgromadzonych gości i odczytał przesłanie z okazji 34. rocznicy protestu.
fot. Agnieszka Puszcz
Pod pomnikiem Sierpnia 1980 przy wybrzeżu Władysława IV odbyły się uroczystości obchodów 34. rocznicy pierwszego protestu robotników i inteligencji pracującej w Świnoujściu, który miał miejsce w Morskiej Stoczni Remontowej.
Były pracownik stoczni Jan Dejerling w imieniu członków Komitetów Strajkowych z pamiętnego dnia 18 sierpnia przywitał zgromadzonych gości i odczytał przesłanie z okazji 34. rocznicy protestu.
fot. Agnieszka Puszcz
- Nadal żyjemy i nadal świta nam iskierka nadziei radości, bo nazwę „ Morska Stocznia Remontowa” mogli nam zabrać, ale tego „pomnika- kamienia” nam nie tkną. To jest pamiątka całego społeczeństwa Świnoujścia, które poprzez te złożone dzisiaj wiązanki kwiatów, daje dowód wdzięczności dla tych, którzy 34 lata temu, jako patriotyczni „kamikadze” niezależnie od ubarwienia mieli odwagę uczynić pierwszy protest klasy robotniczej i inteligencji pracującej w Świnoujściu, w Morskiej Stoczni Remontowej- mówił Jan Dejerling podczas uroczystości.
fot. Agnieszka Puszcz
Pod pomnikiem byli pracownicy oraz przedstawiciele lokalnych władz, organizacji społecznych złożyli wiązanki kwiatów.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Trudno ale kto mógł wiedzieć.
Był słuszny PROTEST, a teraz niespełnione nadzieje. To nie miało tak być. Na garbach uczciwych ludzi, ale naiwnych, wysforowała się grupa cwaniaków, która zapomniała o IDEAŁACH patriotycznego ruchu narodu i" Solidarności". Kiedy zostaną spełnione POSTULATY, wypisane na tablicy w Stoczni Gdańskiej? Pewnie PO-STU-LATY, po stu latach, a głupiemu radość?
ledwo poszła do pracy a już łokciami się rozpycha do koryta...tak Ty blondynko...
Sierpień'80 jest jak długoterminowa lokata - sąsiedzi drwią, że" Co sie stało z tymi waszymi oszczędnościami, już tynk wam ze ścian odpada, wypasionej fury nie macie...". ..ale przyjdzie czas na odebranie procentów. Przez ponad 20 lat wydawało się, że zwyciężą partie zdrady narodowej albo te uwikłane w brudne kompromisy, zastraszone przez służby specjalne oraz 4. władza, kundle - media lewacko-liberalne podtrzymujące wizję historii najnowszej jakoby Sierpień to ich własność, przegrana patriotów. Tak też gupa trzymająca władzę, ujawniona w nagraniach z restauracji podtrzymywała takie widzenie historii, poprzez czyny także - że co tam urzędy i prawo, że można namawiać do ominięcia żony ministra w kontroli skarbowej.---Jednak Sierpień'80 jest jak ta lokata z odroczonym terminem wypłaty, jest jak Sierpień 44 roku. Jest juz PO nadziei, że da się merdać psem ogonkowi.
jasio pierwszy raz szczerze wzruszony jak składał kwiaty. Nikt mu tak dobrze nie zrobił jak te strajkujące robole.
ta blondyna to wiceminister Bienkowska?
Też strajkowałem w 1980 roku, ale teraz tego sie wstydze i żałuje że w tym miernym przedstawieniu brałem udział.bardzo żałuje...a tu widzę samych wichłaczy, którzy nigdy nie chcieli pracować, tylko opieprzali sie w pracy i wichłaczyli...
O Monie widze sliczne :)
Widać tłumy wdzięcznych mieszkańców.
I TYLEZ TEGO, ŻE STOCZNIA W ROZSYPCE
Z PO jak widać nikogo nie było !! Wstyd !!