moze nie doszloby do tego wypadku, gdyby byly normalne chodniki w przytorze a nie takie jak w drodze ze szkoly do MDKu.

Gościu, zezłomuj ten wrak! Przecież nie będziesz jeździł takim porysowanym złomem, i przestań się dąsać.

Czy nie widzicie że jechały na rowerach trzy dziewczynki. Były starsze też starsze. Trzecia ta 10 letnia nie zdążyła, ale przed nią jechały dwie i kierowca je widział, dlatego zdążył zahamować. Myślę że w Niemczech kierowca by się zatrzymał. Teraz trudno to odtworzyć dokładnie jak było. Dobrze że nic się złego nie stało.

Ja nie mogę wsadźcie do więzienia dziecko, bo jechało na rowerze do Kościoła.Biedny kierowca płacze nad zarysowanym błotnikiem.Ciekawe czy zainteresował się dzieckiem? W jednym się zgadzam dziecko nie powinno samo być na drodze, chociaż w jej wieku też jeździłam sama i to nie po takiej wiosce tylko w dużym mieście. Jednak znałam przepisy ruchu drogowego, znaki i miałam kartę rowerową.Drodzy kierowcy wy macie prawo jazdy więc powinniście znać przepisy ruchu drogowego.Pytam więc dlaczego wymuszacie pierwszeństwo, jeździcie z nadmierną prędkością, parkujecie tam gdzie wam się podoba, nie zatrzymujecie się przed przejściami dla pieszych, wyprzedzacie na trzeciego, jeździcie pod prąd ? Kto dał wam prawko? Najpierw sami nauczcie się jeździć potem miejcie pretensje do pieszych i rowerzystów.

mogla nie isc do kosciola..

Dziewczynka puknęła rowerem w samochód i przewróciła się. POgotowie mogło być w tym czasie potrzebne komuś choremu, policja też ma co robić. Ludzie w Polsce zwariowali.

Grammar - jeżeli masz jakieś problemy to w ogóle nie komentuj!

co robiła 10-cio letnia dziewczynka sama na drodze?nie posiada karty rowerowej, więc nie zna przepisów ruchu drogowego.Nawet już nie trzeba wnikać czy wymusiła pierwszeństwo, czy nie.Nie powinna tam się w ogóle znaleźć.

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

Ta ścieżka rowerowa powinna już dawno być przedłużona aby do kościoła, przychodni i szkoły bezpiecznie docierać z ulicy Zalewowej i z Łunowa

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

Powinno ukarac sie rodzicow, ze pozwalaja dzieciom jezdzic rowerami jak im sie podoba!! Dziecko zanim znajdzie sie SAMO na drodze powinno znac przede wszystkim zasady ruchu drogowego!!

>poczułem bardzo groźny huk xD mfw

Dziewczynka sama wyjechała z drogi podporządkowanej, tam nic nie widać bo jest płot więc szczęście, że kierowca jechał naprawdę wolno.

dzieciak wyjechał z podporządkowanej, i to tylko wina dzieciaka, sorki wina rodziców że puszczają dzieciaka samopas na rowerze

To noe jest wcale wina kierowcy cikawe czemu tu nikt nie napisał o tym ze te dziecko wyjechało rospędzone... Szczęście w ty że nikt nie jechał za tym autem bo by mogło zepchnąć ni inne dziecko. .. I to wogule puszcza dziecko 10-letnie samo na rower Rodzice mścile =/

To tylko Przytor...gdzie straz miejska pytam sie:)

Szkoda, że nikt nie napisał, o tym, że wina jest tylko i wyłącznie tego dziecka, ponieważ dziewczynka wyjechała na drogę nie patrząc czy coś nadjeżdża na szczęście kierujący jechał bardzo powoli i nic poważnego się nie stało...

Kiedyś było bezpieczniej, do kościoła chodziło się na bosaka, a oszczędzane świąteczne buty zakładało się tuż przed wejściem. Było zdrowo i sportowo. Teraz parafianom szajba odbiła, do kościoła jeżdżą samochodami lepszymi niż ma proboszcz. To już gruba przesada.

Ludzie przestańcie pieprzyć farmazony, to że dzieciakowi nic się nie stało to tylko dzięki kierowcy że w porę zobaczył gówniarę wyjeżdżającą z podporządkowanej ulicy na ulicę z pierwszeństwem, jak ktoś zna Przytór to wie że wyjazd z ulicy Szmaragdowej na Sąsiedzką jest bardzo niebezpieczny i należy porządnie uważać, a ten dzieciak to zignorował i wepchało się dziecię prosto pod samochód

Jak jechła chodnikiem to jej wina.Budujcie chodniki w Karsiborze

cytuje...Rowerem do kościoła !!?? Już się całkiem tym dzieciakom poprzewracało w głowach ! A TY na piechote czy moze w lektyce CIE zaniesli.

agdzie sa sciezki rowerowe a no tak w mnieszych miejscowosciach i na wsiach nie potrzeba sciezek rowerowych. Tam sie fruwa...

15:21 - może tobie się przewróci tak jak im w głowie, ale obawiam się, że za późno, w akompaniamencie śmiertelnego charkotu na łożu śmierci, gdy tak jak Jaruzelowi zachce ci się nagle do Boga.

Rowerem do kościoła !!?? Już się całkiem tym dzieciakom poprzewracało w głowach !

Jak miałem około 25-28 lat(2009 rok), miałem podobne zdarzenie.Gdy ze znajomymi szedłem z działek, była piękna pogoda, słońce, z grilla wracaliśmy od Przejścia Granicznego"Garz"(ul. Grunwaldzka).Gdy przed ostatnim przejściem dla pieszych od strony miasta poczułem bardzo groźny huk.Przejeżdżający samochód od strony miasta(skrzyżowanie ul. Grunwaldzkiej i Krzywej), nawet pędzący 100 km/h, rowerzystka w ogóle nie patrzała na samochody(lewo prawo lewo), ponieważ grube spruchniałe drzewo zasłaniało jej widok spojrzenia na ulicę i przejeżdżające niej samochody.Gdy już zbliżający się samochód, nagle był groźny wielki huk i stało się.Samochód potrącił rowerzystkę.A huk był tak silny, że staruszka prawie na co najmniej metr wypadła z roweru.Samochód"Skoda"(rejestracja Polic)nagle wysiadł gwałtownie z samochodu i pomógł tej Pani.Ja byłem świadkiem tego zdarzenia, i również tej Pani pomogłem razem ze znajomymi.Więc już jest wszystko dobrze, lecz ta 65-letnia Pani będzie do końca inwalidem.Byliśmy razem z tą ekipą na policji.

Nie potępiajmy od razu kierowcy samochodu. Rowerzyści też mają sporo na sumieniu. Poza tym, kto puszcza dzieci same na ulicę?

jak myślicie czy cel jazdy na rowerze miał jakiś związek z potrąceniem? Jakoś nie mogę powiązać.

dlatego nigdy nie jadę przy krawężniku. .. nie pozwalam aby wyprzedzano mnie na" trzeciego"

pewnie sama wpadła pod koła

Ale jak kierowca mija rowerzystę w odl.20-30 cm to rowerzysta wykorzystuje pęd auta i wtedy jedzie szybciej oszczędza w ten sposób mięśnie swe

czyja wina ?

znak od pana ?

Uwaga na Zabielską z przytoru - jezdzi chaotycznie bez prawka! ostatnio mało brakowało do tragedi !

Gdy czasem udawało mi się dopaść kierowcę samochodu, który mijał mnie w odl.20-30 cm, częstym argumentem w ostrej rozmowie było" Ale przecież nic się nie stało". Owszem, gdyby coś się stało, to nawet nie miałbym siły dopaść takiego gnojka, który szybko zapomniał, że odległość przepisowa przy wymijaniu rowerzysty to wg kodeksu 1 metr.

Jechaly chodnikiem ??

Co za beton.